Po rozwodzie (po 24 latach małżeństwa) i trójce dzieci, czułam się bardzo przygnębiona. Wszyscy moi przyjaciele próbowali mi pomóc, ale nie byli w stanie. Pewnej nocy przyjaciółka namówiła mnie na wyjście z nią do baru, a akurat byłam w nastroju do picia, więc się zgodziłam. Już wchodząc zobaczyłam faceta, który wydawał mi się uroczy, ale wyglądał na 10 lat młodszego ode mnie, a miałam wtedy 44 lata. Był wysportowany i kilka razy spojrzał w moją stronę.
W końcu zaprosił mnie, abym usiadła obok niego i jego kumpla, starszego faceta, który wyglądał na co najmniej 5 lat starszego ode mnie i nie mówił zbyt wiele, ale ja nie zwracałam na niego uwagi. Wkrótce zdałam sobie sprawę, że ten gorący facet nie był mną zainteresowany, byłam dla niego za stara, ale próbował pocieszyć swojego kumpla, więc zaczęliśmy rozmawiać i naprawdę dobrze się z nimi bawiłam. Okazał się świetnym rozmówcą.
Przypadliśmy sobie do gustu, dałam mu swój numer i powiedziałam, żeby do mnie zadzwonił. Mniej więcej w połowie tygodnia zadzwonił ku mojemu zaskoczeniu i wyszliśmy kilka razy na miasto, a ja byłam coraz bardziej zainteresowana i lubiłam tego faceta. Uczucie było z jego strony wzajemne i wkrótce odkryłam, że nie jest tak nieśmiały, jak mi się wydawało, i właśnie tego potrzebowałam.
Ten facet nauczył mnie zupełnie nowych rzeczy seksualnych i sprawił, że szczytowałam więcej niż kiedykolwiek w życiu, dał mi silniejsze i wielokrotne orgazmy, które były cudowne. Sprawiał, że dochodziłam 5 lub więcej razy za każdym razem, gdy się kochaliśmy. Był najbardziej ekscytującym facetem, z jakim kiedykolwiek byłam. Zawsze robiliśmy różne rzeczy, używaliśmy zabawek i był otwarty na nowe rzeczy. Sprawił, że znów poczułam się seksowny. Zawsze mówił mi, jaka jestem gorąca i kupował mi seksowne staniki, stringi i ubrania. Prosił, żebym się dla niego seksownie ubierała. Znowu czułam się dobrze i zauważałam, że inni faceci na mnie spoglądają. On też, ale zachęcał mnie do flirtowania i drażnienia się z nimi, a potem rozmawialiśmy o tym, fantazjowaliśmy i bawiliśmy się. Mówił mi, że lubił patrzeć, jak na mnie patrzą i wiedział, że mnie to podnieca. Jednego wieczoru namówił mnie, żebyśmy do stolika zaprosili innego faceta i żebym z nim poflirtowała.
Zgodziłam się, bo strasznie mnie to podnieciło. Facet poprosił mnie do tańca, więc zatańczyliśmy. Był bardzo przystojny, łapał mnie za tyłek i przyciskał swojego kutasa do mojej nogi. Później tej nocy w domu powiedziałam o tym mojemu chłopakowi i zobaczyłam, jak robi się twardy i podniecony. Przyznałam mu, że mnie też to podnieciło i sprawiło, że byłam mokra, ale nie sądziłam, że też mu się to spodoba. Tamten facet zapytał, czy zrobię mu szybkiego lodzika, ale od razu odmówiłam, czułam, że to nie byłoby fair. Mój chłopak powiedział, że właściwie nie miałby nic przeciwko.
Zasugerowałam, żebyśmy wrócili tam w przyszłym tygodniu i zobaczyli, czy tam znowu będzie. Jeśli tak, to możemy spróbować się z nim zabawić. Mniej więcej w połowie tygodnia nie mogłam przestać o tym myśleć i masturbowałam się dwa razy tego dnia. Tej nocy powiedziałam mojemu chłopakowi o zabawie ze sobą i o tym, jak bardzo mnie to podniecało. Dał mi swoją kartę kredytową i powiedział, żebym kupiła nową seksowną spódniczkę i stringi. Tak też zrobiłam, a kiedy wrócił do domu, pokazałam mu moją nową seksowną krótką spódniczkę i top, trochę przezroczysty i krótki. Strasznie mu się spodobał mój nowy strój. Powiedział, że jestem cholernie seksowna.
Uprzedziłam go, że ubiorę to w weekend i będzie mógł oglądać, jak tańczę z tym kolesiem na parkiecie, ale nie na obciąganie. Mogłabym mu opowiedzieć o tym wszystkim ze szczegółami, ale nie chcę, żeby był obok. Przymierzyłam nowy zestaw i pokazałam mu się, a on podziwiał widok. Podniósł moją spódnicę, przyglądał się stringom i złapał mnie za tyłek. Zawsze mi mówił, że mam świetny tyłek i że to ulubiona część mojego ciała. Byłam tak napalona, że rozebrałam go i kochaliśmy się.
