Zuzia płynęła na długiej, klimatycznej fali, która wydawała się nigdy nie kończyć. Za każdym razem, gdy jego język dotykał jej, pieścił ją, wciskał w nią („Co on, kurwa, robił z jej tyłkiem? Dawid nigdy by tam się nie zapuścił!”), Czuła, jak punkt kulminacyjny buduje się i buduje, a potem eksploduje i znowu buduje. Nie było odpuszczenia. Czuła, jak jej cipka staje się bardziej mokra, czuła, jak jej soki zbierają się pod nią i chociaż wstyd z powodu jej reakcji był intensywny, nie mogła tego powstrzymać, ani nie mogła, ani nie chciała.

Kuba poczuł jej drżenie, poczuł, jak jej uda odpadają od jego głowy, poczuł, jak jej cipka rozluźnia uścisk na jego odkrywczych palcach. Podniósł się, żeby zaczerpnąć powietrza, całując jej brzuch, gdy zbliżał się do jej twarzy. Delikatnie ssał jej sutki, mocno obejmując każdą pierś w dłoni. Czuł, jak jej soki stygną na jego twarzy, mokro było wszędzie. Oczy Zuzi rozszerzyły się, kiedy go zobaczyła.

– Boże, tak mi przykro. Mruknęła, rumieniąc się.

Kuba uśmiechnął się. „Nigdy nie przepraszaj za orgazm, nie w ten sposób. To było piękne”.

Rumieniec Zyzy pociemniał i sięgnęła do jego twarzy, przyciągając ją do swojej. On myślał, że go pocałuje, ale był zaskoczony, kiedy polizała jego policzek, podbródek, nos i wreszcie usta. Smakowała siebie, liżąc go do czysta! Zachichotał.

– W porządku?

„Boże tak, kocham sposób, w jaki smakuje moja cipka. Czy to dziwne?” Zuzanna patrzyła na niego, jakby wiedział.

Potrząsnął głową. – Nie dziwne, nie. Odpowiedział i z przyjemnością zobaczył, jak jej oczy się rozjaśniają.

Odsunął się od niej, nadszedł czas, aby zdecydowała, czego chce, nie zmusił jej ani nie popchnął w żadną stronę.

Zuza poczuła zmianę między nimi i wiedziała, że ​​ma tę jedyną szansę na seks, którego pragnęła. Czy nienawidziłaby się później za zdradzanie męża? Może. W tej chwili nic się nie liczyło poza przyjemnością, której doświadczała. To było tak, jakby byli w bańce, bez konsekwencji i bez innych do rozważenia. Deszcz nadal padał na zewnątrz, hałas na dachu potęgował poczucie samotności.

Zuza przełknęła długotrwały wstyd z powodu stale rosnących pragnień, zażenowania związanego z byciem starą i potrzebującą seksualnie, i weszła pod pościel. Poczuła, jak Jakub wstrzymuje oddech i pomyślała, że ​​mógłby być równie zdenerwowany jak ona, ale wątpiła w to. Po prostu przewidział, co ona może zrobić.

Mogła poczuć piżmowy zapach jego pachwiny, wtuliła twarz w fałd jego uda i głęboko wciągnęła powietrze. Pachniał męsko i pożądliwie. Jej brzuch podskoczył, a cipka drgnęła. Uśmiechnęła się. Odrzuciła prześcieradła i spojrzała na Jakuba. Siła władzy znów się zmieniła.

„Patrz, jak ssę twojego kutasa, ok? I czy w pewnym momencie weźmiesz ręce w moje włosy, wepchniesz mnie na swój trzon, zmusisz mnie, hm… zakneblujesz?”

Kuba przełknął ślinę i skinął głową, a jego oczy rozszerzyły się ze zdziwienia.

„Wcześniej nie czułem, że mogę prosić o to, czego chcę”.

