Jakieś 6 miesięcy temu ten facet wszedł do salonu, w którym pracuję, umówił się na masaż całego ciała. Był ze swoją dziewczyną i masaż był najwyraźniej prezentem urodzinowym. Kręciłam się z tyłu recepcji, czekając, kiedy się zameldowali i wydawali się całkiem szczęśliwie wyglądającą parą, około trzydziestki, dobrze się ze sobą czuli.
Kobieta zapytała, ile czasu to zajmie, a kiedy dowiedziała się, że to nieco ponad godzinne spotkanie, cmoknęła go w policzek, powiedziała, że zobaczy go później i wyszła za drzwi – zakupy wyraźnie były priorytetem tego popołudnia.
Usiadł i właśnie sięgał po czasopismo, kiedy zawołałam go. Wstał i gdy prowadziłam go do gabinetu zabiegowego, zauważyłam, jak wysoki jest z bliska, i złapałam krótki powiew jego wody po goleniu. Nieźle, myślę, że zadał sobie trud, żeby się odświeżyć – nienawidzę ludzi, którzy pojawiają się spoceni i stęchli. Nie był szczególnie przystojny, ale był wystarczająco miły, a ja się do niego uśmiechałam, gdy stał tam i wyglądał na zagubionego. Najwyraźniej był pierwszy raz w salonie masażu.
Od razu przeszłam do pracy, dając mu znać, na czym polega masaż (ramiona, plecy, ramiona, nogi, tułów), jak długo to zajmie, bla bla bla… ale z jakiegoś powodu zapomniałam wspomnieć o ręcznikowym reżimie. Fragment, w którym wyjaśniam, jak używamy ręcznika na środku, aby chronić jego męskość i moje rumieńce. Więc mówiąc mu, żeby się rozebrał i wskoczył na stół, wyszłam, żeby dać mu chwilę na przygotowanie się.
Wróciłam do pokoju i – święta marysieńko – on leży twarzą w dół na stole do masażu, nagi. Stałam przez chwilę gapiąc się, a potem, zdając sobie sprawę, że każdy przechodzący na korytarzu może zajrzeć do środka, szybko zamknęłam drzwi. Leżał z twarzą wsuniętą w otwór na twarz w górnej części stołu i nic nie powiedział ani nawet się nie poruszył, więc nie byłam pewna, czy zauważył, jak wchodzę, chociaż musiał usłyszeć drzwi, kiedy ja dałam mu sporo czasu, żeby go zamknąć.
Podeszłam do stołu i miałam chwilę, by przyjrzeć się temu, że najwyraźniej wypracował bardzo ładny tyłek. Wiem dokładnie, co powinnam była wtedy zrobić (złapać ręcznik, przykryć go i znowu być profesjonalistą), ale po prostu tego nie zrobiłam. Nie wiem, co mnie spotkało, widziałam go z jego partnerką, a zasady dotyczące tego typu rzeczy nie mogły być jaśniejsze, żadnych chusteczek w gabinetach zabiegowych. Nie wykonujemy „tego rodzaju” masaży, a ogólne nieprzyjemności będą podążać za każdym łamaniem zasad. Ale wszyscy o tym rozmawialiśmy i znałam legendy o innych terapeutach, którzy dobrze się bawili w towarzystwie, z których żaden już tu dziś nie pracuje.
Ale tak jak powiedziałam, coś mi przyszło do głowy. Jestem w związku ze swoim partnerem od prawie dwóch lat, uprawiam dużo seksu w domu i nigdy nie uważałam się za osobę „niewierną”. Ale ten tyłek – był po prostu doskonały.
Pochyliłam się i szybko pstryknęłam zamek w drzwiach, po czym chwyciłam butelkę oleju i zaczęłam podgrzewać ją w dłoniach.
– Wszystko w porządku? – zapytałam głosem lekko piszczącym z nerwów.
– W porządku – dobiegł głos spod stołu. – A pani?
– Po prostu perfekcyjnie.
Widziałam, jak lekko się rozluźnia i pomyślałam – hej ho – do pracy.
Nie mam pojęcia, czy był naprawdę naiwny, że nie był nagi podczas regularnego masażu, czy też się zgrywał, ale przestałam się tym przejmować, gdy tylko podeszłam do szczytu stołu i zaczęłam pracować nad jego ramionami. Jak powiedziałam, był spięty i to było jak próba wyrwania węzłów z kawałka tygodniowej wołowiny. Ten facet poważnie się wytrenował i właściwie zarabiałam na utrzymanie, używając litrów oleju i myśląc, że mogę potrzebować pomocy, moje ręce naprawdę bolały. Jęknął z uznaniem we wszystkich właściwych punktach, a zanim przeszłam całą drogę w dół jego pleców, a potem wróciłam do jego nóg, nie tylko moje ręce były lepkie i mokre – ten facet poważnie na mnie wpływał, w dobry sposób.
