– Jesteś wspaniałym wyzwaniem, Saro. Stanowisz rozkosz dla oczu prawdziwego znawcy.
– Powiedz, co mi zrobisz tym kolczykiem w języku.
– Wepchnę go jak najgłębiej pomiędzy twoje mokre wargi, dokładnie tak. A potem przesunę nim wzdłuż, o tak. A teraz okrążę nim twoją wielką łechtaczkę. Jest taka duża specjalnie dla mnie. Będę to robił dopóki znowu nie dojdziesz.
– W ten sposób? – zapytała Sara, gdy porwał ją kolejny orgazm.
– Na co jeszcze miałabyś ochotę?
– Chcę żebyś sprawił że trysnę, kiedy będę dla ciebie dochodzić.
– Czy tak? – zapytał, wsuwając palec do jej mokrej cipki i jednocześnie nadal pieszcząc ją językiem.
– Tak, dokładnie tak! Posuwaj mnie! Uwielbiam to! Jeszcze, jeszcze!
– Podoba ci się? Tak?
– Tak! Tak, tak! Jeszcze trochę, jak wielkim kutasem. Moja cipka to uwielbia!
– Powiedz mi jeszcze raz, co chciałabyś żebym zrobił?
– Zerżnij moją cipkę. Chcę dla ciebie tryskać jak fontanna. Jeszcze nigdy nie miałam tak dobrej minety! Ohhh!
– Czekam na twój wielki orgazm, Saro. Czekam, aż tryśniesz specjalnie dla mnie.
– Chcę żebyś się jeszcze trochę postarał.
– Zrób to teraz. Zalej mnie swoimi sokami, Saro. Wielki orgazm i wielki wytrysk.
Na tym etapie podziwiałem jego technikę. Ambroży zmieniał pomiędzy drażnieniem łechtaczki końcówką języka, a pieszczeniem całej długości cipki swoim szerokim językiem, dodając manipulacje kolczykiem.
– Powiedz to jeszcze raz…
– Zrób to dla mnie, Saro. Zrób to, teraz…
Całe jej ciało wpadło w drżenie. Kobieta próbowała odwlec chwilę spełnienia, żeby zaimponować mu swoją seksualną siłą. Wkrótce jednak nie wytrzymała i doszła w mocnym orgazmie, tryskając raz, drugi, a potem trzeci.
Lucyna trzymała już w dłoni drogi aparat fotograficzny, gotowa na złapanie ujęcia godnego zawieszenia w galerii.
– Czy życzysz sobie czegoś jeszcze, moja droga? – zapytał Ambroży.
– Chciałabym żebyś obciągnął mojemu partnerowi, i chciałabym móc popatrzeć. Znam kilku mężczyzn których zadowoliłeś i każdy z nich miał o tobie bardzo wysokie mniemanie.
– Kiedy, Saro? Odpowiada wam niedziela popołudniu? – zapytał, patrząc na Lucynę wygłodniałym wzrokiem.
Kobieta już od jakiegoś czasu robiła mi dobrze ręką.
Zgodziliśmy się, a kiedy zbieraliśmy się do wyjścia, Lucyna zapytała czy w zamian za dziś, byłaby możliwość żeby zabawiła się w niedzielę sama z Sarą.
– Jasne. Tylko ty i ja. – odparła moja kobieta, po czym pocałowała ją ku uciesze Ambrożego.
Jadąc do domu Sara postanowiła mi się z czegoś zwierzyć.
– Nie byłam pewna co do seksu z sześćdziesięciolatką, ale ona jest taka atrakcyjna… Poza tym, widziałam że podobały ci się jej pieszczoty. Przywykłam do młodych i pięknych biseksualistek, ale taka zdobycz też jest godna pochwały. Bardzo się cieszę, że będę mogła patrzeć na ciebie i Ambrożego.
Niedziela była bardzo emocjonująca. Zanim przeszliśmy do odpowiedniego pokoju, Lucyna zabrała nas do galerii żeby pokazać wielką fotografię Sary zaspokajanej przez Ambrożego.
