– Teresa, starałam się panować nad tobą. Ale bycie tu z tobą sam na sam jest zbyt kuszące. Jesteś piękną kobietą. Jak mam zareagować?
Spojrzałam na niego z nieśmiałym uśmiechem, dotknęłam jego ramienia i zaczęłam go pieścić.
– Jak mężczyzna z piękną kobietą zachowywałby się, gdyby mógł zrobić z nią wszystko, co chciał.
– Teresa. Nie mogę tego zrobić. Nie mogę tego zrobić Zosi i nie mogę zrobić tego tobie. Tak bardzo, jak mnie kusi. Muszę być rozsądny. To się nie uda. Może to dobrze jest fantazjować, ale to jest prawdziwe. Jeśli to zrobimy, nie da się tego cofnąć. Nie chcę cię skrzywdzić mówiąc nie. Ale lepiej cię w ten sposób rozczarować, niż zranić w inny.
Czułam się zdruzgotana, zmieszana i zawstydzona. Już miałam płakać i wybiec za drzwi, kiedy wziął mnie w ramiona i przytulił. Szlochałam przez minutę, po czym odsunęłam się od niego. Nie byłam pewna, co właściwie zrobić. Może wciąż była szansa. W końcu mnie trzymał. To, co przyszło mi do głowy, nie miało sensu. Ale i tak postanowiłam zapytać. Przynajmniej moja ciekawość byłaby zaspokojona. Może Zosia nic o nim nie mówiła, bo był dobrze wyposażony. Musiał być logiczny powód. Może jeszcze znajdę sposób, by go uwieść.
– Kuba Nie jestem teraz z siebie dumna. Ale jesteś takim przystojnym mężczyzną, że nie mogę się powstrzymać od przyciągania do Ciebie. Jestem napalona jak diabli. Chcę tylko, żebyś zrobił dla mnie jedną rzecz. Chcę zobaczyć i dotknąć twojego kutasa. Wiem, że to brzmi szalenie. Ale chcę cię poznać w sposób, w jaki niewiele kobiet cię znało. To będzie nasz sekret. Nigdy nikomu nie powiem.
Obserwowałam wyraz jego twarzy. Widziałam, jak męczy się z powodu tego, o co prosiłam. Byłam pewna, że to coś zmieniło, zgiął się na moją wolę. Był mężczyzną. Potem spojrzał na mnie i spojrzał na dekolt widoczny na mojej bluzce.
– Teresa, zrobię to, jeśli to Cię usatysfakcjonuje raz na zawsze. Myślę, że to jeden ze sposobów na pokazanie Ci, że troszczę się o Ciebie jako przyjaciółkę. Nie mogę nie pochwalić się, że taka wspaniała i atrakcyjna kobieta, jak Ty, chciałaby uprawiać seks ze mną. Nawet wtedy naprawdę nie powinienem tego robić. Wiesz o tym.
Spojrzałam na niego błagalnymi oczami. Byłam pewna, że moje wysiłki zostaną nagrodzone.
– Proszę. Tylko ten raz. Tylko we dwoje dowiemy się, że to się stało.
Patrzyłam, jak rozpiął spodnie i pozwolił im spaść na podłogę, a potem ściągnął majtki. Tam na widoku był w pełni wyprostowany obrzezany penis. Sapnęłam. To było duże! Nie tylko miała dobre 14 cm długości, ale była tak gruby jak włoska kiełbasa.