„Nie możesz tego zrobić” – wyjaśniłem. „To nie jest nasze miejsce na wakacje. Nie możesz po prostu zorganizować przyjęcia, wiesz jaki jest twój wujek. Nie bądź samolubny.”

Kiedy się tego nie spodziewasz, uderzenie w twarz jest szokiem. Zaniemówiłem, gdy zobaczyłem, jak moja pasierbica wybiega za drzwi, wsiada do samochodu i odjeżdża, a pisk opon walczy z dźwiękiem rozruszającego się silnika.

Zabawne było to, że prawdopodobnie byłem mniej zaskoczony niż jej dwaj przyjaciele, którzy stali przy blacie kuchennym, rozpakowując napoje i jedzenie do lodówki.

Monika, która zawsze wykazywała suche poczucie humoru, mruknęła: „Cóż, to było nieoczekiwane”. Po chwili dodała: „Wszystko w porządku, panie K?”

Skinąłem głową, wciąż nie mogąc wydusić z siebie słowa,  a potem wyszedłem na zewnątrz, by zebrać myśli. Dwie dziewczyny poszły za mną, obie wciąż próbowały mnie pocieszyć, obie doskonale zdawały sobie sprawę z tego, jak zawstydzony jestem. Ich słowa były dyplomatyczne i obie zapewniły mnie, że byłem rozsądny. Podziękowałem im, a potem poszedłem na spacer po kurorcie, próbując oczyścić umysł.

Krysia wskazała mój telefon kiedy wrócilem. Masz dwa nieodebrane połączenia.

Moja żona była niezwykle spokojna po drugiej stronie telefonu i bardzo się ucieszyłem, że nie była na mnie zła. Wyglądało na to, że jedna z dziewcząt zadzwoniła do niej i wyjaśniła sytuację. Jej córka najwyraźniej postanowiła przejechać całą drogę powrotną do domu i pomimo 90minutowej drogi, nie dało się jej przekonać by zawróciła. Ja wraz z dwoma dziewczynami utknęliśmy tu na miejscu. Zapytałem żony czy miałaby coś przeciwko, abyśmy zostali tutaj na noc, a ona mogłaby przyjechać po nas następnego dnia.

„Nie ma problemu kochanie. W takim razie porozmawiamy jutro. Kocham Cię” – zakończyła rozmowę.

Wróciłem do domu, żeby wyjasnić sytuację i tak to się zaczęło.

„uh, dziewczyny – wygląda na to, że Beata postanowiła wrócic do domu. Zostaniemy tu na noc, a rano ktoś nas odbierze”.

„Ale nawet nie wyciągneliśmy ubrań z samochodu!” – jękneła Kasia. Wskazała na siebie i powiedziała „to wszystko co mam!”.

Skąpa pomarańczowa koszulka zakrywała jasnożółtą górę od bikini, pozostawiając odkryty nagi brzuch. Do tego miała założoną bardzo króciutką spódniczkę. Widać, że ubrała się tak, aby załapać jak najwięcej słońca. Jej standardy przyzwoitości ewidentnie były bardzo luźne.

Ja dopiero teraz uświadomiłem sobie, że jestem cały brudny i jeśli zdecyduje się na prysznic to też nie będę miał co na siebie włożyć. Monika i jej piekne ciało też musiały wymyśleć plan B. Tak czy siak byłem pewny, że są gorsze rzeczy niż spędzenie czasu z dwoma uroczymi osiemnastolatkami.

„Musimy opracować plan B” – powiedziałem. „Ale spokojnie, mamy jedzenie i coś do picia. Ja idę się zrelaksować do jacuzzi.”

W momencie gdy rozsiadałem wśród gorących bąbelków, przyszła Monika i spytała się czy nie mam nic przeciwko, aby dołączyły się do mnie z koleżanką. Wanna była stosunkowo duża i było wystarczająco miejsca, więc się zgodziłem.

Dziewczyny chyba nie zdawały sobie sprawy z tego jakie są ładne. Monika miała silnie umieśnione ciało, a dół jej bikini miał kolor głębokiej czerwieni i pięknie podkreślał jej zgrabny tyłek. Zaśmiała się przepraszająco z biustonosza bez ramiączek, który miała na sobie. Była piękna i uroczo marszczyła nos gdy się smiała. Zawsze uważałem ją za najseksowniejszą z koleżanek Beaty.

