Uchyliłem drzwi i zobaczyłem żonę po raz kolejny, na wpół rozebraną i pochyloną okrakiem nad Mateuszem. Miała zamknięte oczy i ujeżdżała go. Jedną dłoń położyła mu na piersi, a drugą pieściła własnego sutka. Nagle odwróciła się twarzą do jego stóp. Wygięła plecy, a Mateusz złapał obydwa sterczące sutki.

Unosiła się raz po raz z kolan i opadała na niego, wykorzystując sprężynowanie materaca do ułatwienia sobie roboty. Za każdym razem kiedy ich ciała się spotykały, słychać było głośny plask. Usłyszałem, jak krzyczała żeby wchodził w nią mocniej i głębiej, i żeby nigdy nie przestawał.

Kiedy żona nadmiernie się podnieca, ma kobiecy wytrysk. Właśnie dlatego w pewnym momencie zobaczyłem płyn wydobywający się z jej cipki i zalewający ich obu. To dodało kolejny, mokry dźwięk do wszystkiego co słyszałem.

Mateusz odwrócił Lucynę na brzuch, a ona podniosła się na kolana i podparła dłońmi. Kiedy zanurkował w nią od tyłu, widziałem jak kolejna fala wylewa się z niej i wycieka na łóżko. Pogrążyła twarz w miękkim obiciu i krzyczała jego imię. On trzymał ręce na jej biodrach, przyciągając je do siebie z każdym pchnięciem.

Wychodziła mu na spotkanie, ale w pewnej chwili straciła kontrolę nad własnymi ruchami, pochłonięta rozkoszą. Grubość jego penisa i intensywność penetracji, w dodatku do zwierzęcego pożądania pomiędzy nimi sprawiły, że całość stała się mieszanką wybuchową. To było nie do powstrzymania, prawdopodobnie nawet jeśli zostałbym z nią na imprezie. Widać było że są daleko od końca, więc zdecydowałem się wyjść zanim ktoś mnie przyłapie na podglądaniu.

Pojechałem do domu i poszedłem spać. Kiedy się obudziłem, Lucyna leżała obok mnie. Zapytałem, jak minął jej wieczór. Powiedziała, że był obfity w wydarzenia, ale właściwie tylko siedziała i rozmawiała z kolegami z pracy.

Nie powiedziałem jej czego byłem świadkiem, ale cieszyłem się że jest zadowolona. Kiedy przytuliła się do mnie, nadal czułem sączące się z niej płyny. Kiedy dotknąłem jej ciała, twarde sutki i przyspieszony oddech dały mi znak, że mnie pragnie. Wszedłem w nią łatwiej, niż kiedykolwiek wcześniej. Kochaliśmy się namiętnie. Powiedziała, że była tak mocno podniecona z mojego powodu, ale ja wiedziałem że to nie była prawda.

O autorze