Zaczęłam odczuwać w swoim ciele każdą emocję, którą opisywała książka. Moja cipka zrobiła się mokra, a skóra wrażliwa. Jej pragnienie, jej niepewność, ta rozkosz płynąca z dotyku, która stawała się nie do zniesienia. Chciałam to przeżyć. Chciałam poczuć, jak on dotyka mojej skóry, jak zbliża się coraz bliżej, jak jego obecność sprawia, że zapominam o wszystkim, że nic nie ma znaczenia poza nim. Oparłam się na leżaku, czując, jak moje ciało staje się napięte, jakby czekało na coś, co miało nastąpić. Moje palce lekko zacisnęły się na krawędzi książki, jakbym chciała zatrzymać chwilę, jakbym bała się, że jeśli oderwę wzrok, wszystko zniknie.

Znowu wróciłam myślami do Fabiana i tego, jak pieścił mnie językiem na innym leżaku. Pamiętałam, jak wczoraj kąpaliśmy się nago. Jego sztywnego kutasa, który błagał, żebym wzięła go do ust.

„Dlaczego nie mogę być na jej miejscu?” – pomyślałam, czując, jak w głowie zaczynają krążyć pytania, które nie miały żadnego sensu, ale były tak silne, że nie mogłam ich zignorować. W książce wszystko było tak intensywne, tak prawdziwe. W moim życiu? Cóż, na co dzień raczej nie doświadczałam takich emocji. I choć wiedziałam, że to tylko wyobraźnia, to nie mogłam się powstrzymać, by nie pragnąć tej chwili. Chciałam, by to był mój pocałunek, moje ciało, moje dłonie, które spotykają się z jego. Chciałam poczuć ten dreszcz, to napięcie, które opisane było tak szczegółowo, że zaczynałam je odczuwać na własnej skórze.

Spojrzałam na książkę, na jej okładkę, i poczułam, jak moje serce bije szybciej. Znowu zaczęłam czytać, zbliżając się do kolejnych stron, jakby wszystko, co działo się w tej książce, działo się teraz w moim ciele. Pragnienie było jak ogień, który rozlewał się w każdym zakamarku mojego ciała. Nie mogłam się od niej oderwać. Chciałam, żeby to było moje doświadczenie, moje uczucie. Chciałam, by ten dotyk, te pocałunki były moje, by to, co czuła Emma, stało się moim przeżyciem.

Dotknęłam dłonią swojego nagiego uda i zadrżałam. Pragnęłam, aby ten dotyk był dotykiem Fabiana, a moja dłoń jego. Zerknęłam dyskretnie na boki, upewniając się, że nikogo obok mnie nie ma. Musnęłam swoją cipkę, wyginając plecy w łuk. Tak bardzo tego potrzebowałam. To jednak nie było to samo.

Spojrzałam na książkęz lekkim westchnieniem. Byłam sama nad jeziorem, w tej ciepłej ciszy, w tej sielankowej scenerii, ale czułam, jak moje ciało drży. W głowie wciąż krążyły obrazy, jakbym naprawdę była tam, w tej książce. „Może kiedyś” – pomyślałam, choć nie wiedziałam, co dokładnie miałam na myśli. Może kiedyś poczuję to, czego teraz pragnęłam. Może kiedyś znajdę kogoś, kto sprawi, że będę się czuła tak, jak bohaterka tej książki.

Zamknęłam oczy, wciągając powietrze, i poczułam, jak w moim ciele wciąż tkwi to gorące pragnienie. Czułam, jak moje serce bije szybciej, a dłoń wciąż trzymała książkę, gotowa, by przenieść mnie w ten świat znowu.

‒Ładnie dziś wyglądasz. Principio del formulario

Gwałtownie usiadłam na leżaku, oglądając się za siebie. Fabian stał w bezpiecznej odległości, trzymając dłonie w kieszeniach szortów. Na jego ustach błąkał się lekki uśmiech.

‒ Czego chcesz? ‒ zapytałam nieprzyjemnym tonem.

‒ Nie bądź taka ‒ powiedział.

Zerwałam się na równe nogi. Co za bezczelność! Położyłam dłonie na biodrach.

‒ Nie żartuj sobie ‒ warknęłam na niego. ‒ Idź stąd.

‒ Chciałem pogadać.

‒ Nie mamy o czym ‒ ucięłam. ‒ Jakoś zapomniałeś wspomnieć, że masz dziewczynę.

