Włodek przekazał swój telefon Markowi. To był najbardziej oczekiwany i bardzo długo oczekiwany film. Nie wiem, jaką rozmowę prowadzili z żoną, ani jakie były szanse, ale ponieważ Marek to zagrał, było to rzeczywiście dobrze nagrane porno. Mam na myśli to, że kiedy zaczyna się film, moja żona trzymała w dłoni swoją kartę AADHAR, przedstawiając się i opisując sytuację, że jest szczęśliwie zamężną żoną, która chętnie uprawia seks z nieznajomymi, których spotkała ostatni raz w barze, żeby zaszokować męża. była tam od dawna pożądana tajemna fantazja, nie dla pieniędzy. Potem zaczęła rozbierać się po kolei z jej ubrań, po czym pomogła Adrianowi w tym. Wtedy było jak w każdym innym porno. Ale sprawy przybrały obrót, gdy Adrian ją gonił, a Włodek zapytał, czy może zrobić mu lodzika, a Agnieszka się zgodziła i nie dość, że po wypiciu całej jego spermy również go poprosiła.

Agnieszka: Jeśli chcesz mnie też przelecieć, mogę Ci zaproponować każdą z moich dziurek, w której chcesz dojść. PS Jestem dziewicą po dupie (co było wielkim grubym kłamstwem).

Słysząc, że Włodek też wskoczył, żeby spróbować jej nie tak dziewiczego tyłka. Obaj ( Adrian i Włodek ) pieprzyli ją przez jakieś 45-50 minut, a potem Karol zadzwonił.

Choć Agnieszka była przed nim trochę nieśmiała, Adrian opisał sytuację Karolowi, zgodził się nagrać im loda od Agnieszki i ponownie Agnieszka zaproponowała mu to samo. Ale po tym, jak skończyła z Adrianem i Włodkiem, była zbyt wyczerpana. Leżała po prostu cicho jak Karol poszedł po jej cipkę a Włodek na loda i tak skończyło się wideo. Do tego czasu byłem napalony jak cholera i od razu poszedłem do pokoju, gdzie zastałem Karola zmuszającego ją do wypicia moczu. Mówiła nie, ale widząc, jak wchodzę do pokoju, powstrzymała swój opór, otworzyła usta i poprosiła, żeby się wysikał. Wypiła to wszystko do ostatniej kropli, co bardzo mnie ucieszyło. Gdy Karol mnie zobaczył, przedstawiłem się mu. Szczerze mówiąc, był trochę zszokowany. Próbował założyć spodnie, gdy trochę rozmawialiśmy, a Agnieszka poszła wziąć prysznic. Do tego czasu weszli też Adrian i Włodek. Następnie zdecydowaliśmy się na drinki. Ponieważ Agnieszka wyszła spod prysznica tylko w ręczniku, poprosiłam ją, żeby przygotowała dla nas drinki, co zrobiła bez problemu.

Po zaoferowaniu nam drinków zrobiła też 1 dla siebie i poszła na moje kolana, aby usiąść. Właśnie zdjąłem ten ręcznik i posadziłem ją na kolanach Marka, co chyba ich obu trochę zszokowało.

Agnieszka: Co robisz?

Ja: Jesteśmy tu co najmniej 2 dni i nie będziesz się do tego czasu ubierać, dobra kochanie!

Agnieszka: Myślę, że mogę z tym żyć, jeśli obiecacie mi, że będę szedł powoli.

Mówiąc, że dała małego buziaka w policzek Marka.

Marek: Jeśli jesteś otwartą ofertą, nie mogę tego obiecać.

Adrian: Ja też nie.

Ja: Zobaczymy. Dlaczego nie zrobisz mi i Markowi miłego lodzika, dopóki nie zdecydujemy?

Ponieważ staliśmy się do tego w naszej pozycji. Dostałem telefon od pana Małachowskiego (który jest dyrektorem firmy, z którą mieliśmy dzisiaj spotkanie) i potwierdził transakcję. Po krótkiej oficjalnej rozmowie zaprosił mnie i Marka na małą uroczystość. Ale nie byłem w nastroju ani pozycji, żeby to zaakceptować. Więc zamiast tego poprosiłem go i jego kolegę, pana Kownackiego, aby dołączyli do nas na noc na łodzi i napomknąłem mu, że „załatwiliśmy też barmankę do załatwienia przyjęcia”. I chyba zrozumiał aluzję, śmiejąc się głośno i przyjmując zaproszenie mówiąc:

Pan Małachowski: Nie mogę się doczekać opieki barmanki.

O autorze