Wymęczeni po całodniowym turnieju golfowym siedzieliśmy we czwórkę w mieszkaniu Kornelii i dopijaliśmy któregoś z kolei drinka. W końcu byliśmy już rozluźnieni i gotowi do zabawy. Czasem po golfie mamy ochotę się trochę zabawić. Dziś było podobnie. Kora dopiła swoją szkocką i jak zwykle objęła prowadzenie.
– Michał, dzisiaj zrobimy to tak. Cała nasza czwórka się zabawi. Zrobimy to razem. Tylko musimy robić wszystko powoli, metodycznie. Helena jest z nami pierwszy raz. Musimy jej dać możliwość zrobienia wszystkiego krok po kroku. Tak, by mogła czuć się komfortowo. Jeśli zauważymy, że posuwamy się za daleko lub za szybko, musimy zwolnić lub się wycofać. I bez względu na to, co się stanie, nie zmuszaj jej do niczego. Rozumiesz?
– Tak – skinąłem głową i dopiłem swojego drinka.
– Helena, kochanie, czy wszystko w porządku? – zapytała Iwona.
– Tak – pisnęła cicho. Wyglądała na bardzo zaniepokojoną. Nigdy wcześniej nie uczestniczyła w grupowym seksie, ale chciała spróbować.
– Włączę muzykę – powiedziała Iwona. Podeszła do odtwarzacza. Kora przygasiła światła.
Rozbrzmiała jakaś sonata Beethovena. Siedziałem na łóżku twarzą do Heleny. Między nami stały Kora i Iwona. Zaczęły się całować. Czule się przytuliły. Było widać, że to nie był ich pierwszy pocałunek. Dokładnie znały wzajemne reakcje. Wspaniale się na nie patrzyło. Kora odgarnęła włosy Iwony. Skubnęła jej ucho. Poczułem, jak mój kutas się poruszył. Lekko przesunęły dłońmi w górę, patrząc sobie w oczy. Znów zaczęły się namiętnie całować.
Zwolniły uścisk i odsunęły się od siebie. Iwona zrzuciła buty, rozpięła sukienkę i zsunęła ją z siebie. Była zupełnie naga. Jej piękne pełne piersi z ogromnymi ciemnymi otoczkami i grubymi, długimi sutkami, skierowanymi lekko w dół i na zewnątrz wesoło tańczyły przed naszymi oczami. Jej wąska talia przechodziła w okrągłe biodra. Miała lekki brzuszek. Jej włosy łonowe były czarne i kręcone. Zastanawiałem się, czy były miękkie.
Kora wzięła obie jej ręce w swoje. Znów się przytuliły i zaczęły się całować, wciąż trzymając się za ręce. Widziałem, jak Helena przyglądała się im uważnie. Mój kutas zdecydowanie stawał się coraz twardszy.
Kora przesunęła palcami po sutkach Iwony, delikatnie je pocierając, a potem przycisnęła dłonie do piersi, czule je zgniatając. Iwona odchyliła głowę do tyłu. Dłonie Kory powędrowały na jej pośladki. Kiedy się całowały, ich piersi były ściśnięte. Przełknąłem głośno ślinę i sięgnąłem po szklankę.
Kora i Iwona odwróciły się do Heleny. Wyciągnęły do niej ręce. Helena złapała je i wstała. Wciąż miała na sobie szpilki. Kora puściła rękę Heleny. Iwona ją przechwyciła. Stały przed sobą, trzymając się za ręce.
– Wszystko będzie dobrze – powiedziała cicho Iwona. Puściły swoje dłonie, przytuliły się i pocałowały. Patrzyłem na nie z coraz większym podnieceniem.
Czerwone paznokcie i szczupły nadgarstek Kory przesunęły się po mojej dłoni. Wzięła ode mnie szklankę i odstawiła ją na podstawkę. Stanęła przede mną i spojrzała na mnie z szerokim uśmiechem. Spojrzałem prosto w jej brązowe oczy. Jej czerwone kolczyki kołysały się nade mną, kiedy wyciągnęła do mnie dłonie.
– Wstań – szepnęła. Zrobiłem to i natychmiast przesunąłem dłońmi po jej aksamitnych plecach do jej pośladków. Jej czerwone usta rozchyliły się i sięgnęła do moich. Były ciepłe i delikatne. Jej ciało wiło się, gdy ją obejmowałem. Czułem zapach jej perfum. Pchnąłem biodra do przodu i przycisnąłem krocze do niej. Nie mogłem się jej oprzeć. Moje palce znalazły jej twarde sutki.
– Rozbierz mnie – szepnęła. Zabrałem ręce z jej piersi i obróciłem ją. Patrzyliśmy na Iwonę i Helenę. Nie miała już butów. Całowały się. Ich ręce ślizgały się po sobie nawzajem. Po piersiach, biodrach i pośladkach.
