Dwaj przywódcy mężczyzn popisywali się Magdą i drugą żoną. Najpierw kazał żonom zdjąć koszule. One tak zrobiły. Kazał im skakać w górę i w dół z rękami nad głowami. Wykonały polecenie. Cycki mojej żony kołysały się dziko przed tą paczką napalonych mężczyzn.

– Zobaczmy te twarze! – powiedział jeden z liderów. Podszedł do mojej żony, odsunął jej majtki i wsadził w nią palec! Przez sekundę miała zszokowany wyraz twarzy i tłum ryknął.

Po tym, jak zdała sobie sprawę, co się dzieje, weszła w to i zaczęła ocierać się o jego palec, zamykając oczy i przygryzając wargę, starając się być tak uwodzicielska, jak tylko mogła. Potem zrobił to samo z drugą żoną, która była w tym wyraźnie nowa, ale starała się jak najlepiej naśladować występ mojej żony.

Kiedy skończył, obie żony miały w sobie tę energię seksualną, która sprawiała, że ​​bardziej przypominały rzeczy do pieprzenia niż współczujące istoty ludzkie. Nawet ja inaczej patrzyłem na żonę.

– Panie, zaprowadzimy was teraz do waszych pokoi – powiedział.

Dwóch mężczyzn stanęło na baczność i zaprowadziło każdą kobietę do oddzielnego pokoju przylegającego do głównego pomieszczenia. Kiedy Magda była wyprowadzana, nie patrzyła na mnie, ale spojrzała na mężczyznę i chwyciła jego penisa. Ale wrzucił ją siłą do pokoju i zamknął drzwi.

Mężczyźni zaczęli wyciągać portfele i machać pieniędzmi przed przywódcą, który właśnie dotknął mojej żony. Wyrwał pieniądze jednemu z mężczyzn.

– Damian, jesteś pierwszy! – powiedział.

Damian podszedł do pokoju mojej żony i otworzył drzwi. Nie widziałem, co jest w środku. Potem je zamknął i usłyszałem kliknięcie zamka.

Poszedłem i przycisnąłem ucho do drzwi, aby spróbować usłyszeć, co się dzieje. Usłyszałem szelest odpinanej klamry pasa, a potem odgłos spadających na podłogę spodni. Rozległ się stłumiony okrzyk mojej żony, a potem kroki.

Słyszałem odgłosy siorbania i ssania. Czasami jęk aprobaty Damiana. Potem długi jęk. Chyba skończył.

Gdy drzwi się otworzyły, spróbowałem przecisnąć się obok Damiana i wejść do pokoju. Ale był mniej więcej dwa razy większy ode mnie.

– Muszę zapłacić, żeby tam wejść, kolego – powiedział, blokując mi drogę i zamykając za sobą drzwi. Próbowałem je otworzyć, ale nadal był zamknięty. Zapukałem do drzwi, ale Magda ich nie otworzyła.

Przywódca miał klucz. Więc przyłączyłem się do szału mężczyzn machających gotówką na przywódcę. To było tak śmieszne, że była moją żoną i musiałem zapłacić. Ale chciałem się upewnić, że jest bezpieczna.

Do pokoju przede mną skupić się na samym sobie. Ale przywódca wydawał się mnie ignorować.

– Hej! – Krzyknąłem na niego. Spojrzał na mnie z rozbawieniem.

– Będzie cię to kosztować o wiele więcej – powiedział lekceważąco.

Sięgnąłem do portfela i wyciągnąłem jeszcze kilka 50-złotowych banknotów, po czym spróbowałem ponownie…