Krysia natomiast, miała sylwetkę modelki. Nie była tak wysportowana jak Monika, ale też była w dobrej formie. Miała za to większe piersi… a dół jej bikini był niezwykle skąpy. Zaczynałem myśleć o bardzo bardzo złych rzeczach….

Rozmawialiśmy swobodnie, a ja opowiadałem im o czasach mojej młodości. Stanik Moniki ekspresowo się przemoczył, gdy usiadła w wannie, co spowodowało, że jej sutki wyraźnie prześwitywały. Nasze nogi ciągle się stykały co wynikało z wielkości wanny.

Monika zgrabnie przeniosła rozmowę na seks. Zapytała mnie o moje dziewczyny z czasów młodości i zaczęliśmy dyskusję o historii moich randek. Lecz nagle przestaliśmy, gdy położyła ręke na moim ramieniu i uważnie na mnie spojrzała.

„Mamy do Pana pytanie” – powiedziała cicho. „Jednak jest bardzo osobiste i nie chciałybyśmy Pana urazić.”. W powietrzu było czuć napięcie, ale powiedziałem, żeby się nie krępowały.

To była bardzo naiwne, biorąc pod uwagę niektóre rzeczy, które zrobiłem później, ale w tamtym czasie miało to sens.

„Chciałyśmy zapytać o Pana życie seksualne z żoną… zdarza się Panu schodzić… no wie Pan… na dół?”. Byłem zbyt pobudzony żeby być w szoku, więc śmiało odpowiedziałem „jasne, bardzo to lubię”.

„A czy zdarza się jej wtedy dojść?”  – nie dawały za wygraną. „Czasami ale nie zawsze. Lubię ją po prostu podrażnić, zanim….”  – Nie byłem pewny jak dokończyć to zdanie, ale zauważyłem, że sutki Krysi twardnieją. „Dlaczego to was interesuje?” – zapytałem.

„Z powodu naszych chłopaków, oni nie  lubią tego robić. A ty jesteś starszy i doświadczony, więc mógłbyś nam doradzić jak przekonać ich do ssania naszych… no wiesz. Co dokładnie robisz swojej żonie?”

„Lubię całować ją dookoła, zanim zacznę się porządne lizanie. Zaczynam od długich, powolnych ruchów, a potem delikatnie pcham językiem, aż unosi biodra, zapraszając mnie do dalszej zabawy”. Monika przygryzła wargi i wyraźnie się zamyśliła….

Byłem świadomy dokąd to wszystko zmierza, ale nie mogłem się powstrzymać. „Lubię lizać cipkę pierw długimi pociągnięcami, a potem mocnymi pchnięciami” – oczywiście w tym momencie nie myślałem już o udach mojej żony. W głowie miałem tylko cipkę Moniki. Woda była gorąca, a ja odczułem ulgę gdy Krysia wstała i wyszła z wanny. Podziwiałem jej tyłek, ale zasmusiłem się gdy zawołała swoją koleżankę, która również wstała i wyszła.

Zrelaksowałem się w wodzie, a potem postanowiłem wyjść z wanny. Narzuciłem na siebie szorty i skierowałem się do domu. Dziewczyny siedziały w kuchni owinięte w białe ręczniki i szykowały jedzenie.

Nalałem sobie drinka i poszedłem do salonu, gdzie usiadłem na kanapie. Wtedy Monika weszła do pokoju i zaczęła przepraszać, za niestosowną sytuację w wannie. „Czy możemy Ci to jakoś wynagrodzić?” – zapytała. „Przygotowałyśmy jedzenie, dołącz do nas w kuchni.”

Po skończonym posiłku, wróciliśmy na kanapę, żeby odpocząć. Monika usiadła po drugiej stronie stolika i skrzyżowała nogi. Oglądaliśmy film, a ja patrzyłem na ciała dziewczyn z cichą nadzieją, że ich ciasno owiniętę ręczniki ześlizgną się.

Po jakimś czasie, ni stąd ni zowąd Krysia zapytała mnie czy uważam je za atrakcyjne! Oczywiście zapewniłem, że obie są piękne i że każdy facet miałby szczęście mogąc je mieć. Znowu zaczęły wyptywać o seks… więc powiedziałem, że mają sobie wyobrazić, że Krysia jest chłopakiem Moniki, a ona ma mu wyjaśnić co lubi.

Krysia świetnie spisywała się w swojej roli, lekko całowała płatki uszu Moniki i dotykała jej szyi – według jej wskazówek. W pewnym momencie ręcznik Moniki się rozluźnił, a ja patrzyłem zachwycony na jej odsłonięte piersi. Wtedy Krysia ruszyła do działania. Zaczęła delikatnie ssać sutki koleżanki i szarpać je wargami.

