Karolina podejrzewała, że jej mąż nie jest jej wierny. Od dłuższego czasu zachowywał się nietypowo. Wracał późno, tłumacząc się spotkaniem z kumplami. Jednak miał na sobie słodki, który Karolinie wydawał się wręcz jadowity, zapach kobiecych perfum.
Kiedy pytała go o niego, zawsze znajdował jakąś wymijającą odpowiedź, która nigdy nie była uzasadnieniem. Pewnego dnia postanowiła, że nie pozwoli traktować się w ten sposób i poszła poczekać na niego pod jego pracą.
Miała zamiar go śledzić i odkryć prawdopodobną kochankę, którą przed nią ukrywał. Zaparkowała auto nieco dalej, jednak na tyle by widzieć, kiedy będzie wyjeżdżał. Kiedy wybiła odpowiednia godzina czarne BMW jej męża wyjechało zza bramy i ruszyło w nieznanym jej kierunku.
Odpaliła auto i pojechała, trzymając się kawałek za nim. Na pewno nie jechał do domu ani w kierunku pubu, w którym często spotykał się ze znajomymi. Uczucie niepokoju w Karolinie narastało z każdą kolejną ulicą w którą skręcała.
Jej mąż zatrzymał się przed dosyć popularnym klubem nocnym o wdzięcznej nazwie „Cherrylove”. Wysiadł z auta i podał kluczki, komuś z obsługi, by ten je zaparkował. Karolina po chwili uczyniła to samo. Weszła za nim, utrzymując bezpieczną odległość. W środku grała przyjemna muzyka, a wokół roznosił się zapach róż. Nie było tam tłoku.
Ciszę przerywały urywki rozmów, jednak nie na tyle, by zrobił się gwar utrudniający innym komunikację. Mężczyzna podszedł do lady i zamówił sobie piwo bezalkoholowe. Karolina usiadła przy jednym ze stolików i obserwowała go stamtąd, jednak od dłuższego czasu nic się nie wydarzyło. Zaczęła się kręcić niecierpliwie.
Kiedy w końcu podeszła do niego kobieta. Przywitał ją bardzo ciepło, mocno przytulając. Dosiadła się do niego i długo rozmawiali. Kobieta była tak skupiona na tej dwójce, że nie zauważyła jak dwóch całkiem przystojnych mężczyzn się do niej przysiadło.
Kiedy jeden z nich chrząknął, rozejrzała się zdezorientowana. Jej serce zabiło szybciej, ponieważ przed jej oczami ukazała się dwójka najbardziej przystojnych facetów jakich widziała. Mieli zdrową opaleniznę, jak i pełne umięśnienie, które ukazywały opinające ich koszule.
Jeden z nich przekrzywił lekko głowę i posłał w jej stronę delikatny uśmiech, odsłaniając śnieżnobiałe zęby. Poczuła jak robi się czerwona. Jeden z nich przysiadł się bliżej i objął ją ramieniem. Wszystko działo się na tyle szybko, że oszołomiona Karolina nawet nie zdążyła zaprotestować.
Może inaczej, nie chciała ich powstrzymywać. Jej mąż ją właśnie zdradzał, więc dlaczego ona nie może mu się odpłacić pięknym za nadobne?
– Co robisz tutaj sama? – zapytał głęboki głosem brunet.
– Ah, miałam nadzieję spotkać kogoś wyjątkowego – zniżyła głos i położyła mu dłoń na klacie. Uśmiechnął się szerzej. Nachylił się nad nią i szeptał jej do ucha, co spowodowało że jeszcze bardziej się zarumieniła.
Jego kolega rozstawił parawan, oddzielając ich od reszty. Karolina nie wiedziała, że tak bardzo zafascynują ją inni mężczyźni, dodatkowo gniew na jej męża nie pozwalał jej myśleć logicznie. Blondyn dosiadł się do niej z drugiej strony i chwytając ją za podbródek pocałował głęboko z języczkiem.
Toczyli między sobą walkę o dominację. W tym samym czasie brunet włożył jej ręce pod bluzkę i ścisnął piersi. Karolina jęknęła, zasłaniając od razu usta ręką. Przez chwilę zapomniała gdzie się znajduje. Odgłosy rozmów dalej do niej dochodziły, a od reszty oddzielał ją zaledwie wątły czerwony parawan. Mężczyźni na przemian dotykali ją oraz całowali.
Jeden z nich klęknął, zdejmując jej majtki i zaczął robić jej dobrze językiem. Ssał jej łechtaczkę i wkładał język do pochwy, powodując że kręciła się niespokojnie i cichutko pojękiwała. Kiedy doszła, brunet niemal natychmiast włożył w nią palce. Była już mokra, więc weszły bez trudu.
Najpierw jeden, potem dokładał kolejne. Blondyn musiał ją pocałować, ponieważ nie była w stanie być cicho. Po niedawnym orgazmie była jeszcze wrażliwa, a brunet coraz szybciej się w niej poruszał. Jej kobiecość zaczęła wydawać dźwięki, co spowodowało tylko jeszcze większe zawstydzenie z jej strony. Mężczyźni bawili się z nią tak całą noc.
Używali wyłącznie dłoni i ust, jednak to był najbardziej udany stosunek w jej życiu. Ledwo wyszła sama z lokalu. Jej męża dawno nie było, więc założywszy że wrócił do domu wsiadła do auta i również się tam skierowała. Wchodząc po schodach, zobaczyła że ma 20 nieodebranych połączeń od niego. Pomyślała ze drwiną, że ma za swoje.
Weszła do mieszkania. Usłyszała głosy dochodzące z salonu, dlatego tam się skierowała. Kiedy przekroczyła próg, jej oczom ukazała się ta sama kobieta z klubu, z którą się spotkał jej mąż. Wyglądał na nieco zdenerwowanego, kiedy ją zobaczył. Wstał i odchrząknął.
– Kochanie, myślałem, że przyjdziesz wcześniej więc zaczęliśmy bez Ciebie, chce abyś poznała, moją siostrę. Nie mówiłem ci o niej, ponieważ straciliśmy kontakt ale okazało się że przeprowadziła się do naszego miasta i przejęła taki klub nocny.
Nie chciałem ci mówić na początku, ponieważ najpierw musieliśmy wyjaśnić między sobą sprawy – powiedział, patrząc na nią oczekująco. Karolina tylko wpatrywała się w niego z rozszerzonymi oczami.