Wstałam z krzesła, weszłam do pokoju i zajęłam się wyjmowaniem ubrań na następny dzień. 

– Chodziło mi tylko o to żeby spróbować… Jeśli będziesz miała ochotę! – powiedział Marek.

– Na pewno nie wsadzisz mi tego potwora do tyłka. To jest cena, którą będziesz musiał zapłacić za posiadanie takiego wielkiego kutasa.

– Wcale nie jest taki duży! – jęknął, patrząc w dół.

– Czyżby?! Spróbujmy wyruchać cię dildo w tym samym rozmiarze, i zobaczymy czy ci się spodoba.

Marek zamilknął i popatrzał na mnie. 

– Niezłe z ciebie ziółko.

Wzruszyłam ramionami. 

– Najwidoczniej to we mnie lubisz. – westchnęłam, po czym usiadł na łóżku i wziął do ręki rozkład programów w hotelowym TV.

– Myślisz że zauważyli że nie było nas na kolacji?

– Nie. Starałam się jak mogłam, żeby przekonać ich że rozmawiałeś w tym czasie ze swoją żoną.

– Kurwa, ona dosłownie rozsadza mi telefon połączeniami.

– Oczywiście. Dziwisz się, po wczorajszej akcji?

– Mogę mieć niezłe piekło kiedy wrócę do domu, więc jeśli nie będę się odzywał przez kilka dni… – powiedział, wzruszając ramionami.

– Nie przejmuj się. Już wiem że kiedy wrócimy, to Katowice nie będą dla nas istniały.

– Nie, nie o to mi chodziło. Mówię tylko, że przez jakiś czas będę musiał się zachowywać „właściwie”, żeby się zreflektować.

Przytaknęłam. 

– Żaden problem. Z pewnością, kiedy będziesz leżał w łóżku obok żony, będziesz o mnie myślał.

Marek zaśmiał się pod nosem. 

– Ty też tak skończysz.                                                              

– Wiem.

– Czy twój chłopak w ogóle do ciebie dzwonił, od kiedy przyjechaliśmy?

– Tak, rozmawialiśmy kilka razy. – odpowiedziałam cicho, czując wyrzuty sumienia.

– To by była wspaniała okazja do trójkąta.

Roześmiałam się.

– Trójkąt?! Robiłeś to już kiedyś?

– Jasne że tak. A ty?

Zamilkłam na moment. 

– Tak, na studiach.

– Dwóch facetów?

– Nie, laska i facet.

– Cholera! I jak?

– Było bardzo gorąco. Kobieta była… fantastyczna. – odpowiedziałam miękko.

– Macie ze sobą kontakt?

– Nie, ale pamiętam że było fajnie. Nie myślałam o tym od lat. To był pierwszy i ostatni raz kiedy byłam z kobietą, ale nie żałuję.

– Dlaczego kontakt się urwał?

– Ja zostałam na studiach, a ona wróciła do domu krótko po tym zdarzeniu.

– Lizałaś jej cipkę? – zapytał.

Przytaknęłam.

– Tak, przeżyłam lesbijski seks. Całowanie, lizanie cipek, pieszczoty… Facet nie miał tam większego znaczenia.

– Kurwa.

– To tylko eksperymenty z czasów młodości.

– Robi się późno. Powinienem już iść, i się przespać. Chciałem przeprosić za historię w łazience. – wyjaśnił.                                                           

– O czym mówisz?

– O tym, że kazałem ci ssać pałę jak dziwka. – odparł.

Oparłam dłoń o swoje biodro. 

– Podobało ci się? – zapytałam.

– Oczywiście że tak! To było mega wyuzdane, było super!

– Hmmm…

– Okej, w takim razie widzimy się rano. – powiedział.

Podszedł bliżej, górując nade mną. Sięgnął pomiędzy moje nogi i wsunął we mnie dwa palce. Westchnęłam w reakcji na tę nagłą inwazję. 

– Chciałbym trochę więcej tego…

Spojrzałam mu w oczy i przytaknęłam.

Wyjął ze mnie palce, polizał je i wyszedł z pokoju. 

Następnego ranka siedziałam spokojnie na sali wykładowej, pijąc kawę i jedząc kanapkę, w oczekiwaniu na początek prelekcji. Marek pojawił się nagle znikąd i usiadł obok mnie, w ostatnim rzędzie.

– Wyspałaś się? – zapytała Mariola, odwracając się na krześle.

– Nie, przez całą noc rozmawiałam z chłopakiem. – zaśmiałam się, usiłując przy okazji nie rozlać kawy.

– Oooo… Tęskni?

– Tak, ja też za nim tęsknię.

Marek odchrząknął znacząco i spojrzał na swój telefon. 

– Nie ma zbyt wielu ludzi na tym wykładzie. – powiedziałam, rozglądając się wokół.

– Dużo ludzi pojechało już do domu. – odpowiedział.

Kiedy światła zgasły, wierciłam się przez chwilę w siedzeniu. Próbowałam słuchać wykładowcy, ale kiedy włączono dwudziestominutowy filmik, Marek położył mi dłoń na udzie. Na szczęście, nikt nie siedział w naszym rzędzie. 

Potarł udo pod obrusem i delikatnie podciągnął rąbek sukienki. Usiłowałam się skupić na treści wyświetlanej na ekranie, dopóki nie poczułam że rozszerzył mi nogi. Dzięki bogu, obrus zasłaniał również cały przód stolika. Gdyby ktoś nagle włączył światło, wszyscy zobaczyliby moją odsłoniętą cipkę. Marek rozszerzył mi nogi i wsunął jeden palec do cipki, a drugim masował łechtaczkę. 

– O kurwa… – wyszeptałam.

Odchyliłam się w krześle i rozwarłam nogi tak bardzo jak to możliwe dla kobiety plus size. On robił mi dobrze, patrząc jednocześnie na film. Poczułam że mój orgazm szybko się zbliżał. Rozejrzałam się po sali, i wszyscy zgromadzeni oglądali wyświetlane wideo. W międzyczasie, ja zajmowałam się szczytowaniem. Jego długie palce pieściły łechtaczkę, sprawiając że niemal podskakiwałam z podniecenia. Próbowałam zagryzać dolną wargę, i ogólnie robiłam wszystko żeby powstrzymać się od jęczenia, gdy się mną bawił. W końcu, kiedy już nie mogłam tego dłużej znieść, złapałam go mocno za rękę, sygnalizując żeby przestał. Zatrzymał się nagle, a ja ciężko dyszałam. Nie mógł całkiem wycofać dłoni, jeszcze nie. Potrzebowałam go w środku.

On musiał mnie zerżnąć po tak gorącym wstępie.  Rozejrzałam się po pomieszczeniu. Wykład miał trwać dwie godziny, ale nie byliśmy nawet w połowie. Byłam zdesperowana, moja cipka ociekała, i jedyne czego potrzebowałam to ostre posuwanie. Myślałam przez chwilę o zaciągnięciu Marka do mojego pokoju i powtórzeniu numerku przed lustrem, ale nasze zniknięcie wywołałoby zbyt wiele podejrzeń. Moglibyśmy się spotkać gdziekolwiek indziej, ale to nie rozwiązałoby problemu naszego wspólnego zniknięcia.

O autorze

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.