Monika spojrzała na mnie i uśmiechnęła się. Mój kutas nie mógł tego zignorować. Dodatkowo celowo rozluśniła ręcznik Krysi, który także upadł na podłogę. Ręce Moniki pchęły koleżankę w dół a ona sama wyszeptała „Proszę, liż moją cipkę, proszę zrób to”.

Krysia powoli całowała nogi koleżanki i zbliżała się do jej łechtaczki, gdy Monika powiedziała „A może Pan pokaże jej jak to dobrze zrobić? Moja cipka czeka na Ciebie”

Nie mogłem się powstrzymać. Pogrążyłem się w niej, wsadzając język jak najgłębiej w jej cipkę. Krysia trzymała moje dłonie na udach Moniki i pytała kiedy będzie jej kolej…

Cofnąłem się, a moje miejsce zastąpił języczek Krysi, dużo delikatniejszy od mojego. Monika uniosła biodra, zachęcając do dalszej zabawy. Krysia zachęcona tymi ruchami, wsunęła do cipki koleżanki paluszki… A ja obserwowałem Monikę, która uśmiechnęła się do mnie zachęcająco.

Ściągnąłem spodenki i umieściłem mojego fiuta przy wejściu do jej cipki. Mrugnęła do mnie, więc wszedłem w nią do samego końca, aż moje jądra obijały się o nią. Poczułem też jak dłoń Krysi dotyka nasady mojej pałki. Pochyliła się i pocałowała mnie lekko, a potem zaczęła całować swoją koleżankę. Po chwili wróciła znowu do mnie, bardziej agresywnie wciskając język między moje usta.

Monika przyciągneła mnie do siebie i owineła nogi wokół moich pleców. W tym czasie była prawie całkowicie poziomo i to był kąt, który był niezłym wyzwaniem dla Krysi, która ustawiła swoją cipkę nad twarzą koleżanki i opuściła się w dół. Krysia wydała z siebie cichy, piskliwy jęk, który co jakiś czas narastał. Jej cipka bezlitośnie jeździła po twarzy Moniki, raz do przodu a raz do tyłu. Widać było, że sprawia jej to mnóstwo przyjemności.

Krysia zmieniła pozycję i uklękneła za mną. Przywarła do mojego ciała i czułem jej stwardniałe, sterczące sutki na moich plecach. Kontynuowałem mocne pchnięcia w jej koleżankę, za co zostałem nagrodzony spazmatycznymi jękami Moniki. Krysia zaproponowała zmianę, ale Monika nie była zbyt chętna żeby mnie wypuścić. Jednak zsunęła się z kanapy na kolana i zachęciła mnie, żebym usiadł na sofie. Jej małe usta otworzyły się i zaczęły bawić się góra mojego kutasa. Drażniła mnie odsuwając się, aż tylko dolna warga lekko mnie dotykała. Potem wzięła mnie więcej do usta jednocześnie szarpiąc mnie dłonią. Mój kutas był już solidnie nabrzmiały i mocno pulsował.

Krysia nadąsała się przez chwilę, a potem również uklękneła przed moim penisem. Jej usta były w stanie pomieścić większą część mojego kutasa. Mruczała pod nosem, że chce mnie teraz, co tylko bardziej mnie podniecało.

Monika pokiwała głową i zamieniły się miejscami. Krysia stanęła między mną a Moniką, oparła się na czworakach, prezentując mojemu chętnemu kutasowi swoją wąską i chętną cipkę. Wszedłem w nią od tyłu, aż usłyszałem ciche jęknięcie. Ona w tym czasie, paluszkiem zabawiała się w cipce koleżanki. Ciągle wołała do mnie „Mocniej, pchaj mocniej! Chce czuć cię całego”.

Wchodziłem więc mocno, do samego końca, w ogóle się nie hamując ale zachowując stały rytm i wpychając jej twarz w cipkę koleżanki. Czułem, że szykuje się do wybuchu, a ona musiała to wyczuć, bo w momencie gdy myślałem, że wybuchę odwróciła się i na mnie spojrzała. To jeszcze bardziej mnie podnieciło więc doszedłem extremalnie mocno, mocniej niż kiedykolwiek wcześniej miałem okazję i upadłem do przodu, w plątaninę cipek i seksownych ciał koleżanek mojej córki.

O autorze