Tomek oderwał się ode mnie i wydyszał prośbę o to żebym zdjęła bluzkę i biustonosz, skoro nic nie stoi mi już na drodze. Do głowy wpadła mi myśl że w zasadzie na drodze stoi mi małżeństwo, ale słowa nigdy nie opuściły moich ust. Tomek przyjął moje milczenie jako zgodę i zdjął mi bluzkę przed głowę. Podniosłam ręce, żeby mu w tym pomóc. 

Boguś rozpiął mój biustonosz od tyłu. Miałam go na sobie nie tylko po to żeby wyglądać właściwie podczas wizyty u rodziców, ale również żeby zapobiec wypływowi mleka z piersi którego czasami doświadczałam po porodzie. Kiedy już byłam topless, Tomek westchnął na ich widok. Były co najmniej tak wspaniałe jak sobie wyobrażał. W zasadzie, dzięki temu że karmiłam, były większe niż zazwyczaj. Dwie pary rąk sięgnęły w ich stronę, a po chwili zastąpiły je usta. 

Jeden z mężczyzn, nie pamiętam który, uniósł głowę i westchnął ze zdziwieniem, widząc płynące mleko. Powiedział że jest pyszne i wrócił do ssania sutka. Ja po prostu odchyliłam się w tył i cieszyłam uwagą jaką mi poświęcali. 

Oczywiście oczekiwali czegoś więcej, więc wkrótce poczułam ich dłonie pomiędzy nogami. Oboje sięgnęli tam jednocześnie. Rozszerzyłam dla nich uda, żeby mogli wsunąć się pod spódniczkę. Zepchnęli majtki na bok i szukali palcami wejścia. 

Tomek wygrał i włożył mi palec do środka. Boguś skorzystał z okazji żeby się rozebrać, po czym usiadł z powrotem obok mnie i położył sobie moją dłoń na penisie. Od razu zajęłam się jego pieszczeniem. Ponownie odnalazł dłonią moją cipkę, żeby tym razem Tomek mógł się rozebrać. Kiedy już był nago, stanął przede mną z penisem kilka centymetrów od mojej twarzy. 

Sięgnęłam po niego wolną dłonią, a potem wzięłam go do buzi. Nie byłam zbyt doświadczona w obciąganiu i nie miałam gdzie trenować swoich umiejętności. Tym razem też się nie udało, bo prawie natychmiast Boguś podniósł się z kanapy i kazał mi się położyć na łóżku. Kiedy szłam, zdjął ze mnie spódniczkę i majtki. Wszyscy upadliśmy nago na wielkie łózko. 

Tomek z powrotem zajął się ssaniem sutków. Najwidoczniej urzekło go płynące mleko. Boguś zniżył się pomiędzy moje nogi i polizał szybko cipkę. To kolejna sfera w której nie byłam doświadczona, ale uczucie było wspaniałe. Już wkrótce błagałam go żeby we mnie wszedł. Zrobił to z chęcią, a Tomek nadal pieścił mój biust. 

Pieszczenie przez dwóch mężczyzn naraz to świetne uczucie, ale niestety w tym przypadku krótkotrwałe. Tomek już po chwili odsunął się ode mnie i stanął obok łóżka, patrząc jak kolega mnie posuwa. Tak minęła kolejna godzina- mężczyźni zmieniali się pomiędzy moimi nogami.

Po tym jak Boguś po raz kolejny sobie na mnie użył, skinął na Tomka że znowu nadeszła jego kolej. Tomek wśliznął się do mokrej cipki, a jego kolega zamierzał na nas patrzeć. Przyznam że bycie obserwowaną podczas tak intymnego aktu było bardzo podniecające, tak samo jak dzielenie siebie pomiędzy dwóch mężczyzn jednocześnie. 

