Przeglądałam media społecznościowe, kiedy natrafiłam na mega przystojnych facetów. I te ich filmiki, na których mają nisko opuszczone spodnie i odsłonięte wyrzeźbione torsy. Jest ich teraz pełno wszędzie. Zawiesiłam wzrok na tym, jak tańczą. Na sam widok zaczęła mi cieknąć ślinka. Przez to patrzenie naszła mnie ochota na igraszki. Poruszyłam się na sofie, czując, jak moja kobiecość budzi się do życia. Podniosłam głowę znad telefonu i rozejrzałam się po salonie. Nigdzie nie było śladu mojego chłopaka. Zmarszczyłam brwi. Wciągnęłam się w te głupie filmiki na tik toku do tego stopnia, że nawet nie zauważyłam kiedy stąd wyszedł. Odłożyłam telefon na siedzenie obok i przeciągnęłam się leniwie. Moją pierwszą myślą była samotna zabawa w salonie, szybka masturbacja mająca przynieść ulgę. Nawet wsunęłam dłoń pod materiał spodni, ale wiedziałam, że to nie zaspokoi w pełni moich potrzeb.
A może pójdę do łazienki po wibrator, który spoczywa sobie spokojnie w szufladzie, cierpliwie czekając na odpowiedni moment? Przygryzłam wargę rozważając możliwości. Nie, jednak nie miałam ochoty na samotną zabawę. Postanowiłam poszukać Darka, który da mi dokładnie to, czego teraz potrzebowałam.
Wstałam z kanapy i ruszyłam w głąb mieszkania. Domyślałam się, gdzie mógł być. W sypialni przy komputerze. Często spędzał tam wolny czas, lubił rozmawiać ze swoim kumplem. Zazwyczaj w takich sytuacjach tracił kontakt z rzeczywistością i ciężko było sprowadzić go z powrotem na ziemię. Podchodząc do drzwi zaczęły mnie dobiegać strzępki głosów. Przystanęłam w progu, zerkając na nie po raz kolejny spod zmarszczonych brwi. Jeżeli rozmawiał z Rafałem, to na pewno z kamerką. Rozczarowana wydęłam usta. Mój plan poszedł się walić.
Chciałam tam wejść, usiąść mu na kolanach i sprawić, że zajął się moimi potrzebami. Chciałam, żeby mnie porządnie wypieprzył. Niestety, gdy zza drugiej strony monitora ktoś patrzył, taka możliwość odpadała.
Zrezygnowana wróciłam do kuchni i z nudów zajrzałam do lodówki. Zeskanowałam wzrokiem prawie, że puste półki i zamknęłam ją z powrotem. Przestąpiłam z nogi na nogę, ale to nic nie dało. Cały czas czułam, jak napięcie między moimi udami narasta. Już wiedziałam, że musiałam poszukać dla niego ujścia. Miałam dwie możliwości: masturbacja, za którą nie przepadałam. Bo bądźmy szczere, nasz palec, czy nawet wibrator, nie umywa się do dobrze zrobionej minetki. Drugą opcją było zwrócenie na siebie uwagi chłopaka. A to musiało być efektowne, bo tylko tak uzyskam dokładnie to, czego chciałam.
W mojej głowie zaczął kiełkować pewien iście diabelski plan. Aby go zrealizować, potrzebowałam odrobiny alkoholu dla odwagi. Dlatego sięgnęłam do lodówki po butelkę piwa. Otworzyłam ją, a następnie wypiłam połowę jej zawartości na raz. Odczekałam chwilę i dopiłam resztę. Wyrzuciłam butelkę, czując, jak w moich żyłach zaczynają krążyć szybko wypite procenty.
Opuściłam kuchnię i skierowałam się do drugiego pokoju, w którym mieliśmy szafę. Zaczęłam przeglądać półki w poszukiwaniu tego, co urodziło się w mojej głowie. Miałam już wizję stroju, który skutecznie powinien sprowokować Darka. Nie wierzyłam w to, że będzie w stanie się oprzeć, gdy zobaczy mnie tak ubraną. Kiedy znalazłam nieprzyzwoicie krótką spódniczkę, a do niej wydekoltowaną bluzkę, uśmiechnęłam się szeroko. Szybko zamieniłam wygodne dresy na wybrany przez siebie strój. Zawahałam się przez chwilę, czy powinnam zdjąć również stringi. Pomyślałam, że ich brak zadziała na mój plus. W końcu one również wylądowały na podłodze obok reszty ubrań. Zanim opuściłam pokój, po raz ostatni zerknęłam na siebie w lustrze. Moje piersi seksownie rysowały się pod wydekoltowaną bluzką. Spódniczka była tak krótka, że nie zakrywała mi w całości pośladków. Poprawiłam włosy i uśmiechnęłam się zadowolona z uzyskanego efektu.
Po raz kolejny zatrzymałam się przed drzwiami na korytarzu. Ręka zamarła mi w połowie drogi do klamki. Jakoś w mojej głowie ten plan wydawał się być lepszy. Na pewno w swojej wizji nie byłam taka nieśmiała. Wzięłam głęboki wdech, w końcu raz się żyje. Nacisnęłam klamkę i te ustąpiły. Po prawej stronie pomieszczenia ustawione było biurko, przy którym siedział mój chłopak. Na równoległej ścianie pod oknem stało łóżko. Przez kilka pierwszych sekund mój chłopak nawet nie zauważył, że ktoś wszedł do pokoju. Jego wzrok utkwiony był w monitorze.
