Szybko rozważyłem w myślach moje ograniczone opcje. Mogłem podpłynąć do burty łodzi obok pokładu kąpielowego i spróbować wślizgnąć się na pokład niezauważony, ale ta opcja wydawała się mało prawdopodobna, ponieważ skuter wodny zbliżał się szybko i ktokolwiek to był, bez wątpienia zobaczyłby mój liliowo-biały tyłek, podczas wspinania się do łodzi. Wybrałem więc jedyną inną opcję: pozostać na miejscu i mieć nadzieję, że ktokolwiek to był, po prostu przepłynie obok.

Nic z tego, w miarę jak się zbliżał, zwalniał i w końcu podpłynął na odległość kilku metrów od mojej pozycji, a gdy to zrobił, obcy głos, który okazał się kobiecy zawołał „cześć”. Świetnie, nie tylko intruz w moim prywatnym miejscu, ale jeszcze kobieta, i do tego przyłapała mnie na pływaniu nago. Starałem się zachowywać nonszalancko, odpowiadając na jej powitanie swoim własnym. W odpowiedzi zapytała mnie, co robię w jej prywatnym miejscu. Odpowiedziałem, że chciałem po prostu uciec od ludzi i nie byłem świadomy, że to jej miejsce. Kontynuowałem bełkotanie, mówiąc, że to był ciężki dzień i tydzień i mam dość ludzi na dziś. Powiedziała, że miała taki sam dzień i czuła się tak samo, dlatego przyszła w to odludne miejsce tylko po to, by znaleźć mnie.

Podczas rozmowy jej skuter wodny podpłynął bliżej i teraz znajdowała się niecały metr ode mnie. Nagle jej oczy rozszerzyły się, gdy przejrzysta woda odsłoniła moje nagie ciało. Wiedziałem, że widziała, że jestem nagi, gdy tylko zapytała, czy zapomniałem spodenek. Powiedziałem, że nie, po prostu pomyślałem, że woda tak dobrze chłodziła moją skórę, kiedy pływałem wcześniej, że pozwoliłem całej mojej skórze cieszyć się chłodną przyjemnością, zanurzając się nago. Poza tym nikt nigdy nie był w pobliżu tego miejsca, więc nie sądziłem, że istnieje jakiekolwiek ryzyko bycia złapanym. Roześmiała się, pytając, jak mi poszło. Byłem zakłopotany i odpowiedziałem, że nie za dobrze, ale zdarzały mi się gorsze rzeczy.

Zachichotała i zapytała, czy jest mi zimno, bo z jej punktu widzenia na to wyglądało. Bardzo zabawne, odpowiedziałem, tak, jestem schłodzony na chwilę obecną, a jeśli odwrócisz się plecami, gdy wysiądę, mam dla ciebie piwo w mojej łodzi. Powiedziała, że to brzmi jak uczciwa cena za skorzystanie z jej prywatnego miejsca i odwróciła wzrok. Szybko wyszedłem z wody, nie przejmując się tym, jak to zrobiłem. Dotarłem do spodenek i miałem je tuż poniżej kolan, gdy odwróciła się i z psotnym uśmiechem zapytała, czy wszystko w porządku?

Nie mogłem zrobić nic poza podciągnięciem ich do końca, gdy moja twarz się zarumieniła. Z nimi na miejscu, przesunąłem się na tył łodzi po linę, rzuciłem ją do niej i poprosiłem, by się przysunęła i związała. Zrobiła to i przerzuciła nogę przez siedzenie, zsuwając się z gracją ze skutera wodnego na mój pokład. Gdy stanęła, by zejść z kokpitu i wejść pod pokład łodzi, byłem pod wrażeniem jej urody i figury. Chyba byłem tak zaabsorbowany wcześniejszą sytuacją, że nie zauważyłem tej oszałamiającej kobiety, która przerwała mi pływanie.

Zgadywałem, że była nieco młodsza ode mnie (mam 38 lat) i miała około 170 centymetrów wzrostu i nie mogła ważyć więcej niż 60 kilogramów. Jej brązowe włosy były do ramion,  a oczy miała szmaragdowozielone. Jej ciało było idealnie opalone, a odcień opalenizny był niesamowity. Nie miała dużych piersi; prawdopodobnie miseczka B, a jej szczupła talia i biodra były zakryte małym białym bikini. Wyraźnie nieświadoma mojego gapienia się, zapytała, gdzie jest to rzekome piwo? To pytanie przywróciło mnie do rzeczywistości. Schyliłem się, otworzyłem lodówkę i wziąłem dwa piwa. Otworzyłem swoje i podałem jej, zapraszając, by usiadła.

Przedstawiłem się jako Marek, a ona odpowiedziała mi, że ma na imię Basia. Przez następne pół godziny poznawaliśmy się, kończąc pierwsze i drugie piwo. Słońce było coraz niżej na horyzoncie, a róż zachodzącego słońca odbijał się od spokojnego jeziora. Zauważyłem, jak pięknie jest teraz i nie chciałem odpływać, ale nie chciałem wracać do domu po ciemku. Zasugerowałem, że pora się zbierać.

Odpowiedziała, że mamy czas, a poza tym nadal jest gorąco. Z tymi słowami wstała, rozwiązała i ściągnęła swój top. Nie przerywając kroku, wsunęła palce w majtki bikini i zsunęła je, odrzucając na bok, gdy ruszyła na pokład, chichocząc i mówiąc, że ostatni kupuje kolację. Naga wskoczyła do wody.

Stałem tam bez ruchu, zamrożony tym, co właśnie zobaczyłem. Kiedy wynurzyła się z wody, zawołała, że przegrałem i kazała natychmiast wyskakiwać ze spodenek i wskakiwać do jeziora. Popłynęła w kierunku dziobu łodzi. Pomyślałem, że co mi tam, więc postąpiłem zgodnie z poleceniem i ściągnąłem kąpielówki, kierując się na rufę, aby zanurkować.

Stanąłem na platformie kąpielowej, nagle czując się całkowicie nieskrępowany. To było w jakiś sposób uwalniające, czułem się naturalnie i dobrze. Gdy tylko zanurzyłem się, Basia okrążyła burtę w kierunku rufy, śmiejąc się i mówiąc, że to bardziej w moim stylu, ale i tak stawiam kolację. Pływaliśmy i unosiliśmy się na wodzie przez jakiś czas, ani razu się nie dotykając. Zamiast tego po prostu cieszyliśmy się wodą, zachodem słońca i swoim towarzystwem, od czasu do czasu rozmawiając i śmiejąc się bez przerwy.

O autorze