Do tej pory doszłam już dwa razy. Tomek wycofał się ze mnie i zrobił miejsce dla Bogusia, który natychmiast wskoczył pomiędzy moje nogi. Żaden z nich jeszcze się nie spuścił, a ja powoli robiłam się zmęczona orgazmami. Mimo to, moja żądza nie zmalała, więc tym razem zacisnęłam nogi na Bogusiu i kazałam ku przyspieszyć tempo. 

Zrobił to i po chwili szaleńczego rżnięcia sprawił że znowu szczytowałam. Nie zajęło to długo, zanim on również opróżnił we mnie jądra. Po wszystkim wysunął ze mnie penisa a sperma wyciekła z mojej dziurki. 

Tomek natychmiast podszedł bliżej. Rozszerzył mi nogi, ale tym razem chciał czegoś innego. Odwrócił mnie, podniósł na kolana i dłonie, po czymś stanął za mną. Poczułam jego dłonie na biodrach i czubek penisa opierającego się o cipkę. Szybko znalazł odpowiednie miejsce i wcisnął się do mojej wypełnionej spermą dziurki. Mocno mnie przytrzymywał i już po chwili doprowadził mnie do kolejnego orgazmu. Napierałam na niego, błagając o to żeby wchodził jak najgłębiej. Tomek spisał się i już po chwili tryskał we mnie gorącą spermą. 

Upadłam na łóżko a on wylądował na mnie. Oboje nie mogliśmy złapać oddechu. Boguś stanął obok nas. Skomentował to co właśnie zobaczył jednym słowem: 

– Super!

Entuzjastycznie się z nim zgodziłam. 

W końcu, gdy Tomek zszedł z moich pleców, spróbowałam wstać z łózka. Kiedy się podniosłam, po udach pociekły mi dwa ładunki spermy razem z moimi własnymi sokami. Mężczyźni przyjrzeli im się z bliska, tak samo jak ja. Uśmiechnęliśmy się do siebie porozumiewawczo. Zasugerowałam że potrzebuję wziąć prysznic. 

Poszliśmy więc do łazienki i umyliśmy siebie nawzajem, przykładając szczególną uwagę do bardziej interesujących miejsc. Po wszystkim wysuszyliśmy się i ubraliśmy. Napełniliśmy ponownie kieliszki i popijaliśmy z nich, siedząc prawie że w ciszy. Rozmawialiśmy tylko trochę, bo czułam się jakbym była w transie uniesienia. 

Skończyliśmy ostatnią rundę drinków i nadszedł czas żeby się rozejść. Obaj zapytali mnie czy chciałabym się z nimi znowu spotkać i byli rozczarowani gdy powiedziałam że nie sądzę żeby to był dobry pomysł. W ramach obrony przed ich protestami, powiedziałam że nie odmawiam, ale niczego nie obiecuję. Nigdy jednak tego nie powtórzyliśmy. 

To było wspaniałe popołudnie i moje pierwsze spotkanie z dwoma mężczyznami naraz. Zarówno Tomek jak i Boguś skończyli we mnie tylko raz, a moja cipka już spłynęła nasieniem. Nie zabezpieczałam się bo chciałam mieć drugie dziecko zaraz po pierwszym, ale żaden z nich tego dnia nie został ojcem. 

Seks był prosty, nieskomplikowany i instynktowny. Było w nim bardzo mało akcji oralnych i w ogóle nie było analu, ale mimo to przez większość czasu miałam silne orgazmy. Byłam wykończona i poruszałam się z trudem. Kiedy w końcu dotarłam do domu rodziców, musiałam się zdrzemnąć. 

Zjedliśmy wspólnie kolację i rozmawialiśmy przez chwilę, a potem musiałam wyjechać w podróż powrotną do domu. Czekało tam na mnie dziecko i wiedziałam że będę musiała je nakarmić. W trakcie jazdy myślałam o tym jak Tomek i Boguś ssali moje piersi. Jeszcze nigdy nikt mnie nie posuwał tak długo i tak mocno.

Po przyjeździe miałam siłę jedynie na to żeby nakarmić dziecko i położyć się spać. I spałam bardzo, bardzo dobrze.