Marek:
Obudziłem się z przyjemnym uczuciem w kroczu. Przewróciłem się, tylko częściowo świadomy, że moja piękna 55-letnia żona mi wali.
„Byłam dziś niegrzeczną dziewczynką!” wykrzyknęła, kontynuując głaskanie mojego fiuta.
– Och – odparłem, wciąż na wpół zaspany i nie do końca świadomy sytuacji.
„Poszłam do motelu. Trochę zatańczyłam. Potem…”
Pozwoliła, by ostatnie stwierdzenie zawisło w powietrzu.
Teraz jestem bardziej świadomy tego, co moja żona właśnie mi powiedziała, zarejestrowało się to w moim mózgu.
“Co zrobiłaś?” – zapytałem głosem głębokim z troską, graniczącym z udręką.
„Po pracy wyszłam” – powiedziała.
Spojrzałem na zegar. Była 3:09 rano. Pracowała nocami i kończyła o 22.00. Zwykle na nią czekałem, ale musiałem malować pokój w domu i cały dzień pracowałem. Zasnąłem około 21:30.
Mam lekki sen i zwykle budziłem się, kiedy wracała do domu, ale dziś wieczorem z jakiegoś powodu tego nie zrobiłem.
Zauważyłem, że miała na sobie długą, powiewną, czarną sukienkę z rozcięciem po prawej stronie nogi do biodra. Jednak najbardziej zauważalny był głęboki dekolt, który sięgał prawie do pępka.
Mój kutas nagle przeszedł w szaleńczy, twardy stan.
Było oczywiste, że nie miała na sobie stanika, który nosiła do pracy, i zastanawiałem się, czy w ogóle ma na sobie majtki.
Kiedy zacząłem odkrywać, pocałowała mnie długo i słodko i wiedząc, że szukam jej majtek, powiedziała: „Nie, już nie. Zatrzymał je”.
Zdziwiony, byłem już całkowicie rozbudzony. To nie był pierwszy raz, kiedy to zrobiła. Zdarzyło się to dziesiątki razy i za każdym razem słuchałem jej opowieści o niewierności, a potem wyjaśniałem, że to tylko zmyślona historia. Mimo to mnie to ekscytowało. Czy jestem chory, zastanawiałem się?
“Jak dostałaś się do sukienki?” – zapytałem, gdy zacząłem analizować jej historię, aby znaleźć niespójności.
– Planowałam wyjść dziś wieczorem, Marek, więc spakowałam to do torby.
Skinęła głową w stronę miejsca, w którym znajdowała się jej duża torba. Była zamknięta, ale wybrzuszona, jakby mogła być pełna ubrań.
Moje oczy rozszerzyły się, gdy zdałem sobie sprawę, że tym razem może mówić prawdę.
Znowu mnie pocałowała. Podniosłem lewą rękę i chwyciłem jej prawą pierś. Drgnęła.
„Delikatnie, Marku, ugryzł ją”.
Wzięła moją rękę i włożyła ją pod sukienkę na drugiej piersi.
„Przepraszam, ale mój prawy sutek jest teraz wrażliwy”.
Zdjąłem rękę z jej lewej piersi i odsunąłem jej sukienkę na bok, odsłaniając prawą pierś. Lampki przy łóżku paliły się, więc wyraźnie widziałem bardzo jasnoczerwony sutek, chociaż jej otoczka wciąż była ciemnobrązowa…