– To nie ma znaczenia. Nie mam pojęcia, jak to naprawić i jeśli nie znajdę rozwiązania, zanim Tomek się dowie, moje małżeństwo będzie skończone. Nie mogę uwierzyć, jak głupia byłam, pomagając ci. Musisz zrozumieć, że jeśli go stracę, nie będę w stanie się z tobą dalej przyjaźnić.

– Ale zawsze byłaś kochającą żoną, on wie, jak bardzo go kochasz.

– Tak, to ja. Jestem tak kochającą żoną, że wsparcie dla mojej zdzirowatej przyjaciółki sprawiło, że mój mąż został pobity przez swojego najlepszego przyjaciela. Ty naprawdę tego nie rozumiesz. Czy myślisz, że znowu mi zaufa?

Tomek usłyszał już wystarczająco dużo i cicho wrócił na ulicę. Stoicki spokój pozwolił mu skupić się na zadaniu. Czekając na Ubera, zdał sobie sprawę, że musi zacząć wszystko naprawiać, ale najpierw musiał się upewnić, że zna wszystkie fakty. Czas odwiedzić przyjaciela.

Pojechał do aresztu i wpłacił kaucję, żeby uwolnić Janka i móc z nim porozmawiać i wszystko mu wytłumaczyć. Komendant był zszokowany, powiedział, że czegoś takiego jeszcze nie widział. Uśmiechnął się złośliwie, gdy Tomek kazał się Jankowi zamknąć i iść za nim. Zdezorientowany Janek poszedł za nim do Ubera i wsiadł bez słowa.

Całą drogę jechali w milczeniu, aż dotarli na miejsce zbrodni. Ten sam barman stał za barem co wczoraj i nerwowy wyraz jego twarzy wskazywał na zaniepokojenie potencjalną powtórką, ale Tomek go szybko uspokoił. Zamówił butelkę whisky i dwie szklanki, po czym skierował się do stolika, przy którym zawsze siedzieli. Tomek nalał porządną porcję napoju do obu szklanek, podał Jankowi jedną i spojrzał mu w oczy.

– Nic o tym nie wiedziałem. Chciałem się tylko z tobą spotykać i miło spędzać czas. To one wykorzystały naszą przyjaźń przeciwko tobie. Wiedziały, że nigdy bym się na to nie zgodził, więc trzymały mnie z dala od swojego spisku.

Jan przyjrzał się swojemu przyjacielowi. Znali się od tak dawna, że zawsze mógł rozpoznać, kiedy Tomek gada głupoty. Tym razem jednak po wyrazie jego twarzy było jasne, że jest całkowicie szczery. Jankowi minęła już wściekłość spowodowana odkryciem, że żona go zdradza, a czas spędzony w areszcie pozwolił mu ochłonąć i mógł zacząć myśleć racjonalnie. Mógł wysłuchać i spróbować zrozumieć sytuację swojego przyjaciela.

– Wyrwała mi serce i rozerwała je na kawałki. Twoja żona jej w tym pomogła. Dałem naszemu małżeństwu wszystko, co miałem, a ona wolała uciec z naszego domu i spotykać się z jakimś obcym kutasem.

Tomek uzupełnił szklanki i po prostu słuchał swojego przyjaciela, gdy Janek dawał upust swojej frustracji i złości z powodu tego, co stało się z jego małżeństwem. Kiedy w jego żyłach płynęła już odpowiednia ilość alkoholu i wypowiedział wszystkie słowa, które musiały paść, przeprosił za swoją napaść.

– Prawdopodobnie powinienem był najpierw z tobą porozmawiać, ale nie mogłem się powstrzymać. Straciłem nad sobą kontrolę, gdy się dowiedziałem. Nie myślałem racjonalnie. Zdrada przyjaciela bolała bardziej niż zdrada żony. Jej oszustwa były okrutne, ale myśl, że śmiałeś się ze mnie za plecami była jeszcze gorsza. Przepraszam.

Tomek uśmiechnął się, popijając swoją whisky.

– W porządku, prawdopodobnie zasłużyłem na to za przelecenie twojej siostry na pierwszym roku studiów. Jak się dowiedziałeś, że cię oszukuje?

– To była najgorsze. Czułem, że coś jest nie tak w moim małżeństwie już od kilku tygodni, więc zacząłem odsuwać się od wszystkich. W końcu doszedłem do wniosku, że musi mnie zdradzać. Pewnego dnia wróciłem do domu, ale Alicja nie usłyszała, jak wchodziłem. Postanowiłem się nie ujawniać i zacząłem podsłuchiwać jej rozmowę. Umawiała się na randkę z jakimś facetem. Świntuszyła z nim bez krępacji. Mówiła, że Emilia wszystko załatwiła i ty się mną zajmiesz. Brzmiało to tak, jakbyś był nie tylko zamieszany, ale także aktywnie uczestniczył w oszustwie.

Tomek patrzył z niedowierzaniem.

– Jedna dziwka, która musiała rozłożyć nogi, zabiła dwa małżeństwa.

– Emilia też cię zdradzała? Nie myślałem o tym, ale ma to sens, skoro kryła Alicję.

– Nie, jestem przekonany, że Emilia mnie nie zdradziła. Podsłuchałem ich rozmowę, zanim przyjechałem po ciebie.

– To czemu mówisz, że wasze małżeństwo jest skończone?

– Okłamywała mnie. To jest dla mnie gorsze niż zdrada. Nigdy jej już nie zaufam. Poza tym wykorzystała naszą przyjaźń i uczyniła mnie aktywnym uczestnikiem tej zdrady. Jak pozostać w małżeństwie z kimś, komu nie mogę już ufać i kogo nienawidzi mój najlepszy przyjaciel?

– Zaufanie można odbudować. Emilia cię kocha. Czy to na pewno koniec?

– Tak mi się wydaje. Już nigdy nie byłoby tak samo. Ludzie potrafią wybaczać, ale nigdy nie zapominają, a ja nie zamierzam marnować reszty życia. Wiedziała doskonale, co robi. Nie może nic powiedzieć, aby rozwiązać ten problem. Nadszedł czas, żebym odszedł i spróbował zacząć od nowa.

– I tak jesteś w lepszej sytuacji niż ja. Będziesz mieć polubowny rozwód i oboje pozostaniecie w dobrych stosunkach, podczas gdy ja szukam burdelu, który chciałby zatrudnić moją żonę. Potrafisz na spokojnie ocenić sytuację i starasz się jak najlepiej przeżyć swoje życie. Tomek szczerze się roześmiał. Wydawało się, że jego świat się kończy, ale widział światełko w tym ciemnym tunelu. Wrócił do domu i porozmawiał z Emilią, ale wiedziała już, co się stanie.

O autorze