Po tygodniach oczekiwania wreszcie nadszedł ten dzień! Jacek i Basia jechali na 19 doroczną zimową zamianę żon. To byłoby siedemnaste wydarzenie AWWS, w którym uczestnili. To było naprawdę duże wydarzenie i co roku miało coś nowego i ekscytującego do zaoferowania uczestnikom. W ostatnim roku, dodali seminarium z zabawkami dla dorosłych, w którym ludzie mogli się uczyć i wypróbować zabawki erotyczne przed ich zakupem. Oni wypróbowali wszelkiego rodzaju wibratory i inne zabawki i uzupełnili swoją,i tak już bogatą, kolekcję. Jacek miał upodobanie próbując dopasować największe obiekty, jakie mógł znaleźć, do cipki Basi. Więc, był zachwycony, że znalazł symulowaną wielką czarną pałę.

Ten weekend co roku był niesamowity. Pary będą pochodzić zewsząd i cieszyć się różnorodnymi sportami zimowymi na świeżym powietrzu w ciągu dnia. Potem w nocy będą się dobrze bawić w ramionach czyjegoś małżonka. Zwykle każdej nocy był inny partner, ale czasami ludzie związali się na weekend z tymi samymi osobami.

Czasami zdarzały się okazjonalne trójkąty lub czworokąty, które Basia naprawdę lubiła. Jacek wolał jeden na jednego, jednak nigdy nie miał nic przeciwko jeśli żona życzyła sobie żeby zaangażował się w grupę. To było zawsze cudowne przeżycie i zawsze cieszyli się, że wybierają się na taką zabawę. Byli w trzeciej godzinie jazdy przez stosunkowo ciężką burzę śnieżną, kiedy przednia opona po stronie kierowcy wybuchła. On dołożył wszelkich starań, aby zachować kontrolę nad samochodem, ale ostatecznie skończyli wpadając do rowu. Na szczęście jego umiejętności prowadzenia pojazdu w defensywie zapobiegły katastrofie i nie zostali ranni, ale znaleźli się na pustkowiu, bez telefonu komórkowego. „Nie możemy po prostu tu siedzieć i czekać, aż ktoś przyjdzie” – powiedział zaniepokojony Jacek.

„Widziałam zaledwie jeden samochód w ciągu ostatniej godziny, a my jesteśmy jeszcze dwie godziny drogi od schroniska narciarskiego. ” Beth zadrżała: „Co zrobimy?”

„Mamy nasze spodnie narciarskie, kurtki i buty. Ubierzmy się i sprawdźmy, czy damy radę iść przez śnieg przez chwilę, dopóki nie znajdziemy człowieka ani sygnału komórkowego ”- zasugerował.

Otworzyli walizki i szybko się przebili, po czym ruszyli w burzę. Po chodzeniu w gorzkim mrozie przez około 45 minut Basia zauważyła w powietrzu trochę dymu, który prawdopodobnie pochodził z komina. Jego bolały już mięśnie i widok dymu z komina, był rajem dla obolałych już oczu.

Gdy zbliżali się do chatki, zauważyli mężczyznę wyglądającego przez okno. Oboje modlili się, żeby był przyjaźnie nastawiony. Nigdzie nie było widać innego budynku, więc nie mieli zbyt dużego wyboru w tej sytuacji. Więc zapukali do drzwi. One skrzypnęły, gdy mężczyzna lekko je uchylił. Wyglądał na nieco starszego od nich, ale sprawiał wrażenie bardzo przystojnego.

„Cześć!” – uśmiechnęła się przyjacielko Basia. „Nasza opona w samochodzie wybuchła, a nasz samochód wylądował w rowie na głównej drodze, jakieś 45 minut na nogach stąd. Zastanawialiśmy się czy nie masz może telefonu komórkowego, żebyśmy mogli wezwać pomoc drogową?”

Mężczyzna tak stał przez chwilę nic nie mówiąc. Ale po chwili chyba uświadomił sobie swoje zachowanie i powiedział: „Przepraszam bardzo, gdzie posiały się moje maniery. Musicie być bardzo zmarznięci po takiej przygodzie. Proszę wejdźcie i ogrzejcie się. Zaparzę wodę i zrobię nam wszystkim ciepłej herbaty!”.