Rozpiąłem suwak na plecach Kory. Zsunęła do pasa swoją sukienkę. Moje palce znów znalazły jej sutki. Były twarde, grube. Pocałowałem ją w szyję i spojrzałem w dół, żeby zobaczyć jej piersi. Małe pomarszczone otoczki prowadziły do grubych sutków. Jej piersi były małe, prawie płaskie.
Iwona rozpięła kurtkę Helenie. Naszym oczom ukazały się jej małe, różowe piersi otoczone koronkowym białym stanikiem. Z szyi zwisał jej złoty łańcuszek. Wyglądała przepysznie.
– Muszę usiąść – szepnęła Kora. Usiedliśmy na rozłożonej sofie i obserwowaliśmy Iwonę i Helenę.
– Musimy Cię rozebrać – powiedziała Iwona. Rozpięła guzik i zamek błyskawiczny, przykucnęła i ściągnęła jej spodnie. Helena miała dopasowane koronkowe majtki. Jej pośladki z profilu były doskonałe. Rozwiązałem sznurówki i zrzuciłem buty, to samo zrobiła Kora. Kiedy rozpiąłem koszulę, nagle stanęła przede mną. Zupełnie naga. Szczupła. Gibka. Jej cipka była ogolona. Cienkie usta ledwo wystawały z jej szczeliny.
Mój kutas przycisnął się mocno do moich spodni.
– Wstań, pozwól, że pomogę Ci się rozebrać – powiedziała. Rozpięła pasek, odpięła guzik i zamek. Mój kutas wyskoczył, gdy ściągnęła jednocześnie moje spodnie i bieliznę. Natychmiast objęła go palcami. – Och, nieźle – szepnęła i zaczęła mnie głaskać.
Wyszedłem ze spodni i zdjąłem koszulę. Kora ułożyła moje ubrania pod stolikiem. Wróciła i wtuliła się z powrotem we mnie, pocałowała mnie i ponownie obróciła się w moich ramionach. Mój kutas był przyciśnięty do jej pleców. Moje dłonie natychmiast odnalazły jej sutki. Oglądaliśmy znów dziewczyny.
Helena była już bez biustonosza. Jej cycki były małe, ale długie z opuchniętymi różowymi sutkami. Och, jak bardzo chciałem wsunąć je do ust. Iwona zsunęła majtki Heleny i rzuciła je na podłogę. Znów się całowały, a ich dłonie błądziły po ich ciałach. Cycki Iwony były spłaszczone na opuchniętych sutkach Heleny. To był wspaniały widok. Mój kutas bolał, gdy uciskał grzbiet Kory. Iwona i Helena zatopiły palce prawych dłoni w swoich cipkach. Ich usta zacisnęły się na sobie. To było cholernie podniecające.
– Auć! Nie tak mocno – poprosiła Kora, odwracając do mnie głowę i odrzucając moje dłonie.
– Przepraszam, po prostu dałem się ponieść podekscytowaniu.
– W porządku, lepiej je teraz pocałuj.
– Tak, proszę pani.
Odwróciła się i popchnęła mnie. Usiadłem na łóżku z kutasem skierowanym prosto w górę. Pochyliła się i podała mi prawy sutek do ust. Delikatnie go wciągnąłem i zakręciłem językiem. – Tak lepiej – szepnęła mi do ucha. – Teraz drugi.
Podała mi drugą pierś, a ja ścisnąłem jej pośladki. Kora była prawdziwą maszyną do seksu. Jej paznokcie podrapały mnie po kutasie.
– Połóż się – szepnęła i lekko mnie popchnęła.
Jej usta od razu znalazły się na moim kutasie. Lizała go i trzymała prawą dłonią. Jęknąłem, patrząc, jak jej czerwone usta przesuwają się w górę i w dół. Po chwili uniosła głowę i odwróciła się do mnie.
– Żadnych żartów o kiełbaskach? Nie jesteś dziś w nastroju? – zapytała ze śmiechem i puściła mojego kutasa. Przesunęła się i usiadła obok mojego prawego ramienia ze skrzyżowanymi nogami.
Iwona i Helena właśnie włożyły sobie dłonie do ust, aby spróbować swoich soków. Nie mogłem uwierzyć w to, co oglądałem. Po kilku minutach Iwona szepnęła coś do Heleny, odsunęły się od siebie i odwróciły się w stronę Kory i mnie. Na twarzy Heleny malowała się trwoga. Iwona zatańczyła radośnie, patrząc na mojego twardego kutasa. Kora przesunęła się nieco wyżej, żeby zrobić miejsce dla Heleny. Iwona usiadła po mojej lewej stronie. Helena naprzeciw niej, obok Kory. Trzy cipki gapiły się na mnie.
