Moja córka Alicja szła już spać, ale spytała czy zdjąłem jej frisbee które przypadkiem wrzuciła na dach garażu. Odpowiedziałem że zapomniałem, ale zaraz to zrobię. Wyjąłem drabinę ze schowka i wspiąłem się na mały dach. Ciężko było znaleźć zabawkę bo było już ciemno, a poza tym wtapiała się kolorem w pokrycie dachowe.

Rozejrzałem się dookoła i zorientowałem się, że mam dobry widok zza krawędzi. Dom, który stał zaraz za naszym, zwrócony przodem do równoległej ulicy, należał do Sandry. Sandra miała trzy córki w wieku nastoletnim. Miałem idealny widok na okno ich łazienki na piętrze. W środku paliło się światło, zasłony były rozsunięte, a okno otwarte. Ze środka rozbrzmiewała muzyka i nagle w pole widzenia weszła tańcząca Judyta. Judyta była w podobnym wieku do mojej córki i nawet wyglądała podobnie. Miała małe piersi i niewiele włosów na cipce. Właśnie się wycierała ręcznikiem, gdy do środka weszła Daria, również bez ubrań. Przeszła przez pomieszczenie i zniknęła mi z pola widzenia. Po chwili Judyta wyszła na zewnątrz.

Po około pięciu minutach Daria wyłoniła się zza ściany, cała mokra. Ona też tańczyła do muzyki, wycierając się do sucha. Miała znacznie większe piersi od swojej siostry i gęstsze włosy na wzgórku.

Wtem do środka wparadowała trzecia z sióstr, tak samo rozebrana jak poprzednie. W międzyczasie, Daria dawała świetny popis do głośnej muzyki. Po dłuższej chwili Gabi wyszła spod prysznica, a do łazienki weszła ich matka, Sandra, we własnej osobie. Dziewczyny tańczyły ze sobą, podczas gdy ona brała prysznic. Zauważyłem że Gabi miała zdecydowanie największe piersi z całej paczki, a jej cipka była ogolona na gładko. Kiedy matka już się umyła, przyjrzałem się jej piersiom. Okazało się, że miała identyczny rozmiar jak moja żona.

Patrzałem na nie dopóki nie wyszły z łazienki i nie zgasiły za sobą światła. Odnotowałem w pamięci aktualną godzinę, żeby móc tu wrócić następnego dnia z lornetką i kamerą. To było zbyt dobre, żeby przepuścić kolejną okazję.

Wróciłem do domu i położyłem się do łóżka. Opowiedziałem żonie co widziałem. Powiedziała mi że Sandra to bardzo zorganizowana kobieta i zawsze robi wszystko jak w zegarku. Ponoć miała rozpisany cały rozkład dnia co do minuty, nawet czas na kolację, telewizję, kąpiel i sen.

Odparłem że planuję wrócić nazajutrz na dach, dokładnie o tej samej porze, a ona powiedziała żebym uważał żeby mnie nie przyłapały, bo ma być pełnia księżyca i łatwo będzie mnie zauważyć.

Seks był wspaniały tego wieczoru. W zasadzie, najlepszy od dłuższego czasu. Oboje mieliśmy długie i intensywne orgazmy. Żona była na dole i dosłownie krzyczała kiedy szczytowała. Normalnie to się nie zdarza, bo boi się że obudzi córkę.

Po wszystkim leżeliśmy przytuleni, a ona powiedziała:

– Sąsiadki zaprosiły Alicję na jutro, na nocowanie. Prawdopodobnie ją też zobaczysz nago. Pomyślałam, że lepiej żebyś wiedział.

Następnego dnia byliśmy w domu sami, bo Alicja poszła do sąsiadki już wcześniej.

– Kiedy my zaprosimy Sandrę, żeby spędziła z nami noc? – zapytałem żonę.

– Żartujesz? – odparła.

Pocałowałem ją w czoło i powiedziałem:

– Przyznaję że kiedy ją wczoraj zobaczyłem, to stwierdziłem że chętnie bym ją zaliczył. Wystarczy mi jeden, jedyny raz.

