– Co masz na myśli, mówiąc, że znowu „tak jakby” poszłaś z nim do łóżka? – zapytałem.

– Alan… – zaczęła się tłumaczyć Lena, kobieta, z którą dwa lata temu się ożeniłem. – To tak jakby się po prostu stało.

– Jak to po prostu? W jaki sposób ten jego mały kutas znowu wylądował w twojej zdradzieckiej cipce?! – zapytałem.

– Obiecał mi, że da mi kolejną podwyżkę – powiedziała.

– Już raz się z nim przespałaś i zarabiasz całe pięć złotych więcej na godzinę – odpowiedziałem. – Czy to jest twoja cena?

– Nie – powiedziała, wpatrując się w podłogę.

– Ostatnim razem próbowałem ci to wszystko wyjaśnić – syknąłem. – To ja wypruwam sobie żyły, żeby nas utrzymać, a ty…

Spojrzała na mnie z wyrzutem.

– Alan, wiem, że ciężko dla mnie pracujesz, ale cały czas nie ma cię w domu.

– Jak jesteś taka samotna, to poszukałabyś przynajmniej jakiegoś fajnego faceta, a nie tego starego zgreda z malutkim kutasem. A już na pewno nie za pięć złotych za godzinę. Wiedziałaś, jaką mam pracę i mówiłaś, że damy radę. Mówiłem ci, żebyś się zwolniła i jeździła ze mną w trasy.

– Wiem, ale tutaj mieszkają moi przyjaciele – powiedziała.

– Mówisz o tych debilach, z którymi chodziliśmy do liceum? Oni mają tylko nadzieję, że będą mogli cię przelecieć, kiedy będę poza miastem, a ich dziewczyny i żony są o ciebie zazdrosne.

– Nieprawda – powiedziała.

– Jaka ty jesteś głupia – powiedziałem. – Faceci przyjaźnią się z kobietami tylko po to, żeby mieć okazję je przelecieć.

– Tego nie wiesz – powiedziała.

– Wiem, kochanie. Znam ich – odpowiedziałem sarkastycznie.

Poszedłem do sypialni, żeby spakować moje ubrania.  Kiedy Lena zdała sobie sprawę, że się wyprowadzam, zaczęła płakać.

– Naprawdę chcesz mnie zostawić? – zapytała.

– Tak. Myślę, że pieprzenie się z szefem dla pieniędzy to wystarczający powód – powiedziałem.

– Alan, kochanie, proszę, daj mi jeszcze jedną szansę. Rzucę pracę i pojadę z tobą.

– Nie, kochanie. Nie wyjedziesz stąd. Nic się nie zmieni.

Wziąłem torbę i wyszedłem. Lena naprawdę szlochała, ale nie zamierzałem się znowu poddać. Dałem jej drugą szansę i nie skorzystała z niej. Wsiadłem do samochodu, wrzuciłem pierwszy bieg i wcisnąłem pedał gazu, zostawiając ją w chmurze spalin. Jej pieprzony szef. Zamierzałem wybić temu sukinsynowi zęby, gdy tylko będę miał okazję. Zawładnęła mną żądza zemsty. Stwierdziłem, że mogę go inaczej ukarać. Miał całkiem niezłą żonę Beatę i gorącą 19-letnią córkę Amelię.

Beatę od razu znalazłem na Facebooku. Napisałem do niej wiadomość i przez następne dwa miesiące pisaliśmy ze sobą. Chciałem ją jak najlepiej poznać, żeby zwiększyć swoje szanse w odpowiednim momencie. Pewnego dnia przyznała nawet, że chciałaby przeżyć jakąś „przygodę”, ale boi się konsekwencji. Starałem się być jak najostrożniejszy. Wiedziałem, że się jej podobam. Cały czas starałem się z nią utrzymywać kontakt, nasz relacja była z każdym dniem coraz silniejsza.

Wtedy na Tinderze znalazłem słodką, śliczną Amelię. Natychmiast nawiązałem z nią kontakt i zaczęliśmy ze sobą pisać. Na początku była do mnie trochę uprzedzona, ponieważ byłem prawie 7 lat starszy od niej, ale po kilku długich rozmowach zmieniła zdanie. W końcu mi zaufała i zaczęła przysyłać swoje nagie zdjęcia. Jej drobne ciało było niesamowite. Cudowne, jędrne piersi, wąska talia i kształtne biodra. I ten tyłek. Doskonały. Lena miała prawie identyczną figurę. Myśl o zerżnięciu jej doprowadzała mnie do szału. Chciałem ją przelecieć, a potem opowiedzieć o wszystkim ze szczegółami jej ojcu. Amelia w końcu zasugerowała spotkanie, ale ja nie naciskałem. Musiałem być ostrożny.

Jednak gdy zobaczyłem na mieście Lenę z tym popapranym gnojem, postanowiłem, że dziś jest ten dzień. Kupiłem butelkę wina i zameldowałem się w hotelu. Napisałem jednocześnie do Amelii i Beaty, mając nadzieję, że któraś będzie chciała się ze mną zobaczyć. Amelia odpisała pierwsza, ale była w pracy i nie mogła się spotkać. Zdecydowałem się wziąć prysznic i kiedy się wycierałem, usłyszałem brzęczenie telefonu. Beata odpisała: „Hej, kocie. Chętnie się dziś z tobą zobaczę. Mój mąż musi zostać w pracy do wieczora, więc mam wolne. Kiedy i gdzie?”

Wiedziałem, że jej mąż prawdopodobnie właśnie pieprzy się z moją żoną. Szybko jej odpisałem, podając nazwę hotelu i numer pokoju. W odpowiedzi wysłała mi tylko buziaka. Nalałem sobie trochę wina, po czym włączyłem kamerę w laptopie. Chciałem mieć pewność, że jej mąż zobaczy wszystko w jakości Full HD. Byłem zaskoczony, jak szybko rozległo się pukanie do drzwi. Wciągnąłem spodenki i spojrzałem przez wizjer. Otworzyłem drzwi i uśmiechnąłem się.

– Wow – powiedziałem. – Jesteś o wiele piękniejsza niż na zdjęciach.

– Ty też – uśmiechnęła się i weszła. Rozejrzała się po pokoju. – Nie wiem, czy przyjście tutaj jest dobrym pomysłem, ale bardzo cię polubiłam.

– Rozumiem – odpowiedziałem. – Chciałem się z tobą spotkać, odkąd cię pierwszy raz zobaczyłem.

Podeszła do mnie bliżej. Była prawie o głowę ode mnie niższa. Miała na sobie bluzkę i krótkie spodenki. Dotknęła dłońmi moich ramion. Na szczęście byłem w dość dobrej formie. Beata była wyraźnie zadowolona. Wziąłem ją w ramiona i pocałowałem. Początkowo wydawała się być spięta, ale szybko się rozluźniła, a nasze pocałunki robiły się coraz bardziej namiętne. Pogłaskałem jej ciało, skupiając się na dolnej części pleców, tuż nad jej wspaniałym tyłkiem. Nie mogłem się oprzeć i wsunąłem dłoń pod jej top, żeby dotknąć jej nagiej skóry. Moja ręka przesunęła się w kierunku jej spodenek z niskim stanem i szybko napotkałem jej koronkowe stringi.