W końcu nadszedł piątek i byłam tak podekscytowana, że masturbowałam się, zanim wstałam z łóżka. Popołudnie spędziłam, mocząc się w wannie i goląc się. Stałam naga w łazience, patrząc w lustro i podziwiając wygolenie się i małą plamkę włosów w kształcie strzałki wskazującej na moją cipkę. Nałożyłam trochę ładnie pachnącego pudru i dałam sobie odrobinę perfum na piersi i krocze. Nalałam sobie trochę wina, ubrałam się i byłam gotowa na tę gorącą noc. Kiedy mój chłopak wrócił do domu, wszedł i powiedział, że wyglądam niesamowicie. Pocałowałam go i powiedziałam mu, że jest najlepszy, a teraz czas iść się zabawić.
Przebrał się i powiedział, żebym pokazała mu moją ogoloną cipkę, więc zsunęłam spódnicę i stringi i spojrzałam na małą ogoloną strzałkę, którą samodzielnie ukształtowałam. „O cholera, to jest naprawdę seksowne, ten koleś musi to zobaczyć, kochanie!” – powiedział. Miałam ciągle mieszane uczucia. „Naprawdę tak myślisz? Na pewno nie masz nic przeciwko?” – dopytywałam. „Tak, kochanie, to zależy od ciebie. Zrobisz, na co będziesz miała ochotę. Proszę tylko o soczyste szczegóły” – powiedział z zalotnym uśmieszkiem. „Obiecuję i będą soczyste. Robię się mokra na samą myśl o tym” – przyznałam. Wyszliśmy i poszliśmy prosto do baru. Wielu facetów się na mnie gapiło, ale Grzegorza, z którym ostatnio tańczyłam, nie było.
Byłam rozczarowana, ale mój chłopak dokładnie wiedział, co powiedzieć: „Po prostu baw się dobrze, jest tu wielu facetów, którzy się na ciebie gapią”. Ale nie mogłam wpaść w odpowiedni nastrój, więc po prostu zaczęłam pić i się rozluźniać. Wtedy mój chłopak szturchnął mnie i pokazał palcem na drzwi. Stał tam Grzegorz i rozmawiał z kilkoma facetami. Natychmiast się rozweseliłam, wstałam i ruszyłam do łazienki. Przeszłam obok niego, żeby mnie zobaczył, ale nie odezwałam się. Weszłam, żeby się odświeżyć, a kiedy wyszłam, czekał na mnie przy drzwiach. „Cześć, wyglądasz tak seksownie, że chyba muszę ci postawić drinka. Mogę” – przywitał mnie dokładnie tak, jak sobie tego życzyłam. „Jasne. I dziękuję za komplement” – odpowiedziałam z kokieteryjnym uśmiechem.
Kupił mi drinka, usiedliśmy przy stoliku i rozmawialiśmy. Kiedy skończyłam, powiedziałam, że muszę wrócić do chłopaka, dodając, że mam nadzieję, ze nie będzie miał mi tego za złe. Zapytał, czy w takim razie będziemy mogli później zatańczyć. „Z chęcią” – odpowiedziałam, puszczając mu oczko. „Właściwie możesz do nas dołączyć, jeśli chcesz. Mój chłopak jest naprawdę fajny”. Uśmiechnął się, wstał i poszedł za mną. Gdy podeszliśmy do stolika, przedstawiłam ich sobie, a Grzegorz postawił nam drinki. Wkrótce zaczęła się jakaś wolna piosenka i poprosił mnie do tańca. „Nie masz nic przeciwko?” – zapytał mojego chłopaka. „Nie, absolutnie. Bawcie się dobrze. Ja za bardzo nie tańczę, także jest twoja. Ja sobie popatrzę” – powiedział, więc ruszyliśmy na parkiet i zaczęliśmy tańczyć.
„Czy twój facet nie jest o ciebie zazdrosny? Miałem wrażenie, że mnie namawia do czegoś więcej. To prawda? – zapytał, przyciągając mnie bliżej do siebie. „Uwielbiam twój seksowny strój, wyglądasz niesamowicie.”
„Dzięki” – powiedziałam, wtulając się w niego. Zrozumiał aluzję i zaczął pocierać moje plecy. „Pięknie pachniesz” – dodał, gdy poczułam jego dłoń na moim tyłku. Włożyłam nogę między jego nogi i poczułam całą jego długość na swojej skórze. Czułam się piękna i wolna, a jego ręka wsunęła się pod moją spódnicę na mój tyłek i ścisnął go.