Przyjechałem do mieszkania mojego znajomego niezapowiedziany, spóźniony i pijany. Trochę już poimprezowałem i gdy miałem już wracać do domu, stwierdziłem, że jeszcze mam ochotę gdzieś pojechać. Mieszkanie Bartka znajdowało się akurat po drodze do mojego własnego mieszkania, więc zatrzymałem się, aby przekimać się na jego sofie. Wiedziałem, gdzie trzyma zapasowy klucz, więc wszedłem po cichu, po czym położyłem się na kanapie, żeby się przespać w jego salonie. Nawet nie wiedziałem, czy jest w domu, ale to nie miało znaczenia, nie byłby to pierwszy raz, kiedy znalazł mnie rano w swoim salonie.
Po tym, jak zdjąłem buty i wyciągnąłem się, zacząłem słuchać otaczającej mnie nocy. Słyszałem uliczne odgłosy, szum hałaśliwego zegara elektrycznego i nie do końca ciche odgłosy dobrze pieprzonej kobiety. Skupiłem się na dźwiękach kobiecej pasji, które dochodziły z sypialni Bartka. Cóż, wiedziałem już, że Bartek jest w domu i jest z nim jakaś laska, której zapewnia niezłą rozrywkę. Byłem zbyt pijany, by się tym przejmować, więc postanowiłem przenieść się do krainy snu z odgłosami uderzeń ciał i szmerami namiętności dryfującymi po nocnym powietrzu.
Nagle zostałem wyrwany ze snu, gdy zapaliło się górne światło, które zaatakowało moje oczy nawet przez zamknięte powieki. Usłyszałem głośny dźwięk wdychanego powietrza i jakaś dziewczyna wrzasnęła:
– O, nie. Nie ma, kurwa, mowy!
Otworzyłem oczy, aby zobaczyć, kto tam był i doznałem poważnego wstrząsu ośrodka nerwowego. Moja młodsza siostra stała w drzwiach w samych majtkach, wpatrując się we mnie:
– O mój Boże, Tomek, co ty tu do cholery robisz? – pisnęła.
Szybko się obudziłem, mój umysł przeszedł w tryb analizowania i szybko oceniłem sytuację, więc odpowiedziałem:
– Próbuję się przespać, z pewnością nie spodziewałem się, że moja zamężna siostra zakradnie się do mieszkania, które nie jest jej, ubrana w samą bieliznę. Co ty tu, kurwa, robisz, Paulina?! Pieprzysz się z Bartkiem? Nie pamiętam, żeby wsunął ci pierścionek na palec!
Twarz Pauliny rozpadła się, wyglądała, jakby chciała zacząć płakać, szukając ucieczki. Właśnie wtedy Bartek stanął za nią.
– Hej Tomek, nie spodziewałem się ciebie dziś wieczorem. Mimo że był nagi, wydawał się znacznie spokojniejszy niż Paulina, która wpadła teraz w panikę.
– Być może, ale z widzę, że jesteś w ścisłym kontakcie z moją rodziną. Moja siostra podniosła bluzkę i spódnicę, które leżały pogniecione na podłodze i uciekła z salonu. Nie zauważyłem rozrzuconych ubrań, jak było ciemno. Bartek stał bez ruchu. Widziałem, że pomimo względnego spokoju był trochę zmieszany.
– Czy to jest dla ciebie problem, Tomek?
Spojrzałem na mojego wieloletniego przyjaciela, znał mnie i Paulinę przez całe życie, ale nigdy nie spodziewałem się, że znajdziemy się we trójkę w takiej sytuacji.
– Co się tu dzieje, do jasnej cholery? Przecież ona ma męża, zapomniałeś? Byliśmy na ich ślubie trzy lata temu.
Moja siostra zawołała z sypialni:
– Zaczekaj, Tomek, zaraz ci wszystko powiem. Nie obwiniaj Bartka, nie możesz być na niego zły. Już wychodzę.
Spojrzałem na mojego przyjaciela i powiedziałem:
– Idź się ubrać do cholery, twój kutas mnie nie podnieca.
Uśmiechnął się, skinął głową w ramach podziękowania i poszedł coś narzucić.
Paulina wróciła do pokoju ubrana i onieśmielona. Rozejrzała się, jakby szukała najszybszej drogi ucieczki, po czym usiadła na wygodnym fotelu. Przyjrzałem się dokładnie mojej siostrze, wciąż byłem w szoku. Dopiero co się dowiedziałem, że pieprzy się z moim najlepszym przyjacielem, zdradzając swojego męża.
– Próbuję zajść w ciążę – zaczęła – nie używam antykoncepcji od czasu ślubu, ale Robert nie potrafi mnie zapłodnić. Myślę, że z jednym z nas jest coś nie tak i nie możemy razem mieć dziecka. Nie chcę go zdradzać, ale muszę wiedzieć, czy nie mogę przez niego zajść w ciążę. Nie rozmawiamy o tym, głównie dlatego, że on boi się przyznać, że może nie być „mężczyzną”. Ciągle mi dogaduje, że to moja wina, bo on jest wystarczająco dobry. Strasznie mnie to irytuje. Byłam u ginekologa, zrobiłam wszystkie badania i lekarz powiedział mi, że wszystko wydaje się być w porządku, więc może to Robert nie jest płodny.
Byłem oszołomiony. Nie do końca wiedziałem, jak w ogóle mam zareagować.
– Więc pozwalasz Bartkowi cię przelecieć, żebyś mogła zajść w ciążę?! Jak długo to już trwa? I dlaczego akurat on? Jest dla nas jak brat, jak możesz oczekiwać, że utrzymacie to w tajemnicy?
Moja siostra znów zrobiła się cała czerwona, rozejrzała się, czy jej kochanek jest w pobliżu, po czym powiedziała cicho:
– Bartek myśli, że jestem tu tylko dla zabawy, nie wie, co mam nadzieję, że może dla mnie zrobić.
Usiadłem, wpatrywałem się w moją siostrę i odtwarzałem to, co mi właśnie powiedziała. Bartek myślał, że był na radosnej przejażdżce, podczas gdy ona była na misji, nie miał pojęcia, że był narzędziem do wykonania pracy. Chciała go wykorzystać. Zacząłem się nerwowo śmiać.
– Chyba żartujesz, czy ty chcesz mi powiedzieć, że… – właśnie wtedy wrócił do pokoju Bartek w szlafroku, jakby wszystko było normalnie, jakby nie miał żadnych zmartwień. Podszedł do mnie, mówiąc:
– To jak, Tomek? Wszystko jest ok?
– Nadal jestem trochę oszołomiony, że znalazłem moją siostrę w twoim łóżku. Myślałem, że już to przerobiliście, jak miała 15 lat.
– Wiedziałeś o tym?! – teraz Paulina była w szoku. – Powiedział ci? – Wyglądała na wkurzoną, a Bartek uśmiechnął się.
– Starałaś się zachować to w tajemnicy, ale zachowywałaś się jak kot w rui za każdym razem, gdy przychodził do nas przez jakis czas. Dość szybko zorientowałem się, że bzykaliście się za każdym razem, gdy mnie nie było. Myślę, że trwało to nieco ponad rok. I tuż przed ślubem pieprzyłaś się z nim znowu przez jakiś czas, prawda? Bartek musiał być twoim przedłużonym wieczorem panieńskim. Myślałem, że skończyłaś z nim po ślubie z Robertem, ale najwyraźniej nie. I nie, nie powiedział mi o was ani razu, nie musiał, dla mnie to było oczywiste.