W tym momencie normalna procedura polega na podniesieniu ręcznika, klient odwraca się bezpiecznie, a ja dyskretnie odwracam głowę, na wszelki wypadek, a oni kładą twarzą do góry, gotowi na następny kawałek. Dzisiaj patrzyłam na najlepiej uformowany tyłek, na jaki miałam przyjemność kiedykolwiek patrzeć i podjęłam decyzję.
Wlewając o wiele więcej oleju na dłonie, niż było to bezwzględnie konieczne, mocno położyłam obie ręce na jego pośladkach. Potrzebowałam całej mojej samokontroli, żeby nie jęczeć, gdy usłyszałam najgłębsze westchnienie dochodzące spod wezgłowia stołu. Czy myślał, że to tylko normalna część masażu? OK – zróbmy to tak. Zaczęłam naciskać i ugniatać jego ciasne bułeczki, mocno je ślizgając, a następnie delikatnie pieszcząc. To było takie gorące! Sama zaczynałam tracić oddech, kiedy zauważyłam, że jego nogi lekko się rozchylają – a moje życie zmieniło się na zawsze.
Kiedy jego nogi się rozchyliły, zobaczyłam, że ma wielkie jaja, czysto ogolone i idealnie uformowane. A pod nimi, zaczynając schodzić w dół stołu, mogłam zobaczyć, jak jego kutas zaczynał twardnieć – przyciśnięty do stołu – i stawał się większy z każdym ruchem mojej dłoni na jego tyłku. Uważam się za światową kobietę i myślałam, że byłam z dobrze wyposażonymi facetami, ale to była inna liga. Patrzyłam z podziwem, jak stawało się dłuższe i grubsze. Na wpół usłyszałam zawstydzone przeprosiny i coś o moich rękach, które są zbyt dobre, ale po prostu wymamrotałam szybkie „W porządku, naprawdę”, patrząc na 22-centymetrowy cud świata.
Wsunęłam dłonie w szczelinę między jego pośladkami, rozsuwając je i pozwalając, aby olej spłynął na jego odbyt, worek i na tego długiego, twardego kutasa. Następnie podążałam palcami za strumieniem, przyciskając na chwilę jego dziurkę, po czym obejmowałam dłońmi jego jądra, ściskając i chwytając je na tyle mocno, że spod stołu wydobywałam prawdziwy jęk. Moja cipka szalała. Byłam napalona i mokra, mój oddech zmniejszył się do miękkich spodni i właściwie myślałam, że mogę tam dojść. Nie zauważając, ocierałam się o wyściełany brzeg stołu i byłam na dobrej drodze, by osiągnąć orgazm. Traciłam jakiekolwiek pozory kontroli i potrzebowałam więcej.
Powoli, och, tak wolno, pozwoliłam jego jajom prześliznąć się przez moje dłonie, kiedy wyciągnęłam się do podstawy jego penisa. Moje paznokcie otarły się o jego trzon i po raz pierwszy poczułam ciepło i twardość, mrowienie rozprzestrzeniające się po moich palcach, gdy złapałam największą erekcję, jaką kiedykolwiek widziałam. Pod stołem pojawił się długi, miękki jęk, kiedy przesunęłam uścisk wzdłuż jego długości, aż do spuchniętej głowy, wściekłej i fioletowej, już wylewającej się przed spermą w małej lepkiej łezce. Moja głowa zaczęła odpływać i musiałam przypomnieć sobie o oddychaniu, zanim zemdlałam z napięcia seksualnego, to było po prostu niesamowite. Nigdy nie czułam się tak napalona i byłam z zupełnie obcym człowiekiem, leżącym nago w moim miejscu pracy.
Wszystkie pozory ustały. Chciał dojść. Chciałam, żeby doszedł. Ja musiałam dojść.
Kiedy zaczęłam głaskać spód jego penisa, mogłam poczuć się trochę nieswojo. Był twarzą do dołu, a jego członek leżał na stole między nogami w niewłaściwy sposób. Niechętnie podniosłam ręce i trąciłam go w bok.
“Przewróć się” wyszeptałam.
Nie wiem, czy rzeczywiście mnie usłyszał, ale uspokoił się i zobaczyłam jego kutasa w całej jego twardej jak skała chwale. Kiedy obrócił się, ożył jak kij bejsbolowy, wyskakując na swoje naturalne miejsce i machając jak maszt flagowy, gdy leżał na plecach. Unosząc się z jąder pod kątem i zawieszając w powietrzu, końcówka kutasa w kształcie dzwonu unosi się zaledwie kilka centymetrów nad pępkiem. Moje usta były suche, kiedy przez chwilę podziwiałam widok.