Filip był w podróży służbowej od ponad miesiąca, a ja już po pierwszych kilku dniach robiłam się dość napalona. Postanowiłam, że złamię kilka własnych zasad, przynajmniej ten jeden raz, wychodząc na miasto bez niego. Przez cały rok otrzymywałam sporo e–maili, głównie od facetów, z którymi pieprzyłam się na imprezach, ale też od kilku kobiet, które widziały jakieś moje zdjęcia. Nagie zdjęcia. I prawdę mówiąc, czytanie tego, co pisały, że mi zrobią, sprawiło, że natychmiast robiłam się podniecona i mokra. Niektóre z tych e–maili zawierały zaproszenia.

Wiedziałam, że Filip tak naprawdę nie będzie miał nic przeciwko, a co więcej, wiedziałam, że bardzo go to podnieci, kiedy mu o tym powiem, jak wróci. Postanowiłam dowiedzieć się, jak bardzo na serio były niektóre z tych zaproszeń. Wybrałam tę wiadomość, która brzmiała dość ciekawie i odpisałam, dając znać gościowi, który podpisał się imieniem Marek, że jestem nim poważnie zainteresowana.

Marek odpowiedział w ciągu 30 minut. Organizował imprezę dla jednego ze swoich kumpli i słyszał o mnie od kilku innych przyjaciół, Tomka i Franka, którzy znali mnie z wieczoru kawalerskiego, na którym byli kilka miesięcy wcześniej (zorganizowany był przez mojego męża), a ja byłam główną atrakcją. Szczerze mówiąc, nie pamiętam ani Tomka, ani Franka, ale w ciągu ostatnich kilku lat byłam na kilku wieczorach kawalerskich jako główna atrakcja imprezy.

Marek zapytał mnie, czy chciałbym „uczestniczyć” w imprezie, która miała się odbyć w ten weekend i czy mogłabym być „główną atrakcją” tego spotkania, na którym byłoby około 30 mężczyzn. Odpisałam mu, że 30 mężczyzn to sporo jak na jedną małą dziewczynkę, prawda? Ale naprawdę czułam się doceniona. Prawda jest taka, że pieprzyłam się już na imprezach z 25 mężczyznami, ale odmawiając, czułam się trochę trudna do zdobycia. To było cholernie nietypowe jak na mnie, ale przecież to był dopiero pierwszy e–mail, a podświadomie wiedziałam, że jakoś się dogadamy.

Poprosił mnie, żebym chwilę poczekała, ponieważ musiał pogadać jeszcze z kilkoma znajomymi. W między czasie odpisywałam na kilka innych e–maili, ale Marek szybko wrócił do gry. Napisał: „Rozmawiałam o tym z Tomkiem i kilkoma innymi osobami, które cię znają, i mówią mi, że jesteś nawet lepsza, niż wyglądasz, a wyglądasz całkiem niezłe. Chcielibyśmy złożyć Ci ofertę. Wiem, że 30 mężczyzn może brzmieć jak dużo, ale bylibyśmy skłonni zapłacić Ci 300 złotych za każdego. Przy 30 mężczyznach łączna suma wynosi 9000 złotych, a my potraktujemy cię delikatnie i spokojnie, jeśli zechcesz spędzić z nami tę noc.”

Wiedziałam, że ta oferta jest nie do odrzucenia. Odpisałam mu: „Być może mogłabym się zgodzić na coś takiego. Nie sprzedaję jednak swojej cipki, przecież nie jestem dziwką. Ja jedynie pobieram opłatę za mój CZAS. Po tym, jak zapłacisz za mój czas, moja cipka, tyłek i usta są już za darmo. Jestem osobą dorosłą, która zgadza się na WSZYSTKO i kiedy zapłacisz za mój czas, dostaniesz tyle cipki, tyłka i ust, ile tylko będziesz ode mnie chciał.” „Do jutra zbierzemy kasę i wynajmiemy apartament w lokalnym kasynie pod Warszawą, jeśli zgodzisz się z nami spotkać. Możemy też odebrać Cię spod domu i zawieźć na miejsce” – odpisał po 30 sekundach. Zdałam sobie sprawę, że to jest duży krok naprzód w moim zdzirowatym życiu. Miałam stać się nie tylko seksowną, prawdziwą dziwką, ale teraz także płatną dziwką. Moja działalność różni się od porno tylko tym, że nie jest filmowana na sprzedaż.

Ale wiecie co? Naprawdę robiłam się mokra na samą myśl o byciu pieprzoną przez tylu facetów! Spotkałam Marka, Tomka, Franka… I innego faceta, z którym wcześniej imprezowałam i jeszcze jednego innego faceta przy wejściu do kasyna o 14:00 następnego dnia. Zabrali mnie do baru, zamówili drinka i zabrali mój płaszcz. Pomyślałam sobie, że ubrałam się w strój, który po prostu uwielbiam nosić, kiedy mam ochotę na seks, co właściwie zdarza się cały czas.

Miałam na sobie super krótką, obcisłą spódniczkę i przezroczystą bluzkę – strój, który już na pierwszy rzut oka świadczy o tym, że nie mam na sobie absolutnie nic pod nim. Uwielbiam pokazywać swoje cycki, tyłek i ogoloną cipkę tak często, jak tylko mogę. Jestem bardzo próżną zdzirą! Mam 170 centymetrów i ważę 65 kilogramów. Mam wąską talię i płaski brzuch, krągłe biodra i idealnie kształtne cycki w rozmiarze D. Rzadko noszę stanik. Uwielbiam to uczucie, gdy swobodnie kołyszą się w tę i z powrotem. Mam długie ciemnobrązowe włosy, duże ciemnobrązowe oczy i usta, które podobno idealnie nadają się do ssania kutasa.

O autorze