– Oh, czy to ja, cała nago? Patrzcie na moją minę! Wow, wygląda super! – krzyknęła Sara na jej widok.
Zapytała mnie co sądzę i musiałem przyznać, że po zobaczeniu tego ujęcia będę musiał poprawić swoje umiejętności fotograficzne.
Przeszliśmy do docelowego pomieszczenia. Na ścianach i suficie wisiały liczne lustra. Pośrodku pokoju stały dwa krzesła, odwrócone do siebie.
– Ambroży chce ciebie najpierw, a ja z Sarą będziemy się przyglądać. – powiedziała Lucyna – Potem, jeśli chcesz, możesz popatrzeć na mnie i Sarę. Zachęcam, bo lubię kiedy partnerzy obserwują jak zaspokajam ich kobiety.
***
Widziałam już wielu mężczyzn zaspokajających Remika. Za każdym razem był zachwycony. Niektórzy byli młodsi, inni starsi, ale żadem nie był o 30 lat starszy, jak Ambroży. Powiedziałam mu żeby nie myślał o różnicy wieku, tylko żeby się skupił na jego umiejętnościach. Przypomniałam, że przecież sam widział go w akcji kiedy robił mi minetę.
Tym razem Ambroży miał na sobie czarną piżamę ze złotym penisem w erekcji, wyszytym na przedniej kieszeni koszuli. Patrzał jak Remik się rozbierał i prezentował swoje umięśnione ciało. Na koniec ściągnął stringi i stanął przed nami całkiem nago, opierając dłonie na biodrach. Między udami zwisał jego wielki, miękki penis.
Ja, razem z Lucyną, również się rozebrałyśmy. Żona Ambrożego przywiązała Remika do krzesła. Ambroży podszedł bliżej i zaczął drażnić palcami jego sutki. Po chwili polizał każdego z nich. To go zawsze nakręcało i tak też było tym razem.
– Nawet bez wzwodu, masz imponujące rozmiary. Podobało mi się, jak Lucyna robiła ci dobrze ręką. Przyznam że twój penis jest większy niż wszystkie które miałem do tej pory. Taki szeroki, i taki długi… – powiedział do niego.
Ambroży lizał i ssał sutki, widząc że Remik czuje się wspaniale.
– Podoba ci się, prawda? Większość mężczyzn to lubi. Czy Sara widziała już jak ktoś ci obciągał? Podobało jej się? Z pewnością tak. Jest bardzo seksowna, jesteś szczęściarzem. – mówił do niego.
Ambroży stanął za Remikiem, złapał kostkę lodu w dłoń i podrażnił nią obydwa sutki i cały tors chłopaka. Potem uklęknął przed nim i przyłożył ją na moment do jego jąder, a potem przesunął po penisie. Członek natychmiast stwardniał. Potem skropił krocze olejkiem i zajął się lizaniem czubka wielkiej erekcji Remika.
Oderwał się od niego na chwilę i przymocował erotyczną obrączkę wokół jąder. Zaciskała je tak mocno, że na penisie pulsowała żyłka. Potem dodał drugą, zaraz pod krawędzią żołędzi.
– Oh, łał! To jest super! – powiedział Remik.
Tym razem, zamiast wielkiego kolczyka w języku, Ambroży miał tam dwa mniejsze. Mogłam sobie tylko wyobrażać, jakie wspaniałe uczucie będą wywoływać.
– Twój twardy kutas jest naprawdę godny podziwu. To dla mnie nowe wyzwanie.
– Ile miałeś lat, kiedy przespałeś się ze swoim pierwszym mężczyzną?
– To było dawno temu. Wystarczy? Jak długo potrafisz wytrzymać? Chciałem to z tobą zrobić, od kiedy zobaczyłem tego potwora w rękach Lucyny. Podoba ci się, jak tak robię? A w ten sposób?
Starszy mężczyzna drażnił całego członka swoimi kolczykami, a Remik wiercił się na krześle z rozkoszy.
– O, tak! Nie przestawaj!