Odchrząknęłam. W głośnikach usłyszałam głos Rafała, jego najlepszego kumpla. Rozmawiali o czymś, o czym tylko oni mieli pojęcie.Darek zerknął przelotnie w kierunku drzwi i wrócił spojrzeniem do ekranu. Uśmiechnęłam się pod nosem, kiedy zmarszczył czoło, zamrugał i ponownie spojrzał w moim kierunku. Teraz zrozumiał, na co tak naprawdę patrzył.
Sunął wzrokiem po mojej skąpo odzianej sylwetce, a na końcu rozdziawił usta. Poprawił się na fotelu, kaszląc. Próbował ukryć przed Rafałem swoją reakcję na mój widok. W myślach biłam sobie za to brawo.
‒ Daria, co robisz? ‒ zapytał, zaciskając dłonie na podłokietnikach fotela.
‒ Nudzę się ‒ odparłam zgodnie z prawdą, wydymając przy tym dolną wargę. ‒ Mogę tu posiedzieć?
Widziałam, jak Darek się spina. Podrapał się po głowie zanim odpowiedział.
‒ Ekhm… Tak chcesz tu siedzieć? ‒ Rzucił mi przeciągłe spojrzenie.
‒ Tak ‒ potwierdziłam z szerokim uśmiechem, na dodatek kiwając głową. W razie, gdyby moje słowa do niego nie dotarły.
‒ Jasne ‒ mruknął, przenosząc spojrzenie na monitor. Poprawił się na fotelu, posyłając swojemu kumplowi nerwowy uśmiech.
Umyślnie kręciłam zmysłowo biodrami, gdy przechodziłam przez pomieszczenie. Darek dostał napadu kaszlu, kiedy zobaczył mnie w kamerce. Usiadłam na skrajumateraca, opierając się plecami o ścianę. Dyskretnie zerknęłam w kierunku ekranu, aby upewnić się, że z miejsca z którego siedzę nie będzie mnie widać. Darek próbował się skupić na tym, co robił do tej pory, ale niezbyt mu to wychodziło. Co chwilę zerkał na mnie przez ramię.
Z początku słuchałam o czym rozmawiają, szybko się jednak znudziłam. Ich tematy niezbyt mnie interesowały. Zgięłam nogi w kolanach i rozsunęłam uda, całkowicie obnażając się przed chłopakiem, który siedział do mnie tyłem. Jak tylko się odwróci, będzie miał przed sobą moją cipkę w całej okazałości. Czekając na ten moment, położyłam dłoń na swoim nagim udzie i zaczęłam nią sunąć ku górze, aż dotarłam do złączenia.
Czułam, jak mój oddech przyspiesza. Robiłam coś naprawdę nieprzyzwoitego i bardzo mi się to podobało.Nigdy wcześniej nie odważyłam się na coś takiego! Byłam już naprawdę podniecona, a moja cipka zrobiła się mokra. Dwoma palcami rozchyliłam miękkie fałdki i przesunęłam opuszkiem wzdłuż swojej kobiecości. Stęknęłam cicho. Wtedy Darek odwrócił się i zamarł ze wzrokiem wbitym w złączenie moich ud. Świadomość, że patrzył na mnie, podczas gdy ja się dotykałam, wywołała potężny skurcz w podbrzuszu. Wsunęłam w siebie jeden palec, jęcząc cicho. Darek zacisnął zęby, wpatrując się we mnie wzrokiem przepełnionym pożądaniem.
Wsuwałam go i wysuwałam w swoją pulsującą dziurkę. Moja cipka zaciskała się na nim zachłannie, pragnąc, aby zastąpił go duży i twardy kutas mojego chłopaka. Bezwiednie zaczęłam poruszać biodrami, opierając głowę o ścianę za sobą. Byłam mokra, czułam własne soki kiedy sprawiałam sobie przyjemność. Dołożyłam również drugi palec i moje jęki stały się głośniejsze.
‒ Oszalałaś? ‒ zapytał ostrym szeptem Darek. ‒ Chcesz, żebym cię teraz pieprzył?
Przyspieszyłam, robiąc sobie mocniejszą palcówkę. Jego pytanie tak na mnie podziałało. Kciukiem musnęłam pulsującą łechtaczkę i moim ciałem wstrząsnął dreszcz.
‒ Rafał może cię zobaczyć! ‒ syknął.
Drugą dłonią sięgnęłam w kierunku piersi i zacisnęłam palce na lewej. Przez materiał cienkiej koszulki pocierałam sterczący sutek.
‒ Wyłącz na chwilę kamerkę ‒ wydyszałam.
Darek wykonał moje polecenie bez wahania. Wstałam z łóżka i nie obciągając spódnicy, która podwinęła mi się do samych bioder, podeszłam do siedzącego na fotelu chłopaka. Miałam świadomość tego, że musiałam być bardzo dyskretna, bo mikrofon wciąż pozostawał włączony.To tylko potęgowało adrenalinę i podniecenie. Opadłam na kolana, a oczy Darka rozbłysły. Zerknęłam w kierunku jego krocza i zobaczyłam w jego spodniach dowód tego, że bardzo podobało mu się to, co widział. Koniuszkiem języka zwilżyłam usta.