U nas nad morzem była tego dnia wspaniała pogoda. Wypiłam kawę i wzięłam prysznic, i postanowiłam że pójdę się poopalać nago. Złapałam szlafrok, butelkę z wodą, i wyszłam do ogródka. Włączyłam muzykę i rozłożyłam się na leżaku. Wtarłam krem do opalania w całe ciało, ścisnęłam wielkie piersi i wsunęłam dwa palce do cipki. Kocham się masturbować. 

Zamknęłam oczy i cieszyłam się muzyką. Nagle usłyszałam męski głos:

– Karolina, masz piękne ciało!

Spojrzałam wokół i okazało się że to Konrad, nasz stary pan złota rączka. Szybko złapałam szlafrok żeby się nim zakryć.

– Mąż nie mówił że przyjdziesz dziś coś robić!

– Nie przyszedłem tu do pracy. – odparł, śmiejąc się.

– Słuchaj, kiedy byłeś tu ostatnio… To był błąd.

W międzyczasie mężczyzna zdejmował już ubrania i odparł, że błędy się zdarzają. Podniosłam się do pozycji siedzącej, a on stanął nade mną okrakiem, z wielkim penisem wetkniętym w moją twarz. 

– Chcę żebyś mi obciągnęła.

– Odsuń się ode mnie!

Ponieważ moje piersi były pokryte balsamem, zaczął je posuwać. Wcierał penisa w sutki, a potem kazał mi otworzyć buzię. 

– Nie! – odpowiedziałam, więc pchnął mnie na leżak i rozchylił mi nogi.

Nie chciałam żeby to się stało, ale już po chwili miałam w sobie jego całego penisa. Facet podniósł moje nogi w górę i posuwał mnie jak szalony. Nie było opcji żeby go powstrzymać, więc zaczęłam krzyczeć:

– Tak! Jeszcze! Rżnij mnie!

Konrad wchodził we mnie mocno i głęboko, i powiedział:

– Powiedz mi czego pragniesz.

– Chcę mieć orgazm!

Konrad nagle zdębiał, wycofał się ze mnie i powiedział że naprawdę nie ma już na to ochoty. Pomyślałam, że jest szalony. Przecież każdy facet oddałby wszystko, żeby zamienić się z nim miejscami. 

– Co się stało?! – zapytałam.

– Nie chciałaś mi zrobić laski, więc ja nie chcę robić ci dobrze.

– Chodź tu z tą twoją wielką pałą. Chcę ją mieć w buzi!

– Ostatnio zrobiłaś mi najlepszą laskę jaką miałem w życiu. – powiedział, ponownie stając nade mną okrakiem.

Złapałam jego kutasa i przyssałam się do niego. Konrad złapał mnie za tył głowy i posuwał w twarz. Wystrzelił do środka potężną ilość spermy, którą przełknęłam w całości. Nie przestałam go ssać, żeby nie zmiękł. Facet ścisnął moje cycki i powiedział żebym błagała o jego kutasa.

– Nie zamierzam o nic błagać. To ty powinieneś błagać mnie, żebym dała ci dupy.

Konrad zaśmiał się i wszedł we mnie. Ruchał mnie mocno i głęboko, tak jak lubię najbardziej. Powiedziałam mu że zaraz dojdę, a on znowu ze mnie wyszedł. 

– Teraz błagaj! – powiedział stanowczo.

Naprawdę tego potrzebowałam, więc powiedziałam:

– Dobra, Konrad! Błagam cię, zerżnij mnie!

Koleś wbił się w moją cipkę i doszłam w ciągu kilku sekund. Kazałam mu nie przestawać i po chwili miałam kolejny orgazm. Wtedy złapał mnie za rękę i pociągnął do sypialni. Rzucił mnie na łózko, kazał uklęknąć na czworaka, i wcisnął się w anal. Uwielbiam to, zwłaszcza kiedy facet dochodzi w środku. Odwróciłam się do niego i powiedziałam:

– Dokładnie tak! Rżnij mnie w dupę, aż dojdę!

– Powiedz że kochasz mojego wielkiego kutasa w swoim tyłku! – odparł, dając mi siarczystego klapsa.

– Kocham go! Proszę, skończ we mnie!

Konrad spuścił się głęboko w środku, a ja miałam tak silny orgazm że zrobiło mi się słabo. Po wszystkim kazał mi wylizać swojego penisa do czysta. Uwielbiam jego smak. Kiedy już skończyłam, leżeliśmy na łóżku.

– Chcę, żebyś zostawiła męża i wprowadziła się do mnie.

– Konrad, nie ma takiej opcji. Kocham męża.

– W takim razie, dlaczego się pieprzymy?

– Słuchaj, rucham się z wieloma facetami…

– Byłaś z kimś innym w ostatnim czasie?

– Tak. Przecież sam widzisz jak bardzo kocham seks kiedy męża nie ma w pobliżu. Zawsze znajduję sobie jakiegoś kutasa do opieki nade mną.

Wydawało mi się że Konrad sądził że był jedynym facetem poza moim mężem, ale przynajmniej dowiedział się jaka jest prawda. Tak bardzo się zawziął, że wspiął się na mnie i znowu wpakował mi wielkiego kutasa do cipki. Złapałam go za policzki i powiedziałam:

– Tak, rżnij mnie tą wielką pałą!

Posuwaliśmy się przez jakiś czas, a potem doszliśmy równocześnie. Konrad zapytał czy chciałabym żeby spędził ze mną noc, żebyśmy mogli się dalej ruchać. Robiliśmy to przez całą noc, a rankiem, na zakończenie, przelecieliśmy się jeszcze pod prysznicem. 

Kocham wielkiego kutasa starego Konrada.  

O autorze

Komentarze