To był piękny dzień, idealny dzień ślubu. Mała kameralna uroczystość z bliskimi przyjaciółmi i rodziną, dobre jedzenie, dobra pogoda oraz mnóstwo śmiechu i miłości. Słońce zachodziło, Julia i Adam byli mocno objęci pośrodku parkietu w otoczeniu wesołych i podchmielonych tancerzy.

– Chodźmy już – powiedziała Julia.

Adam uśmiechnął się. – Czy powinniśmy się ze wszystkimi pożegnać?

Julia pocałowała go w policzek, po czym podeszła do DJ-a i wzięła od niego mikrofon. „Cześć, czy mogę na chwilę zwrócić na siebie uwagę wszystkich”.

DJ zatrzymał muzykę, wszyscy przestali tańczyć i odwrócili się do Julii.

„Ja i „mój mąż” chcemy wam wszystkim podziękować za świętowanie z nami, ale teraz idziemy się położyć, bo to był męczący dzień”. Mrugnęła do Adama i rozległ się śmiech oraz kilka wiwatów. – Cieszcie się resztą nocy, bo my napewno będziemy.

W tłumie wybuchły kolejne wiwaty i oklaski, gdy Julia wzięła Adama za rękę i wyprowadziła go z parkietu, ściskając ją z podniecenia. Muzyka znów zaczęła grać i taniec został wznowiony.

Adam i Julia zatrzymali się w miejscowym hotelu przed wyruszeniem w podróż poślubną w góry, więc taksówka szybko dojechała do celu. Zarezerwowali apartament dla nowożeńców, a Adam rozpakował swoje wcześniej dostarczone torby na noc, podczas gdy Julia otworzyła czekającego na nich darmowego szampana.

„To dla pana, panie Twardowski”. Julia podała Adamowi kieliszek szampana.

Wziął go od niej i uśmiechnął się. – Dziękuję pani Twardowska, moja piękna królowo.

Zderzyli się kieliszkami i wznieśli toast za przyszłość.

Julia odstawiła szklankę na biurko i uśmiechnęła się do Adama. ‘Chodź tu.’

‘Tak panienko.’ Adam postawił swój kieliszek obok jej i stanął przed nią.

Julia pocałowała go namiętnie i powoli rozebrała, aż był nagi, poza chromowaną klatką czystości. – “Tylko dlatego, że to nasza noc poślubna, nie myśl, że zostaniesz z tego uwolniony”. Uścisnęła jego jaja.

‘Wiem. Dlatego zorganizowałem dla ciebie niespodziankę, panienko.

– Och, powiedz mi!

– Cóż, znasz tego faceta, z którym flirtowałaś na targu kilka tygodni temu?

Julia uniosła brwi. – Duże mięśnie, obcisłe dżinsy i głęboka opalenizna?

‘Tak. To twój prezent dzisiaj, żonko.

‘Naprawdę?’ Jej uśmiech promieniował na całą jej twarz.

‘Tak.’

‘W jaki sposób?’

„Wróciłem i rozmawiałem z nim, naprawdę chce sprawić, by nasza noc poślubna była niezapomniana”.

– Och, to wspaniale! Julia objęła go ramionami i pocałowała. – Już jestem mokra – szepnęła mu do ucha. ‘Czuję.’

Adam wsunął dłoń w jej sukienkę i wziął głęboki oddech, kiedy odkrył, że nie ma na sobie bielizny. Wsunął palce między jej nogi, jej lepkość pokryła jego palce. – Chciałabyś teraz orgazmu?

– Nie, poczekam. Musisz mnie najpierw wykąpać – Pocałowała go delikatnie w usta…

O autorze