Para spojrzała na siebie i jednocześnie kiwnęła głowami. Mężczyzna wydawał się wystarczająco nieszkodliwy i oferował im ciepłe schronienie. Weszli do chatki i próbowali pozostać tuż przy drzwiach. „Nazywam się Tomek” powiedział mężczyzna uruchamiając kuchenkę i przygotowując wodę na herbatę.

„Ja nazywam się Jacek, a to moja żona Barbara. Tak jak mówiliśmy kiedy jechaliśmy do ośrodka narciarskiego nasza opona niestety się przedziurawiła. Zrobiłem co w mojej mocy, aby zachować kontrolę nad samochodem, ale było tak lodowato, że trafiliśmy do rowu. Wygląda na to, że samochód jest w porządku, a my nie ucierpieliśmy, ale nie ma mowy, żeby samochód się poruszył dalej bez pomocy lawety”.

Tomek w tym czasie umieścił torebki z herbatą w każdej z trzech filiżanek i czekał aż woda się zagotuje. „Do ośrodka mówicie? Tego który robi ten coroczny zjad wymian żon?” – powiedział dociekliwie. „ Słyszałem o tym, ale nigdy nie byłem, bo nie mam żony” – zachichotał.

„Co z tym telefonem” – dopytał Jacek nagle czując się niezręcznie.

„Bardzo mi przykro, ale w tej chwili mój telefon nie ma sygnału. Burza uderzyła w najbliższą wieże w zeszłym tygodniu, więc sygnał, który otrzymuję, jest słaby i co najwyżej trafiam lub chybiam” – odpowiedział spokojnie.

„Oh jaka szkoda. Wygląda na to, ze przegapimy piątkowe zajęcia” – powiedziała ze smutkiem Basia.

Czajnik zaczął gwizdać, gdy Tomek zasugerował, żeby rozebrali się z mokrych rzeczy i usiedli przy  ogniu żeby się nieco ogrzać. Basia w tym czasie trochę się zawstydziła, za to że marudziła, skoro mieli tyle szczęścia żeby znaleźć kogoś na tyle miłego by schować ich przed zimnem.

„Naprawdę docieniamy twoją gościnność” – powiedziała zdecydowanie już uprzejmiejszym tonem.

Tomek nalał gorącej wody do każdej filiżanki i podał gościom. A potem nieco ich zaskoczył, bo powiedział Basi, ze może powiedzieć mu wszystko o tych  piątkowych zajęciach, których tak bardzo nie chciała ominąć. Byli trochę oszołomieni tą sugestią ale w końcu pomyśleli, że dlaczego by nie.

„No coż, chodzi o to, ze lubimy chodzić na zajęcia powitalne, którymi zaczyna się weekend. Odzież jest tam opcjonalna dla każdego więc idziemy zwykle nago. Basia ma na tyle piękne ciało, że byłoby po prostu głupio się nim nie pochwalić” – wyjaśnił Jacek.

Basia miała wrażenie że się rumieni, kiedy słucha jak jej mąż opowiada obcej osobie o ich przeżyciach w czasie tych weekendów. Tomek zdawał się wyczuć jej dyskomfort bo zaoferował, że jeśli chce to mogą zmienić temat rozmowy. Jednak ona trochę się rozluśniła i uspokoiła i stwierdziła, że wszystko jest w porządku i mogą kontynuować.

„Więc jak wspominał Jacek, w piątkowe wieczory nago uczestniczymy w rozpoczęciu imprezy, a następnie otrzymujey broszury z listą działań które będą dostępne przez cały weekend. Następnie przed wyborem partnerów zazwyczaj oferowane są działania premiowe. W zeszłym roku doprowadziło to do naprawdę gorącego seksu!”

„ooo. Możesz mi o tym opowiedzieć?” zachęcał Tomasz.

Zamiast tego kontynuował Jacek. „Wszystkie kobiety które chciały wziąć udział, miały położyć się na śniegu, a mężczyźni, którzy chcieli się przyłączyć mieli dokuczać im używając śniegu. Ja zdecydowałem się tylko oglądać.  Basia położyła się na śniegu, podczas gdy kilku różnych mężczyzn wypełniło jej cipkę i tyłek śniegiem. Potem na zmianę zabawiali się jej cipką i robili to z nią z pół tuzina razy. Nawet mówienie o tym sprawia,że robię się twardy. Potem Basia wybrała jednego z mężczyzn, który bawił się nią, a ja ostatecznie wybrałem jego żonę, z którą również świetnie się bawiliśmy. To było coś innego niż ktokolwiek z nas doświadczył. Zaczęliśmy od czwórki, zanim się podzieliliśmy na pary”

Tomek poczuł jak jego penis drży i zauważył, że Basia też to dostrzegła. „Więc działa to tak że spędzasz cała noc pieprząc kogoś a potem wracasz do swojego małżonka?”