Kora była całkiem ogolona. Jej zewnętrzne wargi cipki były grube, prawie spuchnięte. Ledwo wyłaniały się jej wewnętrzne wargi. Cienkie, nieco ciemniejsze, lekko rozchylone przy dziurce. Widziałem maleńki błysk wilgoci. Cipka Iwony była ogromna. Od łechtaczki w dół była ogolona. Jej długie, grube, ciemne, pomarszczone wargi sromowe otworzyły się jak motyl, ukazując głęboki różowy rdzeń. Jej łechtaczka również była długa, gruba i nabrzmiała. Wilgoć sączyła się z niej delikatnie. Cipka Heleny była obrazem doskonałości. Cienkie złote loczki otaczały miękkie różowe wargi, które lekko się rozchylały, gdy siedziała. Z palcowania Iwony pozostało na niej trochę wilgoci. Wyglądała przepysznie.
Byłem w raju, kiedy leżałem na tej rozkładanej sofie. Mój mokry sen się spełniał. Iwona potarła moją klatkę piersiową prawą ręką, a lewą uniosła mojego kutasa.
Przez chwilę delikatnie go głaskała, po czym przestała i spojrzała na Helenę. Położyła swoją dłoń na moim bicepsie.
– Helena, dotknij Michała tak, jak ja.
Helena zaczęła naśladować jej ruchy. Najpierw dotknęła mojego prawego bicepsa i równocześnie zaczęły delikatnie prześlizgiwać palcami do mojego brzucha. Kora głaskała mnie po głowie. Iwona i Helena delikatnie masowały mój brzuch, klatkę piersiową, na chwilę skupiły się na moich sutkach, po czym zjechały w dół do moich bioder i ud. Doprowadziły mnie do drżenia z podniecenia. Byłem bliski stracenia rozumu.
Kora uśmiechnęła się lekko, patrząc na twarz Heleny. Marzyłem, żeby dotknąć ich piersi lub wtulić się w jedną z ich cipek. Iwona uniosła moją lewą dłoń obiema swoimi. Helena poszła w jej ślady. Iwona przycisnęła moją dłoń do swojego policzka, a potem pocałowała moje palce. Helena zrobiła to samo. Iwona przyciągnęła moją dłoń do swojej piersi i potarła sutek wierzchem dłoni. Czułem, jak gruby i długi sutek podskakuje pod moją skórą. Helena naśladowała każdy jej ruch. Jej miękki, opuchnięty sutek stwardniał pod naciskiem mojej dłoni. Procedura została powtórzona na pozostałych sutkach. Byłem w niebie. Iwona opuściła moją rękę. Położyła prawą rękę przy moim uchu, a lewą na mojej piersi. Pochyliła się, żeby mnie pocałować, a jej cycki kołysały się pod nią. Była ciepła i miękka. Zwlekała chwilę, zanim się odsunęła. Usiadła wygodnie i uśmiechnęła się do Heleny, która zamknęła oczy, a jej miękkie usta spotkały się z moimi. Jej głowa lekko się zakołysała. Jej usta się rozchyliły. Nasze końcówki języka dotykały się powoli i delikatnie, zanim się odsunęła. Jej oczy były nadal zamknięte, a jej twarz była spokojna. Kiedy usiadła, otworzyła oczy i na jej ustach pojawił się delikatny uśmiech.
Iwona położyła jedną rękę na mojej klatce piersiowej i przesunęła różowymi paznokciami drugiej w górę i w dół po odsłoniętej dolnej części mojego penisa. Drgał niekontrolowanie od jej dotyku. Podniosła głowę, żeby zobaczyć reakcję Heleny.
Helena naśladowała jej ruchy. Dziesięć koniuszków palców torturowało mnie jednocześnie. Palce Iwony w końcu owinęły się wokół mojego fiuta. Helena poszła w jej ślady, jej dłoń znajdowała się częściowo nad dłonią Iwony, a ich palce były splecione. Fala różowych paznokci zaczęła tańczyć na moim kutasie. Ich kciuki znalazły wydzielinę, która pojawia się przed wytryskiem i rozsmarowały ją po całej długości. Palce Iwony odsunęły się, by złapać i zacząć pieścić moje jądra. Dłoń Heleny dołączyła do nich.
Do akcji wkroczyła Kora i wiedziałem, że długo tego nie wytrzymam. Wzięła w usta końcówkę mojego fiuta. Najpierw delikatnie go lizała i ssała. Już wtedy byłem na krawędzi. Po chwili włożyła go całego w usta, aż poczułem jej przełyk. Wystarczyło kilka ruchów głową i cały zacząłem się trząść. Iwona i Helena mocno ścisnęły moje jądra, a Kora przyspieszyła ruchy. Z głośnym jękiem wystrzeliłem kilka ładunków prosto do jej gardła.
Gdy ostatnie fale przyjemności opuściły moje ciało, a Kora przełknęła ostatnie krople mojej spermy, dziewczyny odsunęły się ode mnie, żeby dać mi chwilę. Byłem totalnie wykończony i przez kilka chwil nie potrafiłem złapać oddechu, choć zdawałem sobie sprawę, że to dopiero początek dzisiejszego wieczoru. Obok mnie leżały trzy piękne kobiety, które czekały, aż je zaspokoję.