Kuba ponownie przytaknął, jego dłonie poruszały się wśród wilgotnych loków jej włosów, delikatnie ją pieszcząc…

Zuzanna wytrzymała jego spojrzenie, gdy ostrożnie lizała główkę penisa. Mocno chwyciła podstawę między kciuk i palec wskazujący, ale nie mogła zrobić pełnego koła, jego obwód był zbyt gruby. Uklękła na kolanach i oburącz mocno go chwyciła. Patrzyła zafascynowana, jak jego kutas zalewa się krwią, sztywnieje, czerwienieje, bulwiasta głowa jest fioletowa, żyły wybrzuszone. Opuściła usta na aksamitnie gładkie żołędzie, jej język podważał szczelinę, zęby drażniły brzeg. Zobaczyła, jak przewraca oczami i mocniej chwycił jej głowę. Zamknęła oczy i opuściła usta głębiej na jego penisa, gdy jej język pracował na spodzie jego pręta. Poruszyła głową w górę i w dół jego trzonu w odpowiednim czasie palcami, masturbując go, gdy jęknął zachęcająco.

Zuzia oderwała usta od jego penisa i patrzyła, jak jej pięści kontynuują atak w górę i w dół jego trzonu, szybko ciągnąc za głowę, a następnie z powrotem w dół do jego pachwiny. Poczuła, jak palce Kuby skręcają jej włosy, zaciskając uścisk na jej głowie. Spojrzała w górę i zobaczyła, że ​​jego oczy to ciemne kałuże, szczęka zaciśnięta.

“Ssij mojego kutasa i ssij mocno!” Warknął.

Zuza skinęła głową, “Ok”. Wyszeptała, zdenerwowanie sprawiło, że jej brzuch się skręcił, ale jej cipka drżała z podniecenia. Jedna z jej wielu fantazji miała się spełnić… czy by jej się to podobało? Teraz albo nigdy.

Miała tylko chwilę, by piszczeć, kiedy wepchnął jej twarz na swojego kutasa, a ona łapczywie go połykała, ssąc głowę, ciągnąc za trzon i krztusząc się, gdy Kuba pchnął ją zbyt głęboko w jego twarde podniecenie.

On martwił się, że jest zbyt szorstki. Nigdy nie planował, żeby kobieta krztusiła się jego kutasem, myślał, że to po prostu coś, co robią dziewczyny w porno. Świadomość, że Zuza tego chciała i chciała, żeby to zrobił, była taka podniecająca. Patrzył, jak znowu się krztusi, jej twarz robi się czerwona, a struny śliny gromadzą się wokół jego penisa z jej otwartych ust. Jej oczy łzawiły.

– Wszystko w porządku? Nie przesadzam? Zapytał ochryple, ledwo mogąc uwierzyć, jak bardzo był podniecony i twardy.

Zuza skinęła głową i uśmiechnęła się. „Jest po prostu doskonały”. Pochyliła głowę z powrotem do jego pachwiny, z szeroko otwartymi ustami, gdy zanurzyła jego kutasa głęboko w gardle, wciskając się coraz bardziej w dół. Czuł, jak jej gardło protestuje przeciwko wtargnięciu, ściskając i konwulsyjnie, jej palce wbijały się w jego uda, a Kuba starał się nie spuszczać, nie napełniać jej gardła swoim nasieniem.

Zuza odsunęła się od niego, wycierając usta wierzchem dłoni i lekko kaszląc. Weszła na niego, opierając uda po obu stronach jego bioder, a jedną ręką trzymała podstawę jego penisa i wepchnęła głowę w jej cipkę.

„Chcę, żebyś mnie pieprzył tak długo, jak możesz. Jeśli dojdziesz, chcę, żebyśmy znowu się pieprzyli, jeśli ci to nie przeszkadza?”

Kuba skinął głową. Czuł, jak jej ciepło ogarnia głowę jego penisa i nie mógł się doczekać, kiedy będzie głęboko w niej.

Zuza opadła na jego gruby twardy trzon i krzyknęła, gdy ją rozłupał. Usiadła na jego brzuchu i jęczała, gdy jej cipka dostosowywała się do jego obwodu i długości. Kuba chwycił ją mocno za uda, kiedy ogarnął go żar. Tak bardzo chciał napełnić ją swoim wytryskiem, ale także chciał, aby agonia i błogość trwały znacznie dłużej.