„Mniej więcej tak” – Oczy Basi wróciły do krocza Tomka i tym razem zauważył to również Jacek. Było to dość imponujące wybrzuszenie. Może jednak mogliby uratować tą noc…

Pochylił się i wyszeptał do ucha partnerki „ Chcesz zobaczyć co tam ma, chcesz pobawić się tym kutasem? Poczuć go w swoich rękach? Może nawet w ustach i w cipce? Czy chcesz żeby pieprzył Twoja ciasną dupę tym potworem?” – Basia poczuła jak ciepło zalewa jej ciało. „Tak!”

Tomek po chwili zrozumiał o co chodzi… Ściągnał ubranie i ku uciesze Basi jego ciało było sprawne i jędrne. A gdy zobaczyła jak jego kutas wyskakuje z jego spodni, była jeszcze bardziej zachwycona. Natychmiast zrobiła się mokra. Jacek był również zachwycony kutasem Tomka.

Tomek usiadł na kanapie, a Basia uklęknęła przed nim i dotkneła jego twardego kutasa. Spojrzała na niego słodkimi niebieskimi oczami. Oblizała soczyste usta, a potem pochyliła głowę machająć językiem na główce jego fiuta. „O Kurwa, dziewczyno! Sprawisz ze dojdę zdecydowanie za wcześnie jeśli będziesz się tak mną zabawiać!” Tylko się uśmiechnęła i powiedziała: „Jeśli tak się stanie, myślę, że będę musiała cię mocno ssać!”

Potem wzięła go do gardła i zaczęła mocno ssać. Jego oczy przewróciły się i jęknął podczas gdy ta słodka dziwka, sprawiała że jego kutas prawie wynuchał. A ona ssała, lizała i ssała dalej. Uspokoiła się dopiero jak czuła że mężczyzna prawie dochodzi, a chciała mu dać nacieszyć się tym doświadczeniem.

Jednak gdy wzięła go glęboko w gardło nie wytrzymał. „Kurwa dziecinko, będę dochodził!” – a ona nie puściła go i wystrzelił prosto w jej gardło. Otworzyła tylko usta żeby pokazać mu jego spermę na swoim języki a potem połknęła każdą krople. „Żadna kobieta nigdy tak nie ssała mojego fiuta!” wykrzyknął.

„Niech mój tyłek będzie cały czerwony, tatuśku. Ukarz mnie za bycie niegrzeczną dziwką” – błagała. Gdy to usłyszał, kutas Tomka od razu zrobił się gotowy do działania. Jego ręka zaczęła mocno opadać na pośladki Baśki. Pozostały na nich odbite wyraźne ślady dłoni.

Pierw Cię spiorę, a potem przelecę tak żebyś popamiętała na zawsze. Basia była niesamowicie podniecona cała sytuacją. „Wcisnę swojego kutasa w twoją ciasną dziurę i pokaże co się dzieje z małymi dziewczynkami, które mnie drażnią”

„Nie przestawiaj, pierdol mnie tatku, twój kutas jest tak duży i uwielbiam go czuć!” Intensywność była tak duża, że kobieta ledwo mogła ją wytrzymać. Oboje zatrzęśli się gwałtownie gdy orgazmy przeszły przez ich ciała.

„Teraz podnieś swoją dupę i niech skorzysta z niej twój mężulek” – ryknął Tomek. Basia zastosowała się. Jej orgazm był niesamowity. Teraz nadszedł czas, aby zadowolić Jacka. On splunął na ciasno pomarszczoną dupkę kobiety i wetknał kilka palców w jej ociekającą sokkami cipkę. Potem zanurzył w jej tyłku swojego nabrzmiałego kutasa i przeleciał ją z cała mocą.

Kobieta była wyruchana w każdy otwór i z każdego z nich sączyła się sperma. Była obolała ale zadowolona… a wszystko wskazywało na to, że to dopiero początek weekendu.

O autorze