Hania nadal masowała go obydwiema rękami. Jego kutas był teraz całkowicie twardy. Miał co najmniej 25 centymetrów i był największym kutasem, jaki ktokolwiek z nas widział.

Robert zaczął powoli poruszać biodrami, wskazując Hani odpowiednią prędkość. Po kilku minutach „robótki ręcznej” Robert wyciągnął rękę w kierunku Hani. Jego dłoń wkradła się pod jej stanik i zaczęła masować jej piersi.

– Pozwól, że ci pomogę – powiedziała Jola, która wciąż siedziała obok Hani i zdjęła jej koszulkę. Uśmiechnęła się do Roberta, następnie odpięła stanik Hani i zdjęła go. Jola uznała, że jeśli nie będzie mogła się dobrze bawić, upewni się, że przynajmniej Hani będzie dobrze.

 Teraz wszyscy widzieliśmy jej piersi. Wiedziałem, że to tylko kwestia czasu, zanim przejdą na wyższy poziom. Hania uniosła kutasa Roberta i polizała go od spodu. Potem zaczęła wkładać cały jego czubek do ust. Ledwo mogła to zrobić. Jęknęła, gdy po raz pierwszy spróbowała jego członka.

Tomek nie powiedział ani słowa, ale zauważyłem, że jego kutas, podobnie jak mój, był zdecydowanie sztywny. Oboje obserwowaliśmy, jak moja żona siedziała topless i ssała ogromnego kutasa Roberta. Zaczęła jęczeć głośniej i ssać mocniej. Oczy miała zamknięte i wydawało się, że jest w ekstazie od posiadania gigantycznego penisa w ustach.

Robert po prostu tam stał, dostając lodzika. Pieścił jej cycki i szczypał jej różowe sutki. To spowodowało, że Hania oszalała. W końcu wyjęła kutasa z ust i wstała. Ściągnęła spodnie i zrzuciła je. Następnie Robert pomógł jej zdjąć różowe stringi. Teraz, zupełnie naga, ściągnęła koszulę Roberta przez głowę i odrzuciła ją na bok. Przesunęła lekko palcami po jego klatce piersiowej i ramionach. Pocałowała go w klatę i powoli zeszła na dół, całując jego sześciopak, po czym usiadła na skraju kanapy i rozłożyła przed nim nogi.

– Chcę Cię poczuć w sobie, proszę, Robercie. Chcę, żebyś we mnie wszedł.

Nie mogłem uwierzyć, że moja żona błaga obcego faceta, żeby ją przeleciał. Robert nie wahał się ani chwili. Przez chwilę masował jeszcze swojego penisa. Cipka Hani błyszczała z niecierpliwości. Robert wycelował swojego dużego kutasa i wsunął się w nią. Hania westchnęła, a potem wydała z siebie wysoki okrzyk. Zaczął powoli. Z każdym pchnięciem wchodził coraz głębiej, aż cały jego kutas był już mokry od soków Hani, a ona próbowała mówić między jękami rozkoszy.

– O mój Boże, Twój kutas jest cholernie dobry! Nie przestawaj!

Robert nie przestawał. Właściwie zaczął ją mocniej pieprzyć. Jej cycki zaczęły podskakiwać, gdy uderzał swoim kutasem w jej ciasną cipkę. Robert złapał Hanię za włosy z tyłu głowy i pociągnął. Nigdy wcześniej nie robiliśmy czegoś takiego, ale widziałem, że jej się to podobało.

– Zaraz dojdę! Zaraz, kurwa, dojdę! – Hania z trudem wydobyła z siebie słowa i sekundę później pokryła Roberta swoim wytryskiem. Robert zamknął oczy i zwolnił. Było widać, że też zaraz dojdzie. Nagle przyspieszył i z głośnym jękiem osiągnął orgazm.

 Wyciągnął swojego fiuta. Był przesiąknięty sokami z cipki Hani. Moja żona wstała i spojrzała na mnie. Po raz pierwszy zauważyła, że jestem nawet w pokoju, odkąd wszystko się zaczęło.

– Przepraszam. Nie mogłam się powstrzymać – powiedziała, gdy zauważyła mojego małego kutasa stojącego w moich spodniach. To wyglądało tak, jakby mi współczuła.

Robert trzymał w dłoni mokrego, bezwładnego penisa.

– Myślisz, że mógłbym skorzystać z twojego prysznica? –  zapytał Hanię.

– Jasne. A właściwie, to chętnie się z Tobą wykąpię.

Hania zaprowadziła Roberta na górę. Tomek, Jola i ja po prostu spojrzeliśmy na siebie. Wciąż byliśmy w szoku z powodu tego, co się właśnie wydarzyło.

– Stary, to było cholernie gorące – powiedział Tomek.

Jola zgodnie kiwnęła głową.

– Wszystko w porządku? – zapytała.

– Czuję się świetnie! – powiedziałem, wskazując na mały namiot w moich spodniach. – Właściwie muszę się tym zająć, chyba wolisz odwrócić głowę, Jolu.

Rozpiąłem spodnie. Jola nie odwróciła jednak głowy, uśmiechnęła się i obserwowała każdy mój ruch. Miałem to gdzieś. Mój kutas mógł eksplodować, jeśli czegoś bym z tym nie zrobił. Wyciągnąłem mojego małego penisa i gdy tylko go dotknąłem, eksplodował spermą. Pobrudziłem cały stolik do kawy.

– O, mój Boże! – Jola zaśmiała się, gdy spojrzała na Tomka, by zobaczyć jego reakcję.

Założyłem spodnie i usiadłem. Chwilę później Hania i Robert wrócili na dół, mając na sobie jedynie ręczniki kąpielowe.

– Co to za bałagan? – zapytała Hania, widząc moją spermę na stoliku do kawy.

– Twojego męża trochę poniosło – powiedziała Jola.

Hania z Robertem spojrzeli na mnie z politowaniem. Miałem to gdzieś. Robert ubrał się i pożegnał z nami. Hania odprowadziła go do drzwi. Słyszałem, jak szeptali, gdy się żegnali. Potem Hania upuściła ręcznik i pocałowała Roberta mocno w usta. Objął ją i złapał za tyłek, kiedy się całowali. Wyszedł, a Hania wróciła do salonu, wciąż naga. Jola i Tomek podziękowali za zaproszenie i też wyszli.

Hania przytuliła mnie i powiedziała:

– Cieszę się, że podobało ci się to, co zobaczyłeś, ponieważ Robert przyjdzie znowu jutro.

– Mnie to pasuje, dopóki mogę patrzeć – powiedziałem.

Hania się zgodziła. Zmęczeni poszliśmy spać. Nie mogłem być bardziej zadowolony z naszego nowego stylu życia.

O autorze