Mentalnie uporządkowałem fakty. Po pierwsze obudziła mnie po 3 w nocy, więc byłem pewien, że ​​wyszła. Po drugie, jej ubranie robocze było w torbie, a ona była w seksownej sukience. Po trzecie, nie miała na sobie ani stanika, ani majtek. Po czwarte, jej sutki były czerwone i obolałe. Wreszcie jej cipka wyglądała na dobrze wykorzystaną. Kurwa.

Słyszałem, jak Marta cicho chrapie, więc postanowiłem sprawdzić. Otwierając jej torbę, znalazłem jej ubranie robocze i stanik, ale nie znalazłem żadnych majtek. Rozejrzałem się za majtkami. Przeszukałem pokój, kosze na pranie i łazienkę. Bez majtek.

Postanowiłem sprawdzić jej samochód, myśląc, że mogą tam być schowane. Otwierając drzwi samochodu, poczułem zapach seksu. Ostry zapach czystego seksu prawie mnie powalił. Czy można to sfałszować, zastanawiałem się? Szukając, nie znalazłem majtek ani innych obciążających dowodów, z wyjątkiem tego zapachu!

Mój kutas znów zaczął twardnieć, gdy zdałem sobie sprawę, że mogła to zrobić. Marta mogła właśnie uprawiać seks z obcym mężczyzną, a potem przyniosła mi do domu swoją niechlujną, wypełnioną spermą cipkę. Dlaczego mój kutas zaczął myśleć o takiej możliwości?

Graliśmy w tę grę od ponad trzech lat. Zawsze chciałem mieć gorącą żonę i być rogaczem. Nie miałem pojęcia, co jest ze mną nie tak. Może spadłem na głowę jako dziecko?

Marta na pewno nie była przekonana, że ​​mówię poważnie. Pewnie myślała, że ​​wyszła za normalnego, heteroseksualnego mężczyznę i że właśnie aranżuję sytuację, w której będzie zdradzać i wtedy będę miał powód do spania z innymi kobietami.

Miała wielki problem z uwierzeniem, że inni faceci pieprzący ją dadzą mi więcej powodów do pozostania wiernym. Tak bardzo bała się, że będę wkurzony, jeśli kiedykolwiek zrobi coś, że mimo wszystkich naszych ról, nigdy tak naprawdę nie zaakceptowała, że ​​z nią zostanę. Nie jestem aż tak bystry, co udowodniłem, kiedy sięgnąłem do swojego krocza, poczułem wilgoć wokół fiuta, a potem przyłożyłem palce do nosa. Potem je spróbowałem. To było zdecydowanie sperma, ale właśnie uprawiałem z nią seks, więc to naprawdę niczego nie dowodziło. Och!

Wtedy wpadłem na inny pomysł. Wyciągnąłem GPS i ściągnąłem jej miejsce pobytu z ostatnich dwudziestu czterech godzin. Byłem zaskoczony, gdy dowiedziałem się, że powiedziała prawdę. GPS pokazał, że jej samochód był w pracy do 22:00, potem zatrzymał się na stacji benzynowej, a następnie zatrzymał się w motelu  do 2:30 tego ranka.

Jasna cholera. Cholera… ona to zrobiła. W końcu przeleciała innego mężczyznę i dała mi to, czego mój chory, zdeprawowany umysł pragnął od tak dawna…

O autorze