Wszystko wydarzyło się kilka lat temu, gdy jeszcze studiowałam. Już wtedy uwielbiałam seks, a moje życie towarzyskie było bardzo kolorowe, czego w ogóle nie żałuję.
Miałam kilku kolegów, z którymi się bujałam; były też koleżanki ale akurat tej nocy byłam jedyną dziewczyną wśród tych czterech kolegów. Piliśmy, paliliśmy i ogólnie sobie czilowaliśmy. Podobali mi się wszyscy czterej, choć do tamtej pory przespałam się tylko z jednym z nich.
Był upalny dzień i właśnie wróciliśmy z plaży. Miałam na sobie bikini a oni szorty do pływania.
Siedzieliśmy na sofie, przy czym ja w środku. Pamiętam, że byłam wtedy wyraźnie napalona, bo tak też działa na mnie plażowanie. Opierałam się nogami o stolik, co wykorzystał jeden z kolegów i zaczął przesuwać dłonią po mojej nodze. Nie przeszkadzało mi to, było całkiem przyjemne. Odwróciłam się do niego i zaczęliśmy się całować.
Całowanie było bardzo intensywne. Odchyliłam głowę do tyłu, a on zajął się moją szyją. Położyłam głowę na kroczu drugiego kumpla; czułam, że mu stanął. To był akurat ten, z którym już się pukałam. Ten, który mnie całował zaczął zbliżać się do mojej szparki. Masował wpierw przez dół od bikini, a następnie zawitał do środka. Wyciągnełam wtedy kutasa z majtek drugiemu koledze i zaczęłam się nim bawić.
Nim się obejrzałam, już miałam wacka w buzi, a drugi kumpel działał cuda na mojej łechtaczce.
Trzeci kumpel zaczął macać, lizać i ssać moje piersi. Czwartego musieliśmy namawiać, w końcu miał dziewczynę ale podziękował i wyszedł.
W tym momencie trzech facetów zabawiało się moim ciałem, co było niewiarygodnym dla mnie doznaniem. Zeszłam z sofy na podłogę i ustawiłam się na czworakach, żeby móc wziąć sterczącą pałę pierwszego kolegi do buzi. Wzięłam najgłębiej jak potrafię bawiąc się jednocześnie kulami.
Drugi kolega wziął się za palcówkę, a trzeci wyjął penisa i bawił się sam patrząc na nas.
Po palcówce poczułam w sobie soczystego kutasa, który coraz szybciej i agresywniej zadomawiał w mojej cipce.
Po pewnym czasie ten aktywny zamienił się z solistą. Okazało się, że ma największą pałę. Z łatwością stymulował mój punkt G, czego już dłużej nie wytrzymałam doszłam.
Miałam spektakularny orgazm z drgawkami ale stosunek trwał dalej, dopóki wszyscy zaczęli się zbliżać do finiszu.
Uklękłam przed nimi i zaczęłam im ssać po kolei jednocześnie wkładając sobie palce z podniecenia. Po kilku minutach zaczęli dochodzić na moją twarz i cycki jeden po drugim.
Wyciągnęłam język jakbym łapała płatki śniegu, starałam się złapać wszystko.
Po wszystkim się umyłam i znów usiadłam z nimi na kanapie. Surrealistyczne doświadczenie. Nikt nic nie mówił tylko od czasu do czasu wymienialiśmy się spojrzeniami i półuśmieszkami.