Mam na imię Ania i mam 23 lata. Jestem niska, ale trzymam świetną formę. Mam wielkie piersi i okrągły, jędrny tyłeczek. Oprócz tego, mam brązowe włosy i oczy, tatuaż na wzgórku i kolczyk w języku, sutku i łechtaczce. Za nie wszystkie zapłacił mój chłopak, z którym chodziłam na studiach. Aktualnie mam męża, Bartka. Bartek to 30-latek w dobrej kondycji, z czarnymi włosami i brązowymi oczami. Jesteśmy małżeństwem od dwóch lat. Od razu wyjaśnię, że mąż uwielbia moje kolczyki i tatuaż. Poza tym, nazywa mnie swoim trofeum.

Mam jeden problem, którym jest bardzo wysokie libido. Bartek dobrze wie, że potrzeba więcej niż jednego mężczyzny żeby mnie zaspokoić. Znamy pewne zaprzyjaźnione małżeństwo i rozmawialiśmy o tym, czy by nie wciągnąć Dawida, 62- letniego, siwego ale świetnie wyglądającego pana, do naszej łóżkowej zabawy.

Dawid to czuły facet o świetnym poczuciu humoru. Jego żona nie byłaby szczęśliwa na myśl o tym co zaplanowaliśmy. Ona stanowczo nie podzielała humoru męża i byłą twardą gospodynią domową. Dawid i Bartek jeżdżą razem na ryby kiedy tylko mają czas, więc udałoby się nam wcielić nasze plany w życie tak żeby się nie dowiedziała.

Był późny poranek w sobotę, pewnego gorącego, letniego dnia. Dawid wstąpił do nas z butelką wyjątkowo dobrej whisky. Mężczyźni przygotowali sobie drinki z lodem i zimną wodą, a ja zadowoliłam się kieliszkiem białego wina. Wypiliśmy kilka kolejek, a mężczyźni rozmawiali o pracy. Oboje byli architektami instalacji, a ja pracowałam w dziale informatycznym wielkiej korporacji. Mężczyźni wyraźnie czuli się swobodnie, więc poszłam do kuchni po kolejną rundę drinków. Po chwili przyszedł za mną Bartek.

– Teraz masz idealną szansę na przespanie się z Dawidem. – wyszeptał mi do ucha.

– Jesteś pewien? – zapytałam.

– Tak. – odparł.

Poszłam się odświeżyć, a Bartek wyręczył mnie z drinkami i przekąskami. Kiedy już byłam naga i przygotowana, zawołałam męża. Ten powiedział Dawidowi, że chcę mu coś pokazać w sypialni.

Kiedy mężczyzna dotarł na miejsce, krzyknął:

– No proszę!

Podszedł bliżej i pocałowaliśmy się. Pomogłam mu się rozebrać. Zapytał mnie co z Bartkiem, a ja odparłam że zgodził się na wszystko.

– Będzie się mną dzielił z tobą, kiedy tylko zechcesz. Jestem twoja.

Kochaliśmy się niczym najlepsi kochankowie. Uwielbiał moją ogoloną cipkę. Na początku zrobiliśmy 69. On pieścił moją szparkę, a ja ssałam jego wielkiego kutasa. Potem posuwaliśmy się na misjonarza. W pewnym momencie oparł moje nogi na swoich barkach i zapytał czy chcę żeby użył prezerwatywy.

– Nie. – odparłam – Chcę, żebyś mnie wypełnił swoją spermą.

Dawid wchodził we mnie, stale powtarzając że jestem piękna i że mnie uwielbia. Kiedy przyspieszył, zaczął mówić że chciałby żebym zostawiła dla niego Bartka. Rzuciłam mu ręce na szyję i odpowiedziałam że go kocham i że moje ciało należy do niego. Równocześnie miałam orgazm i cała się trzęsłam. On również spuścił się w środku. Oplotłam go nogami żeby zatrzymać go, i jego spermę, jak najdłużej w sobie.

– Kocham cię. – powiedziałam, a on delikatnie mnie przytulił.

Całowaliśmy się przez długi czas, a potem poszliśmy razem pod prysznic. Tam zrobiłam mu laskę, a on spuścił mi się do buzi. Z namaszczeniem połknęłam całe nasienie, do ostatniej kropli.

Akurat kiedy skończyliśmy, Bartek przybiegł do łazienki mówiąc że żona Dawida właśnie wjechała na podjazd. Dawid ubrał się szybciej niż zawodowy żołnierz i zasiadł z powrotem w salonie, pociągając whisky. Ja też szybko się ubrałam i zajęłam sprzątaniem łazienki i układaniem zmiętej pościeli na łóżku. Bartek zaproponował Róży drinka, a ona poprosiła o colę z lodem. Była wściekła na męża za to że nie powiedział gdzie przebywał.

– Byłem w okolicy i postanowiłem ich odwiedzić. To tyle.

– Nie pamiętasz że jesteśmy umówieni?! Musimy już jechać!

– Tak, kochanie. – odparł Dawid i powiedział Bartkowi że zdzwonią się wieczorem co do ryb.

– Okej, nie ma sprawy. – powiedział Bartek.

Później tego samego dnia, Dawid zadzwonił do Bartka żeby podziękować mu za miły poranek. Powiedział że zakochał się we mnie od kiedy mnie zobaczył. Dodał, że szanuje Bartka za to że potrafi się dzielić, i że pozwolił nam na seks w małżeńskim łóżku. To wiele dla niego znaczyło, że się mu oddałam. Powiedział też, że Róża ma obsesję na temat naszego spotkania i coś podejrzewa pomimo braku dowodów. Mimo to, zabukował pokój w hotelu i poprosił żebyśmy się tam spotkali po mojej pracy.

We wtorek około 16:30 Róża podjechała pod nasz dom. Zadzwoniła do drzwi, a kiedy Bartek jej otworzył, zapytała:

– Widziałeś Dawida?

– Nie, nie było go tu dzisiaj.

– A gdzie jest Ania?

– Jest na zakupach. – odparł mąż.

– Oh! – kobieta westchnęła, po czym sobie poszła.

Wróciłam około 19 i powiedziałam mężowi że spotkałam się w hotelu z Dawidem. Bartek odparł, że Róża go u nas szukała.

Na szczęście, kobieta nigdy nas nie nakryła na gorącym uczynku. Co więcej, nie potrafiła zmazać z twarzy Dawida szerokiego uśmiechu który pojawiał się z powodu naszych spotkań.

Miałam dwóch mężczyzn i spałam z obydwoma w jednym łóżku. Nadal kocham Bartka i jesteśmy szczęśliwi, ale nasze przygody jeszcze się nie skończyły.

O autorze