– Dobra, suko. Teraz masz zrobić coś innego. – wyszeptałem – Nie zakrywaj się bluzką, tylko wyjdź na korytarz ze spermą na cyckach.

Żona posłusznie wstała i wyszła z kabiny. Podeszła do faceta który właśnie przechodził przez korytarz i powiedziała „jesteś następny”. Potem wróciła do mnie i słyszeliśmy że sąsiednie drzwi się zamknęły. Po chwili przez dziurę wystawał już penis w erekcji. Sylwia znowu uklękła i się nim zajęła. Po kilku minutach rozległ się kolejny jęk, a na jej piersi wytrysnęła druga porcja spermy. 

– To fajne, ale ruchanie byłoby jeszcze lepsze. – skomentowała, po czym wyszła z powrotem na korytarz.

Zaczynałem się zastanawiać czy nie wpakujemy się w kłopoty. Sprzedawca sklepu mógłby przecież zadzwonić po policję. Na szczęście, póki co wydawał się nie wiedzieć że cokolwiek się w ogóle działo. Dwoje mężczyzn musiało rozpowiedzieć pozostałym czym się zajmowaliśmy, bo w przejściu stała już cała czwórka.

– Nałóż bluzkę, mam pomysł. – powiedziałem Sylwii.

Spuściła więc bluzkę znad piersi. Zamiast je ukryć, materiał tylko wsiąknął spermę i roztarł ją po skórze. Sztywne sutki wyglądały jakby chciały się przebić przez tkaninę. Powiedziałem facetom że mogą do nas dołączyć w hotelu, jeśli chcą się porządnie zabawić. Dałem im adres i numer pokoju, po czym wyszliśmy ze sklepu. 

Trzech z nich pojechało za nami. Gdy tylko weszliśmy do pokoju, od razu zaczęli obłapywać moją żonę. Macali ją, próbując się wydostać z własnych ciuchów. Już wkrótce stało przed nią trzech nagich mężczyzn. Nie wiem jak mieli na imię bo nie przedstawili się, a ja wolałem nie pytać. Sylwia uklękła i zaczęła robić laskę najpierw jednemu, a potem drugiemu gościowi. Trzeci z nich złapał wtedy jej bluzkę i zdjął ją. Sięgnął w dół i złapał piersi, wmasowując resztki spermy w skórę. Dosłownie w kilka chwil żona podniosła się z podłogi i położyła na łóżku. 

Drugi facet złapał nogawki spodni i zdjął je, pozostawiając ją całkiem nago. Następnie wspiął się na łóżko, rozłożył jej nogi i bez wahania wbił twardego kutasa w jej mokrą cipkę. Już po chwili uderzał udami jej pośladki, posuwając ją na pieska. Drugi facet uklęknął przed nią tak żeby mogła mu obciągać. Żona widocznie upajała się smakiem jego penisa. Pochłaniała go za każdym razem kiedy drugi koleś wchodził w nią od tyłu. Mój penis też już sterczał od jakiegoś czasu, bo widok żony posuwanej przez dwóch mężczyzn był stanowczo zbyt piękny. Sądząc po tempie w jakim się ruchali, wiedziałem że już za niedługo rozbryzną na niej swoje nasienie. 

Najpierw doszedł ten któremu obciągała, a pierwszy strzał niemal ją zadławił. Mimo to, Sylwia desperacko łykała każdą kroplę. Po kilku sekundach wyjęła penisa z buzi i pozwoliła mu siebie oblać. Dokładnie w tym samym momencie facet z tyłu wyszedł z niej i strzelił jej na plecy. Musiał się już wcześniej spuścić w środku, bo biały płyn wypłynął również z cipki. Trzeci mężczyzna, który do tej pory jedynie obserwował całe zdarzenie, natychmiast wskoczył na łóżko i wbił się w kremową dziurkę. Miał naprawdę długiego i szerokiego penisa. Sylwia westchnęła, bo bardzo ją rozszerzył. Na szczęście jej wnętrze wyrobiło się po wcześniejszym powsuwaniu, i bez problemu dostosowała się do jego rozmiaru. Zamknęła więc oczy i skoncentrowała się na tym co się działo z tyłu. Od zawsze uwielbiała ruchanie na pieska, bo twierdziła że wtedy każdy może w nią wejść bardzo głęboko. 

Wspiąłem się na materac i usiadłem przed jej lepką twarzą. Złapałem ją za włosy i zepchnąłem na swojego penisa. Nadziałem ją na niego aż do samej podstawy. Tak bardzo pochłonęła ją sytuacja z tyłu, że chyba nawet nie zorientowała się że liże mojego kutasa. 

Po chwili facet z tyłu zaczął w nią wchodzić naprawdę mocno. Za którymś pchnięciem wbił się głębiej niż zwykle, i głośno stęknął. Sylwia musiała czuć jak jego nasienie rozlewa się w jej wnętrzu, bo naparła na niego biodrami i przytrzymała go tam, podczas gdy on pulsował z rozkoszy. Odsunęła się ode mnie, spojrzała mi w oczy i powiedziała:

– Czuję w sobie jego spermę.

Sam fakt tego że ktoś się w nią spuścił, to było dla mnie za dużo. Poczułem że moje jądra się skurczyły, złapałem ją więc za włosy i nakierowałem nad penisa. Wystrzeliłem prosto do środka, a ona wszystko łykała. 

Pozostali faceci stali za nią i podziwiali zalaną, wyruchaną cipkę. 

O autorze

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.