Ambroży brał wielkiego kutasa aż do gardła. Pieścił całego penisa językiem i ssał w zapamiętaniu. Remik nie wytrzymał już długo, tylko powiedział:
– Patrz na to, patrz!
I trysnął prosto w jego usta.
***
Obydwie kobiety były nagie, poza szpilkami na stopach.
– Powinnam już dawno się za ciebie zabrać, Saro. – powiedziała Lucyna, drażniąc jej sutki tak jak Ambroży chwilę wcześniej drażnił moje.
– Co chcesz mi robić? – zapytała dziewczyna ulegle, doskonale znając odpowiedź.
Kobieta zamierzała ją wylizać, a potem otrzymać w zamian to samo. Była dla niej kolejnym trofeum, pomimo różnicy wieku.
To ja przedstawiłem Sarze świat lesbijskiego seksu i miałem szczęście patrzeć na jej debiut. W ciągu jednej nocy moja kochanka stała się zagorzałą biseksualistką i jest nią do teraz.
– Będę cię lizała. Wyliżę twoje piękne wargi dopóki nie dojdziesz co najmniej sześć razy. Byłaś już kiedyś z kimś w moim wieku? Nie jestem dla ciebie za stara? Chcesz, żebym przestała?
Dosłownie po minucie Sara osiągnęła pierwszy orgazm. Lucyna była dobra, bardzo dobra. Oplotła rękami uda dziewczyny i zagubiła się między nimi, a my, mężczyźni, patrzeliśmy. Po jakimś czasie dodała do zabawy palce. Zmieniała ułożenie języka i szybkość poruszania dłonią, żeby doprowadzić ją jak najbliżej krawędzi. To było całkiem inne doświadczenie niż to co przeżywała z mężczyznami. Napięcie wzbierało, ale Lucyna wiedziała kiedy odpuścić w odpowiednim momencie, żeby nie rozładować go zbyt szybko. Takie działanie wymagało lat doświadczenia.
Sara wiła się pod jej dotykiem i napierała na nią biodrami, pragnąc kolejnego orgazmu, ale Lucyna trzymała ją w ryzach.
– Czego chcesz, Saro? Mocniej, szybciej, czy może wolniej? Powiedz mi, a spełnię twoje zachcianki.
– Chcę wszystkiego! – wymamrotała dziewczyna.
Kobieta czarowała ją jeszcze przez chwilę, a nagle Sara trysnęła gejzerem płynów w gigantycznym orgazmie.
Potem role się odwróciły. Ambroży przywiązał Lucynę do krzesła, a Sara się nią zajęła.
– Nigdy wcześniej nie kochałam się z kobietą w twoim wieku. Chcę ci zrobić dobrze, chcę żebyś mnie zapamiętała. A oni, niech patrzą! – powiedziała.
– Wiesz, czego chcę. Chcę, żebyś mnie zerżnęła językiem. Pokaż swoje talenty, tak jak pokazałaś Ambrożemu.
Ja wiedziałem na co ją stać, ale gospodarze imprezy jeszcze nie.
Jak wszystko co związane z erotyką, efekt minety zależy od chemii pomiędzy dwoma kobietami. Nic nie dzieje się przypadkowo. W tym wypadku, mieliśmy do czynienia z dwoma ekspertkami, więc efekty były zachwycające. Sara pieściła cipkę Lucyny, ale skupiała się tez na jej piersiach i sutkach. Również potrafiła doprowadzić kobietę do samej granicy, a potem lekko odpuścić. Chciała pozostawić po sobie coś wartego wspomnień.
Obserwowaliśmy je razem z Ambrożym w cichym zdumieniu. Mój penis znowu się przebudził i już po chwili miałem w stringach drugi wzwód.
Na finiszu Lucyna przekroczyła niewidzialną granicę i miała równie silny orgazm, co Sara chwilę wcześniej.
Wszyscy byli zachwyceni przebiegiem kolejnego wspólnego wieczoru, a gdy zbieraliśmy się do wyjścia, para zaproponowała nam kolejne spotkanie. Wystarczyło żebym tylko spojrzał na Sarę i już wiedziałem że bardzo chciała to powtórzyć.