Andżelika mieszkała naprzeciwko mnie i mojej żony. Miała 18 lat, kiedy wyszła za mąż, a 19, gdy się wprowadziła do naszego bloku. Sam nie wiem, jak do tego doszło. Jej męża prawie nigdy nie było w domu. A ona była dzika i szalona. Nie mając możliwości być przeciętną nastolatką, Andżelika w każdej chwili miała szalone pomysły. Poznałem ją, gdy żona wysłała mnie do sąsiadów, żebym pożyczył kilka papierosów.
Stanąłem w drzwiach jak wryty – Andżelika miała długie blond włosy i duże cycki. Miała na sobie spodnie dresowe i koszulkę odsłaniającą płaski brzuch. Zdecydowanie nie miała na sobie wtedy stanika, dzięki czemu jej twarde małe sutki przebijały się przez materiał bluzki. Spodnie były obcisłe i widać było jej grubą cipkę. Od razu miałem ochotę się z nią zabawić.
Po kilku miłych uśmiechach i krótkiej pogawędce dostałem papierosy i wróciłem do domu. Pieprzyłem żonę z wielką pasją, myśląc o Andżelice i jej grubej cipce. Zrobiłbym wszystko, żeby się w niej znaleźć.
W końcu nadarzyła się okazja, kiedy żona powiedziała mi, że mogę pójść do sąsiadów zapalić trawkę, gdy ona przygotowywała kolację. Myślała, że mąż Andżeliki jest w domu i dodała, że nie muszę się śpieszyć.
Poszliśmy do garażu i zapaliłem jointa. Nagle zdałem sobie sprawę, że na ścianach garażu wiszą zdjęcia nagiej Andżeliki. Jaka piękna cipka! Zapytałem ją o nie. Wyjaśniła, że jej mąż lubił robić zdjęcia i pokazywać je innym. Byli małżeństwem, a on lubił się chwalić swoją piękną żoną.
Zapytałem ją, co jeszcze lubi robić jej mąż, a gdy narkotyczny dym ją rozluźnił, powiedziała, że lubi słuchać historii o tym, jak ona pieprzy się z innymi, gdy nie ma go w domu. Okazało się, że często pracował poza miastem. Bingo! To była odpowiedź, którą chciałem usłyszeć!
Podszedłem bliżej i poprosiłem ją, aby pokazała mi trochę swojego ciała. Na początku była niechętna, ale potem powiedziała, że pokaże tylko swoje cycki. Podniosła koszulkę i pokazała mi te piękne stworzenia nieosłonięte stanikiem. Jaka wspaniała forma! Natychmiast sięgnąłem dłonią, ale ona się wycofała. Mimo to dalej mi je pokazywała i wytłumaczyła, że są wrażliwe.
Po kilku pociągnięciach jointa, zapytała, czy pokażę jej mojego fiuta. Pokazałem jej mój własny sprzęt. Była w szoku, gdy zobaczyła, że jest ogolony. Natychmiast chwyciła go i zaczęła głaskać, ponieważ i tak był już sztywny. Wtedy Andżelika zaskoczyła mnie – pochyliła się i zaczęła go lizać od spodu!
Nagle zdałem sobie sprawę, że sąsiadka robi mi w garażu loda. Sięgnąłem pod jej klatkę piersiową i zacząłem masować te urocze cycki. Jej sutki były długie i twarde, a ona jęczała z przyjemności. Nagle przestała ssać i zaczęła ciężko i głośno dyszeć. Wtedy zobaczyłem mokrą plamę na jej spodniach dresowych! Miała orgazm od samego głaskania piersi.
Po chwili Andżelika rozluźniła się, po czym w jej oczach pojawił się ogień. Stwierdziłem, że jest jeszcze bardzo napalona i próbuje mi powiedzieć, że potrzebuje jakiegoś fiuta. Popchnęła mnie na taboret i znowu zaczęła ssać.
Bez ostrzeżenia, gdy zbliżałem się do własnego orgazmu, Andżelika wstała i zdjęła dresy. W pięknych, seksownych stringach podeszła do mnie pośpiesznie. Odsuwając stringi na bok, nabiła się na mojego penisa i zaczęła posuwać mnie tą cipką, jakby nie było jutra.
Patrzyłem na jej twarz, gdy znów zbliżała się do orgazmu. Kiedy dochodziła, z wściekłością skakała po moim kutasie. Nie mogłem dłużej tego znosić. Wypuściłem w nią masę spermy, która uderzyła w jej szyjkę macicy z taką siłą, że znowu osiągnęła orgazm.
Odprężając się i myśląc, że Andżelika ma już dość, zacząłem myśleć o tym, że muszę wrócić do domu. Ale mój kutas wciąż był w tej małej lisicy i nadal był twardy. Podniosłem się powoli, ale ona nie chciała zejść z mojego kutasa. Położyłem ją więc na stół i zarzuciłem jej nogi na moje ramiona i zacząłem ją pieprzyć z wściekłością. Ssałem te cudowne cycki i cieszyłem się widokiem mojego fiuta mijającego stringi. Nie mogłem długo wytrzymać.
Odwróciłem ją, pochyliłem się i na stojąco wszedłem w nią od tyłu. Ruchałem ją z całych sił, zanim znowu wystrzeliłem ładunek spermy w tę rozkoszną małą cipkę. Wyciągnąłem kutasa, a Andżelika wylizała go do czysta i uśmiechnęła się, całując mnie w policzek i dziękując za to, co jej dałem.
Potem powiedziała mi, że podzieli się tym z mężem, ale to było jedyne miejsce, w którym mogłaby to powtórzyć.
Wróciłem do domu lekko zjarany, w samą porę na kolację. Po tym wieczorze, ilekroć moja żona potrzebowała czegoś od Andżeliki, z ogromną chęcią do niej biegłem. Szliśmy do garażu i pieprzyłem ją w tych jej stringach. Czasami dawała mi swoje majtki na kilka dni. Często wąchałem te małe stringi, gdy robiłem sobie dobrze, myśląc o tej ładnej cipce.
Trwało to kilka lat, aż w końcu się przeprowadziła. Andżelika urodziła kilkoro dzieci i czasem zastanawiałem się, czy któreś z nich nie jest przypadkiem moje!