Anastazja wraz z mężem siedziała w łóżku przed komputerem. Oboje byli zanurzeni w pracy. Jeżeli ktoś włamałby się teraz do ich domu, to nawet by tego nie zauważyli. Przez pęd życia zmuszeni byli do wiecznej pracy w domu, jak i w firmie, którą wspólnie założyli. Mimo że wzajemna ekscytacja już dawno minęła to byli dosyć zgranym małżeństwem i dbali o swoje wspólne potrzeby. Anastazja, kiedy odkryła, że jej mąż ma skłonności biseksualne była bardziej podekscytowana niż zła lub zawiedziona. Wspólnie usiedli i porozmawiali o tym czego obydwoje pragną i co od siebie mogą dać. Skutkiem tej rozmowy było to, że zdecydowali się dać sobie wolną rękę w sprawach łóżkowych. Marcin czasem spotykał się z mężczyznami, których znajdował na forum internetowym, a ona wybierała się raz na jakiś czas do klubu i pozwalała sobie na przelotny romans z jakimś młodym studentem, który onieśmielony jej wiekiem oraz dojrzałym aczkolwiek ponętnym wyglądem, z wielką ochotą i gorliwością dawał się zaciągnąć do pokoju hotelowego. Wtedy ona wchodziła w swój dominujący tryb, a młody mężczyzna dosłownie skakał wokół niej, by spełnić każdą jej zachciankę. Dzisiejszej nocy też mieli swoje plany i po tym, jak skończyli każde poszło w tylko sobie znaną stronę. Zdecydowali się, że nie będą się dzielić szczegółami swoich nocnych wypadów, tylko po prostu zaufają sobie. Anastazja ubrała się w krótką czarną sukienkę, która uwypuklała jej talie i doskonale podkreślała jej duże, krągłe piersi. Nigdy nie robiła sobie operacji plastycznej, została obdarzona nad wyraz piękną urodą i do tego pięknym uśmiechem. Weszła do klubu, z którego wydobywała się delikatna muzyka. W środku nie było wiele ludzi. Podeszła do baru i barman bez słowa podał jej to samo co zwykle, ponieważ znali się już od jakiegoś czasu. Długo nie musiała czekać, kiedy podszedł do niej jakiś mężczyzna zbliżając się bardzo blisko.
– Witam Panią…- powiedział, a ona ku jemu zaskoczeniu oparła się o niego.
– Bez zbędnych słów. – powiedziała i złapała go za rękę.
– Takie to ja lubię. – powiedział z głupim uśmiechem. Poszli do toalety, gdzie przyparła go do ściany i złączyli się w pocałunku. Zaczęła rozpinać jego koszule, a następnie dotykać jego klatki piersiowej. Ku jej zaskoczeniu był wysportowany, a na brzuchu miał kaloryfer. Mężczyzna objął ją i powoli rozpiął jej sukienkę, która opadła na podłogę. Przytulił się do jej piersi i wsadził jej rękę pomiędzy uda. Zaczął masować jej kobiecość, a kobieta się wygięła. Następnie wsadził kolano pomiędzy jej nogi i napierał. Ona złapała go mocno za ramiona i znowu uderzyła nim o ścianę. On klęknął przed nią i chwytając ją za uda, wsunął się w jej pochwę językiem. Potem zajął się jej łechtaczką, a ona w odpowiedzi doszła. Wsunęła rękę w jego krótkie włosy i pociągnęła go za nie do góry. Rozpięła mu spodnie i pozwoliła w siebie wejść. Zrobił to z ochotą, podziwiając jej wzburzone włosy, które falowały wskutek ruchu. Delikatnie jęczała, co uznał za urocze. Czuł, że zbliża się do orgazmu, tak samo widział, że ona również jest blisko. Pchnął jeszcze parę razy i dosłownie w ostatniej chwili wyciągnął i doszedł na podłogę. Oparł się o ścianę i dyszał ciężko. Kobieta w tym czasie jakby niewzruszona tym wszystkim ubrała się i skierowała się do wyjścia.
– Czekaj! – powiedział zdezorientowany.
– Hmm, na co? Nie ma takiej potrzeby. Żegnaj chłopcze. – oznajmiła i poszła śmiejąc się po cichu.