Nie mogłam uwierzyć że już minął tydzień. Znalazłam bardzo odosobnioną plażę, około 10 minut jazdy od mojego domu. Ostatnia środa była wypełniona seksem. Przyjechałam na plażę, rozłożyłam koc, a już po chwili ruchał mnie pewien młody mężczyzna o imieniu Rafał. Pozwoliłam mu na wszystko, na co miał ochotę. Doszłam wiele razy, a poza tym stale gadał o tym że zrobi mi swoje dziecko. Szczerze mówiąc, byłam dzięki temu jeszcze bardziej napalona.
Na pożegnanie powiedziałam mu że przyjadę za tydzień po więcej. Przed wyjazdem brałam prysznic razem ze swoim wielkim czarnym dildo, bo nie mogłam się doczekać orgazmu. Leżałam na podłodze i wpychałam w siebie zabawkę aż do samego końca. Jednocześnie wyobrażałam sobie chłopaka z plaży. Już po chwili miała orgazm, więc nie pozostało nic innego, tylko ubrać stringi na tyłek i pojechać na plażę.
Kiedy dojechałam, zaparkowałam auto i rozłożyłam koc na piasku. Dosłownie znikąd pojawił się nagi Rafał z wielkim penisem w dłoni. Nie mogłam się doczekać kiedy mnie zerżnie. Zapytał czy za nim tęskniłam, a ja odparłam że to jedyne o czym myślałam przez cały tydzień. Chłopak spytał czy chcę mieć jego spermę w swojej cipce, a ja gorąco przytaknęłam. Rozpiął moją bluzkę i zaczął ssać moje wielkie sutki, mówiąc jak bardzo je uwielbia. Byłam całkiem mokra tam na dole, więc kiedy zdjął mi stringi, natychmiast wpakował do środka dwa palce.
Położyłam się na kocu i rozszerzyłam dla niego nogi. Powiedziałam żeby mnie zerżnął i zrobił mi dziecko. Rafał wsunął się między nie i wcisnął do cipki wielką żołądź. Zaczęłam krzyczeć że potrzebuję go całego w sobie, a on wepchnął się prawie na całą długość wielkiej pały. Posuwał mnie bardzo długimi ruchami, a ja stale powtarzałam że chcę mieć w sobie jego spermę. Ścisnęłam piersi dłońmi, a on wpił się w nie ustami. Po chwili doszedł w środku, zalewając mnie całą falą nasienia.
Zapytał czy jestem mężatką, więc przyznałam że tak. Chciał wiedzieć gdzie jest mój mąż, a ja powiedziałam że jest w delegacji. W międzyczasie zauważyłam że jego penis nadal był sztywny, więc wspięłam się na niego. Wetknęłam sobie wielkiego kutasa do cipki i zaczęłam go ujeżdżać. Po jakimś czasie znowu się we mnie spuścił i zapytał czy jestem gotowa na dziecko. Zapytał jak wygląda mój mąż, a ja odparłam że jest duży i silny, i ma wielkiego kutasa.
Zdziwiony Rafał chciał wiedzieć dlaczego, w takim razie, tu w ogóle jestem. Wyjaśniłam że mąż rzadko jest w domu i czuję się samotna. Chłopak odparł że już nie będę samotna, bo teraz mam niego. Potem zawisł nade mną i przeleciał mnie jeszcze raz.
Tak upłynęło nam całe popołudnie, ale potem musieliśmy się już zbierać. Pocałowałam Rafała na pożegnanie, a on nie chciał mnie wypuścić. Zaproponował, że pojedzie ze mną. Zdziwiona zapytałam czy zamierza jechać ze mną do domu, a on odparł z uśmiechem że owszem. Chciał mnie wyruchać w moim łóżku, tam gdzie posuwa mnie mój mąż. Zgodziłam się, a on się ucieszył że ma posłuszną dziwkę.
Przyjechaliśmy na miejsce, pod mój duży dom na odludziu. Chłopak był zaskoczony skalą tego miejsca. Gdy tylko weszliśmy do środka, niemal natychmiast zdjął mi znowu bluzkę i zaczął się bawić piersiami. Złapałam go za rękę i poprowadziłam na górę. Weszliśmy do sypialni, a on ostrzegł że być może nigdy nie będzie chciał stąd wyjść. W odpowiedzi położyłam się na łóżku, rozszerzyłam wargi cipki i powiedziałam że po to tu przyszedł i ma się zabrać do roboty. Chciałam żeby mnie zapłodnił swoim wielkim kutasem. Rafał wskoczył na mnie i ruchał tak długo, dopóki się nie spuścił.
Złapałam penisa i wyssałam z niego resztę spermy. Przyznałam, że oszalałam na punkcie jego wielkiej pały. Na szczęście po chwili był gotów na kolejną rundę, więc odwróciłam się na brzuch i powiedziałam że teraz chcę na pieska. Rafał próbował wejść w anal, ale powiedziałam że tak nie zrobimy dziecka. Z każdym pchnięciem czułam jego jądra obijające się o moje pośladki. Mieliśmy równoczesny orgazm i było wspaniale.
Ruchaliśmy się od środy do soboty. Po tym maratonie chciałam go odwieźć do domu. Gdy byliśmy już prawie na miejscu, Rafał powiedział żebym skręciła w ciemną uliczkę. Bałam się, bo nie znałam okolicy, a byłam ubrana tylko w letnią sukienkę, kompletnie bez bielizny. Chłopak powiedział że chce mnie przelecieć ostatni raz. Przyciągnął mnie na tylne siedzenia i tam zerżnął po raz kolejny. Potem wylizałam go do czysta. Zapytał czy zaszłam w ciążę, a ja odparłam że nie mam pojęcia, ale z taką ilością spermy w środku, chyba muszę zajść.
Pocałowaliśmy się na pożegnanie i Rafał zaproponował spotkanie w kolejnym tygodniu. Odparłam że to raczej nie wyjdzie, bo mąż będzie w domu. Kazałam mu do siebie zadzwonić, żeby się umówić jeśli będę wolna. Rafał zdenerwował się i zapytał czy jednak nie chcę mieć z nim dziecka. Powiedziałam że jestem mężatką i kocham męża, więc nie wiem jak to sobie wyobrażał. Zapytał co z nim, i czy jego nie kocham. Powiedziałam że lubię go, i jego wielkiego kutasa, ale nie odejdę od męża. Chłopak spytał co powiem mężowi, jak zajdę w ciążę. Zaśmiałam się i odparłam że jeśli w ogóle zajdę, to wtedy będę się martwić.
Pocałowałam go i odjechałam, chcąc już zobaczyć męża.