Kontynuowaliśmy picie i rozmowę, dopóki nie zostaliśmy ostatnimi klientami w restauracji. Mężowie podtrzymywali nas na rękach, a my z Amelią wypełzłyśmy na zewnątrz, chichocząc.
– Poczekajcie sekundkę, moi drodzy. – powiedziałam, po czym odciągnęłam męża na bok.
Wyjaśniłam mu pośpiesznie, co słyszałam wcześniej. Usiłowałam mówić bardzo cicho.
– A więc to cię tak podnieciło! Okej, zobaczymy co się stanie.
Dogoniliśmy młodą parę i pokazaliśmy im najładniejsze zakątki ośrodka. Bartek stale testował Darka, kładąc mu dłoń na ramieniu podczas rozmowy, i obejmując jednocześnie talię Amelii. Kontakt fizyczny nie wydawał się mu przeszkadzać. Zauważyliśmy tę dobrą oznakę i przyjęliśmy ją za dobry omen.
Na koniec dotarliśmy nad wodę, do naszej willi przy końcu pomostu.
– A oto nasze włości! – powiedziałam uroczyście.
– O, naprawdę? – zapytała zaskoczona Amelia – Nie wiedziałam. Co za zbieg okoliczności!
Po tych słowach zarumieniła się, i to bardzo.
– Widzę że jesteś zaskoczona. Podoba mi się to, że jesteśmy sąsiadami. – odpowiedziałam uwodzicielskim tonem.
Bartek wiedział co usiłowałam zrobić. Niestety nie umiałam prawidłowo ocenić reakcji dziewczyny, ponieważ wino znacznie tłumiło mój osąd.
– Wejdźcie do środka. Koniecznie! – powiedział.
W domu otworzyliśmy barek i chłopaki wzięli sobie po piwie. Ja usiadłam obok Amelii i próbowałam ją podejść.
– Jesteś bardzo piękna. – powiedziałam.
– Dziękuję, ty też jesteś śliczna. Nie wierzę, że jesteście już pięć lat po ślubie. Wyglądacie o wiele młodziej!
– Co ty… Z drugiej strony, co ja bym dała za twoje ciało! – odpowiedziałam z uśmiechem.
Zarumieniła się i teraz już była zaróżowiona nie tylko z powodu wina. Wyraźnie widziałam że wypiła więcej niż powinna. Patrzała na mnie z wyczekiwaniem już od jakiegoś czasu. Pochyliłam się więc, i pocałowałam ją. Wplotłam palce w jej gęste, brązowe włosy, i przyciągnęłam ją do siebie.
Zanim się zorientowałam, całowałam już Bartka, a Darek z żoną się nawzajem rozbierali. Kocham męża i stanowczo jeszcze z nim się nie rozprawiłam tego wieczoru, ale chciałam więcej Amelii.
Darek wsunął dłonie pod jej spódniczkę i zdjął majtki. Kiedy tylko odrzucił je na bok, podeszłam bliżej.
W tamtym momencie byliśmy w trójkę na łóżku, a Bartek walczył z paskiem, i już niemal do nas dołączył. Darek podniósł bluzkę Amelii i przyssał się do różowych sutków. Ja zawędrowałam pomiędzy jej nogi i polizałam ładną, ciasną cipkę.
Masowałam wnętrza ud i wcisnęłam w nią język. Posmakowałam słodkie soki, a mój mąż dał mi klapsa i ściągnął majtki. Wsunął we mnie dwa palce, co sprawiło że całe moje ciało zatrzęsło się z rozkoszy. Usłyszałam jak dziewczyna stęka pod ustami męża, który obsypywał ją pocałunkami.
Wkrótce Bartek wszedł we mnie od tyłu, a ja dawałam mu się posuwać, oblana wilgocią ze słodkiej cipki Amelii. Chciałam, żeby doszła. Chciałam, żeby dotarła do samego szczytu. Ssała wielkiego penisa Darka, ale pragnęłam żeby ona pierwsza była zaspokojona. Drażniłam łechtaczkę językiem dopóki nie jęczała tak głośno, że niemal zakrztusiła się penisem. Wsunęłam palce do środka i poczułam jej orgazm.
Przesunęłam się w górę łóżka żeby zrobić miejsce dla Bartka, a Darek nachyli się i mnie pocałował.
– Uwielbiam smak Amelii. – powiedział, oblizując się – Daj mi skosztować ciebie.
Spojrzałam na jego żonę i zobaczyłam że jest połączona strużką śliny z czubkiem penisa mojego męża. Obserwowałam jak oblizuje go od góry do dołu, i rozkoszuje się smakiem mojej cipki na jego członku.
Darek odgarnął mi blond włosy z twarzy i pocałował w szyję. Powiódł językiem aż do ucha, gdzie pieścił mnie, aż poczułam że robię się mokra. Położył się na plecach i pomógł mi uklęknąć nad sobą okrakiem.
Nadziałam się na niego, i usłyszałam charakterystyczne stęknięcia Bartka, które oznaczały że zbliżał się do końca.
Darek złapał moje piersi. Były znacznie większe niż biust Amelii, i wydawało się że uwielbia patrzeć jak podskakują z każdym moim ruchem.
Bartek poniósł Amelię pochylającą się nad jego kroczem, i położył ją obok nas. Sięgnęła w górę i złapała obydwoma rękami kolumienki łóżka. Wyciągnęłam wtedy rękę i chwyciłam jedną z jej małych piersi. Cały czas nabijałam się na Darka, a uczucie jej gładkiej skóry pod palcami sprawiło, że podnieciłam się jeszcze bardziej.
Bartek wszedł w nią, a jej ciało zadrżało. Pierś niemal wyskakiwała z moje garści z każdym jego pchnięciem.
Nie mogłam już dłużej wytrzymać. Moja jaźń unosiła się w morzu mglistej rozkoszy. Zapadłam się we własną miednicę tak, jak jeszcze nigdy. Kołysałam biodrami w przód i w tył, nadziana na największego kutasa jakiego było mi dane ujeżdżać. Nagle wytrysnęłam na Darka, trzęsąc się w niekontrolowany sposób.
Kiedy mężczyzna poczuł że dochodzę, również nie wytrzymał napięcia. Wkrótce pływaliśmy we własnych płynach.
Widok mojego silnego orgazmu wstrząsnął również Bartkiem. Kiedy już leżeliśmy z Darkiem, niezdolni do żadnego ruchu, on posuwał Amelię z takim wigorem, że zaczęła krzyczeć jak wtedy kiedy wcześniej ją słyszałam. Miała łzy w oczach z natłoku emocji. Patrzenie jak wspólnie dochodzą, to jedna z najlepszych rzeczy jaka mi się przytrafiła. Na koniec wszyscy wspólnie leżeliśmy na łóżku wśród pustych butelek po alkoholu, niemal nieświadomi świata wokół. Zasnęłam, nie troszcząc się o prysznic, założenie ubrań i tym podobne. Bartek się mną zajął. Miałam tylko nadzieję, że Darek i Amelia wrócą następnego dnia, żebyśmy mogli wszystko powtórzyć, tym razem na trzeźwo.