‒ Z Ewką to nic pewnego ‒ odparł.

Zaniosłam się śmiechem. Facet jest niewyobrażalnie bezczelny. I pociągający. Niech go szlag trafi.

‒ Nie poruchałeś w domu, to szukasz na mieście? ‒ zakpiłam.

Fabian zrobił krok w moją stronę, ale uniosłam dłoń, aby go zatrzymać.

‒ Ani kroku dalej ‒ warknęłam.

‒ Jesteś seksowną i pewną siebie kobietą ‒ powiedział, patrząc mi prosto w oczy. ‒ Odkąd cię zobaczyłem, zapragnąłem cię posmakować. Musiałem… ‒ urwał na chwilę. ‒ Kurwa. Musiałem cię wylizać, rozumiesz? A odkąd to zrobiłem, nie mogę przestać o tym myśleć. Nie daje mi to spokoju. Czuję twój smak i zapach. Jak zamknę oczy widzę twoje nagie ciało w jeziorze. Zrozum mnie…

‒ Daruj sobie ‒ mruknęłam, czując, jak w moim ciele rośnie żar.

Wściekła chwyciłam książkę i ruszyłam w stronę domków. Miałam dość. Facet się mną zabawił, a teraz wciskał kit jakby się we mnie zakochał. Godne pożałowania. Odchodząc czułam, jak skurcz w podbrzuszu nie daje mi spokoju. Jego przemowa wcale mi nie pomogła. Jedynie wzmogła moje pragnienie.

Kurwa. Nie bzyknęliśmy się i to było tego przyczyną. Zakazany owoc najlepiej smakuje. Stąd nagle ta obsesja na punkcie Fabiana. Po ledwo zjedzonej kolacji i prysznicu położyłam się do łóżka. Doskwierała mi pustka. Leżałam na materacu, opierając głowę na dłoni, a wzrok wbiłam w okno, choć nie widziałam nic oprócz cienia własnych myśli.

Tęskniłam za jego bliskością. Za tym, jak zaledwie kilka kroków dzieliło nas od siebie, a jednak wciąż czułam ten niewidoczny dystans. Czasem, gdy się śmiał, czuję, jak jego dźwięk przechodzi przez moje ciało, wywołując dreszcze. To było jak niewidzialne połączenie, coś, czego nie dało się zignorować, choć starałam się.

W moich wyobrażeniach byłam bohaterką romansu. Czułam się jak jedna z tych postaci, które spotykają kogoś, kto na zawsze zmienia ich życie. Może nie było to tak dramatyczne jak w książkach, ale w mojej głowie wszystko miało odpowiednią oprawę. Chyba zwariowałam.

Przypomniałam sobie, jak stał obok mnie, jak rozmawialiśmy, a ja czułam się, jakbym miała przy nim rozpuszczać się na kawałki. Jak czułam się, kiedy mnie dotykał… Jego obecność była jak fala, która mnie zalewała, a orgazm, który mi zapewnił, był najlepszy jaki w życiu miałam. Czasami patrzył na mnie w taki sposób, że miałam wrażenie, że potrafi czytać mi w myślach. Może to była tylko moja wyobraźnia, ale w jego spojrzeniu było coś, co sprawiało, że czułam się wyjątkowa. To nie miało sensu. W domku obok była jego dziewczyna, a on wsadzał swojego kutasa w inną cipkę. Bardzo romantyczne.

Moje obsesja powoli zaczynała doprowadzać mnie do szaleństwa.Dlaczego wciąż myślałam o nim w tych kategoriach? Jakbym w życiu nie była z innym mężczyzną. Może to nie było normalne, może powinnam dać sobie spokój, przestać analizować każdy uśmiech, każde słowo. Ale nie potrafiłam. Moje ciało chciało czegoś, co tylko on mógł mi dać.

Leżałam, a w mojej głowie rozgrywała się cała historia. Myśli o Fabianie przeplatały się z obrazami z książek, które czytałam, o romansach pełnych namiętności i nieuchronnych rozstań. Czułam się jak bohaterka jednej z tych opowieści. Wyobrażałam sobie sceny, które niedawno czytałam ze mną i Fabianem w roli głównej.

Moje myśli biegły w szybkim tempie, wracały do chwil, kiedy byliśmy blisko. To, jak mnie wtedy dotykał. Jak pieścił moje ciało, pokazując, jak bardzo mnie pragnął. Patrzył na mnie, jakbym była najseksowniejszą kobietą na świecie.