Grzesiek, który skończył trzydzieści lat, był przyjacielem naszych sąsiadów. Mieszkał w Słupsku i przez tydzień zajmował się ich domem. Był bardzo przystojnym blondynem z Pomorza o praktycznie doskonałym ciele. Nie trzeba dodawać, że wszystkie kobiety z sąsiedztwa spoglądały na niego niemal lubieżnie, łącznie z Alicją. Nic dziwnego, że wkrótce w jej fantazjach pojawił się on. Alicja robiła wszystko, co w jej mocy, żeby porozmawiać z nim po pracy i na pewno tego wieczoru stał się jej fantazją, podczas gdy ja dostarczałem kutasa.
Dopiero później zdawałem sobie sprawę z pełnego wpływu jej pożądania lub tego, że zmierzaliśmy na nową ścieżkę. W czwartek dowiedziałem się, że Alicja zorganizowała dla niektórych naszych sąsiadów grill. Więc po pracy wybrałem się do sklepu, żeby odebrać potrzebne rzeczy. Kiedy wróciłem do domu i zacząłem rozgrzewać grilla, Alicja wyszła na zewnątrz, wyglądała spektakularnie. Miała na sobie bardzo jasną letnią sukienkę w kwiaty, która pięknie podkreślała jej figurę. Zanim mogłem powiedzieć choćby słowo, złapała mnie za szyję i mocno przycisnęła swoje usta do moich. Wydawało się prawie tak, jakby próbowała zobaczyć, jak głęboko w dół mojego gardła zejdzie jej język.
„Cholera, może powinniśmy po prostu anulować gotowanie,” wyszeptałem.
„Ummm” wymruczała. „Brzmi dobrze. To, co teraz czuję, prawie bym ci na to pozwoliła. Ale wkrótce przyjdą goście i myślę, że powinniśmy zobaczyć, co się stanie”.
Wieczorem przybyli nasi sąsiedzi i wkrótce podwórko zapełniło się innymi parami, rodzinami i oczywiście Grześkiem. Alicja robiła obchody dogadzając i będąc idealną gospodynią, często zatrzymując się przy grillu, żebyśmy mogli pogadać między rundami. Poinformowała mnie, że była taka napalona przez cały dzień „z jakiegoś powodu” – dodała, mrugając.
W miarę upływu czasu zauważyłem, że Alicja coraz częściej porusza się w pobliżu Grześka. Nie trzeba dodawać, że nawiązanie z nią rozmowy nie zajęło mu dużo czasu. Ze swojej pozycji miałem doskonały widok na to, co się dzieje i patrzyłem, jak rozwija się sytuacja. Mówię o sytuacji, bo prawie wiedziałem, o czym myśli Alicja, skręcając włosy i dotykając jego ramienia, zwłaszcza w stanie podniecenia.
Alicja w końcu zrobiła kolejną rundę i pocałowała mnie szybko, a ja zażartowałem, że ma nowego chłopaka. Potem Grzesiek przenosił się do Alicji, kiedy byłem od niej z dala. Kiedy wróciłem, odchodził. Kiedy zaczęło się ściemniać i rodziny wyszły, przynieśliśmy napoje. Wkrótce przyznała, że rozmowa między nimi staje się sugestywna i widziałem, że jest zdenerwowana. W rzeczywistości ja też i podczas naszej następnej krótkiej wymiany, zdecydowała się wykorzystać nasze wzajemne podniecenie.
“Jak leci?” Zapytałem.
„Jestem teraz taka podniecona,” szepnęła prawie bez tchu. „Płonę!”