– Kochanie, wszystko w porządku. – powiedziała mama, wypuszczając z buzi pałę Darka – Możemy się podzielić, jest czym. No chodź!

Kiedy mówiła te słowa, robiła mu jednocześnie dobrze ręką. 

Darek spojrzał na mnie ze standardową męską miną typu: „Hej, przecież jestem facetem”. Przecież to zwyczajowa wymówka. Penis. To wcale nie emocje i związki doprowadzają do kobiet na boku i seksualnego oportunizmu.

Obwiń za wszystko mojego penisa, kochanie. Ale nadal go kochaj.

Doskonale znałam te sztuczki.

Problem w tym, że byłam absolutnie uzależniona od kutasów, a moja mama właśnie oddawała mi ulubioną część Darka. Więc oczywiście ją sobie wzięłam. 

Mówiąc konkretnie, wzięłam do buzi. Siorbałam wzdłuż już mokrej pały. Dzięki, mamo. Nie musiałam się męczyć z na wpół miękkim prąciem. Już był całkiem twardy i gotowy. Brałam go najgłębiej jak mogłam. Potrafiłam dorównać matce, choć kilka razy prawie się zadławiłam. 

Ona zajęła się jądrami. Wisiały teraz ciasno przy ciele chłopaka. Sprawiłyśmy, że zaczął stękać. 

Na dodatek do niespodzianki ostatniego roku studiów, jaką była sperma Darka w mojej buzi, położyłam dłoń na piersiach matki. Tak, to były cycki, z twardymi sutkami, takimi jak moje. Tylko że te należały do mamy, a ja pierwszy raz dotykałam innej kobiety. 

Niespodzianki się spiętrzały w miarę upływu czasu, tak samo jak wielokrotne orgazmy. Mama wsunęła rękę pod koszulę Darka i wylądowała na mojej ogolonej cipce. Jej dotyk wywołał czystą sensualną żądzę. Świadomość zakazanej przyjemności sprawiała że czułam się wyjątkowo dobrze. Wilgoć rozlewała się pod jej palcami. Potrzeby tylko się zwiększały. 

Coś jest w sformułowaniu „matczyna intuicja”. Cóż, moja matka wiedziała dokładnie co robić. 

Poprowadziła Darka na podłogę. Poddał się jej, ale penis sterczał dumnie w stronę sufitu. Nadziałam się na niego, a matka zawisła wargami nad jego buzią. 

Mogłam robić co mi się żywnie podobało na jego penisie. Unosiłam się i rytmicznie opadałam. Cipka pochłaniała Darka z dziką rozkoszą. 

Zboczona mama wyraźnie rozkoszowała się językiem chłopaka na swojej cipce. Dziwka jęczała. Ja uważnie wszystko obserwowałam, żeby podpatrzeć ewentualne triki na później. Suka masowała łechtaczkę, aż doszła. 

Przyspieszyłam ruchy tyłkiem, podniecona widokiem masturbującej się matki. 

Darek kompletnie się zatracił w męskiej rozkoszy, i dwoma cipkami zajmującymi się jego ciałem. 

Nie do wiary: byłam świadkiem jak moja matka, Judyta, dochodzi i tryska w usta Darka. 

Wtedy straciłam panowanie nad sobą. Wygięłam plecy w łuk i nadziałam jeszcze głębiej na wielkiego, twardego penisa. Uczucie było całkowicie przeszywające. Orgazm wstrząsnął całym moim ciałem.