W tym czasie Gosia i Dorota pracowały nad twardymi już sutkami koleżanki. Penis tancerza rozciągnał opuchnięte wargi sromowe Basi i wszedł w nią. Żądza wypełniająca oczy Basi była niesamowicie intensywna. Pierwsze pchnięcie wydobyło z niej długi, głośny jęk. Kutas stał się naprawdę twardy w jej ciasnej dziurze, a Basia stała się dziką bestią. Podobało się jej że przyjaciółki drażnią się z jej wrażliwymi sutkami.

Tancerz wyciągnął się i położył na podłodze. Basia była zdumiona wielkością jego penisa. Wskoczyła na niego i opadła na jego kutasie w stylu kowbojki z odwróconymi do niego plecami. Dorota zdjęła mokre majtki i usiadła na twarzy tancerza. Sapnęła gdy wsadził język w jej wygłodzoną cipkę. Dwie kobiety były zadowalane w tym samym czasie, a każda z nich miała wiele orgazmów. Dodatkowo tancerz wypełnił Basię swoimi sokami, które aż wyciekały z jej cipki.

Cała trójka była zmęczona i myślała, ze to czas, aby udać się już do hotelu. Poprosili kelnerkę Paulinę, żeby wezwała ich limuzynę. Ta pomogła im wsiąść do auta, ale nagle Gosia zapytała ją czy chce z nimi jechać do hotelu.

Paulina się zgodziła, wróciła szybko z baru ze swoimi rzeczami osobistymi. Panie oczywiście jeszcze popijały w drodze do hotelu. Kierowca obserwował w lustrze jak wymieniają się pocałunkami i uściskami. Gosia i Paulina były w pozycji 69, podczas gdy Basia była zajęta cipką Doroty.

Kierowca oznajmił, że dojeżdzają. Żadna z pań nawet nie zauważyła, że obserwował wydarzenia na tylnym siedzeniu. Dopóki Gosia nie podeszła do niego w płaszczu i białych pończochach i zapytała czy nie chciałby dorobić bonusu. Mężczyzna spojrzał na nią i zapytał tylko, w którym pokoju ma być gdy zaparkuje samochód.

„Apartament prezydencki” – Gosia pomasowała krocze faceta i się uśmiechnęła. Panie zatoczyły się do windy i ruszyły na najwyższe piętro. W pokoju nalały sobie po kolejnym drinku. Basia odczepiła stanik Doroty, której piersi lekko opadły. Wszystkie panie skończyły w samych pończochach, kiedy kierowca zapukał do drzwi. Jego ubrania leciały we wszystkich kierunkach. Potem naga Gosia zaciągnęła go na sofę i zapytała kogo chce pierw przelecieć. Mężczyzna spojrzał na nie i wskazał Dorotę. Jej białe majtki były już mokre po wieczornych zajściach. Fiut faceta stał gotowy do działania, gdy przesuwał się nad kobietą. Jej sutki były mokre od mleka. Bartek przyciągnął biodra Doroty do piersi i rozchylił jej opuchnięte warki sromowe czubkiem swojego długiego kutasa. Jęknęła dopóki jej miednica nie oparła się jego ciało.

Potem rozpoczął ruchy. Oboje zaczęli głośno jęczeć, gdy tempo ciągle wzrastało. Dorota uderzała się w żebra, gdy cały członek wchodził w jej ciało. Zaczęła się szalona seria orgazmów, do których Bartek zmusił jej ciało. Gosia zlizywała w tym czasie ciepłe mleko sączące się z sutków przyjaciółki. Podniecało to wszystkich zgromadzonych. Przeżycia były niesamowite. Dorota owinęła nogi wkoło Bartka, dzięki czemu czuła go jeszcze mocniej i jeszcze intensywniej, a potem krzyknęła, gdy ten wbił się głęboko w jej ciało.

Następne szykowały się do zabawy Basia i Paula. W tym czasie Bartek poszedł ogarnąć się trochę do łazienki i przygotować na kolejną rundę. Paulina natomiast siedziała z tyłkiem na krawędzi sofy, na drugim końcu mebla w kształcie litery L. Beata rzuciła się na nią i schowała twarz w jej cipce. Zaczęła zabawiać się szybko języczkiem w jej wnętrzu. Gosia ruszyła za Beatą i zrobiła to samo. Cała trójka wydawała stłumione jęki. Ich cipki były mokre od soków i nabrzmiałe od podniecenia. Po chwili wrócił Bartek ze swoim fiutem gotowym do działania po raz kolejny. Gosia, za którą teraz zabrał się mężczyzna, doszła bardzo szybko, bo wciąż była wrażliwa po zajściu w klubie, gdzie pieprzył ją czarny tancerz z wielkim fiutem. Teraz wielkie dłonie Barta trzymały ją za biodra i zmuszały do głębokiego wbijania na jego penisa. Przez co sam Bartek szybko się nakręcił i eksplodował głęboko w jej drżącej cipce, a Beata i Paulina osiągneły orgazmy za sprawą swoich języczków niemal w tym samym momencie.

Wszyscy uczestnicy położyli się na różnych meblach i zapadli w długi sen z wyczerpania.