– Słuchaj, kotku. Jeśli uda mi się ją zaciągnąć do naszego łóżka, to lepiej żeby nie skończyło się na jednym razie. Chyba, że raz na dzień.

– Naprawdę zgodziłabyś się, żebyśmy się z nią przespali? – zapytałem zdziwiony.

– Oj, kotku… Wy, mężczyźni, kompletnie nie macie pojęcia… Przecież spałam z nią już wiele razy, zazwyczaj kiedy dzieci są w szkole, a ty w pracy.

– Serio?!

– Szykuj się, bo mamy czas obejrzeć jakiś film zanim będą brały prysznic. Zaraz wrócę.

Kiedy przyszła z powrotem, była całkiem naga. Włożyła płytę do odtwarzacza DVD i włączyła tv. Na ekranie pokazała się czołówka z datą, miejscem i imionami gwiazd. Okazało się, że akcja działa się zaledwie tydzień temu, z udziałem Sandry i mojej żony.

Oglądałem film, jednocześnie zabawiając się z żoną na kanapie. Ich lesbijska przygoda trwała całe dwie godziny. Kiedy ja otrzymałem dwa najlepsze obciągania w życiu, Sandra otrzymała na ekranie kilka najlepszych orgazmów. Nawet kilka razy to przyznała na głos. W ostatniej scenie żona posuwała ją wielkim dildo, a na końcu kobieta wiła się w orgazmie krzycząc moje imię. Przeleciały napisy końcowe, a kamera zrobiła zbliżenie od jej cycków aż po mokrą, rozszerzoną cipkę. Nagle powiedziała:

– Jeśli to oglądasz, to twoja żona powiedziała ci jak bardzo pragnę w sobie twojego kutasa. Możemy spędzić cały dzień w łóżku, jeśli tylko zechcesz. Tylko pamiętaj żeby wziąć urlop w pracy, bo będziesz potrzebował sporo czasu na regenerację!

Żona pocałowała mnie w oniemiałe usta i powiedziała, żebym lepiej poszedł na dach jeśli nie chcę niczego przegapić. Sandra ponoć na mnie czekała, bo zadzwoniła do niej wcześniej żeby ją uprzedzić.

Zdążyłem na czas. Wspiąłem się po drabinie dokładnie w momencie w którym Sandra weszła do środka. Była naga, zasłony były rozszerzone a okno otwarte. Włączyła muzykę, a po chwili do środka weszła Judyta i Alicja. Kobieta kazała im tańczyć i się o siebie ocierać, specjalnie dla mnie. Po chwili przeszły razem pod prysznic. Zastanawiałem się czy będą robiły to, co ich matka z moją żoną.

Kiedy już wyszły, w łazience pojawiła się Daria, a za nią Gabrysia. Kobieta dołączyła do nich w tańcu, a potem sama poszła się umyć. Kiedy wyszła mokra spod prysznica, pozowała dla mnie w oknie, zapewne dlatego że wiedziała że na nią patrzę. Była o wiele bardziej seksowna od mojej żony. Może to dlatego, że nie spędziłem ostatnich 15 lat na posuwaniu jej. Po tym jak odstawiła niezłe show, wyłączyła światło i wyszła z pomieszczenia.

Wróciłem do domu, a tam żona czekała na mnie ze słuchawką od telefonu. To była Sandra, z pytaniem która z dziewczyn podobała mi się najbardziej. Zdziwiła mnie, ale odpowiedziałem że wszystkie były wspaniałe. Judyta i Alicja wyglądały świetnie we dwójkę, dopóki ona nie pojawiła się na scenie. Przyznałem że stanął mi i musiałem sobie zwalić na jej widok. Dodałem, że nie mogę się doczekać aż będę ją miał w łóżku.

– Poniedziałek. – powiedziała, po prostu.

– A co ty na to, żebym wziął cały tydzień urlopu? Będziemy mogli spędzić w łóżku tyle czasu ile zapragniemy.

– Okej, podoba mi się ten pomysł! – odparła, śmiejąc się.