Drżałam. Obmacał mnie, kiedy się całowaliśmy, a potem opadłam do jego spodni i był twardy jak skała. Wstałam z fotela, uklęknęłam obok niego i wyciągnęłam jego penisa. Był dość duży, miał około 15-17 cm. Spojrzałam mu w oczy, gdy zaczęłam ssać jego penisa w kinie, podczas gdy on nadal sięgał ponad moimi plecami i bawił się moją cipką. Zrobiłam mu głębokie gardło w dół do jaj i nie trwało długo, zanim się spiął i poczułam, jak jego kutas zaczął pulsować, więc cofnęłam się trochę, gdy jego gorąca sperma zaczęła pompować do moich ust. Ssałam mocno, masując językiem głęboko na całej długości jego trzonu, pewnie wyssałam każdą kroplę, a potem wszystko połknęłam (zawsze połykałam, odkąd byłem w ogólniaku). Nie uprawialiśmy seksu tej nocy ani nie nagrywaliśmy tego, co się stało, ale od tego czasu mamy wiele numerków za sobą, ponieważ zwykle się spotykamy kilka razy w roku, żeby się pieprzyć.

Kiedy powiedziałam mężowi, co się stało, nie wierzył, że naprawdę to zrobiłam, ponieważ do tej pory robiłam tylko z nim coś seksualnego. Około tydzień później spotkałam się znowu się z Robertem (jego pomysł to publiczna toaleta w parku późno w nocy) trzykrotne zdjęcia i filmy, na których patrzę w kamerę, gdy ssałam jego penisa (w tle widać toaletę i stragan) i wysłałam je do mojego męża. Potem odwróciłam się, a on nagrał, kiedy ściągnęłam spodnie, pochyliłam się, rozłożyłam uda i spojrzałam z powrotem w kamerę, gdy zaczął powoli przesuwać czubek swojego penisa w górę i w dół w otworze mojej mokrej cipki. Moje serce waliło. Czułam, jak wsuwa się we mnie, aż w końcu dotarł do mojej szyjki macicy.

Czułam się jak dziwka. Po raz pierwszy w życiu uprawiałam seks z kimś innym niż mój mąż i nie tylko to, ale byłam nagrywana. Nie pieprzył mnie tak jak mój mąż… nie był delikatny, wydawał się niemal wściekły. Pieprzył mnie, jakbym była kimś na jedną noc, której nigdy więcej nie musiałby oglądać. Uderzył mnie w tyłek i chwycił mnie za ciało, gdy mocno we mnie pchnął. Właśnie wtedy usłyszałam znajomy dzwonek… To mój mąż wysłał mi wiadomość. Musiał już zobaczyć zdjęcia i wideo, które właśnie wysłałam. Nie mogłam zobaczyć, co mówi, ponieważ Robert nagrywał nas przez telefon. Robert zaczął mnie pieprzyć jeszcze szybciej i mocniej.

Mój umysł szalał, gdy adrenalina zalała moje ciało. Co powiedział? Czy był zły? Czy naprawdę nie mówił poważnie o tym, że mogę pieprzyć kogoś innego? Czy myślał, że blefuję tylko po to, żeby zobaczyć, co powiem? Czy byłam złym człowiekiem? Nie obchodziło mnie to. I tak było już za późno. Złapałam się poręczy ściany przede mną, żeby się podeprzeć, i dopasowałam rytm do Roberta, który pchnął we mnie głębiej. To było miłe uczucie. Czułam się potrzebna. Robert od tygodni zasypywał mnie komplementami i błagał o bycie ze mną. Byłam jego zdobyczą, jego trofeum. A teraz miał mnie i pieprzył mnie z napędem i pasją, których nigdy wcześniej nie czułam. Czułam, jak sztywnieje.