Dorota, Basia i Gośka planowały tę noc od dwóch miesięcy. Dorota to taka archetypowa matka w domu. Ma kochającego męża, który dominuje w każdej części ich życia rodzinnego, jeśli tylko jest w domu, a ostatnio zdarza się to coraz rzadziej. Ubierając się na wieczór przekopała się przez swoją szafkę z bielizną i znalazła swój najseksowniejszy zestaw. Śnieżnobiala koronka układała się idealnie na jej przystrzyżonej cipce. Biustonosz był wypełniony fiszbinami, dzięki czemu utrzymywał jej duże, bujne piersi na miejscu. Narodziny dwojga dzieci oczywiście odbiły się trochę na jej biuście, nawet teraz, dwa lata po narodzinach najmłodszego z dzieci, gdy się podekscytowała, jej sutki lekko wigotniały od mleka. Ubrała się w szmaragodowo zieloną sukienkę, która kończyła się tuż poniżej jej kolan i odsłaniała jej cudne obfie piersi.
Basia była zdecydowanie bardziej ryzykowna. Jej podstawowym ubraniem był czarny stanik, który utrzymywał jej piersi bardzo wysoko i ciasno, co dawało złudzienie sporo większego dekoltu. Pomagało to zwalczyć ogromną zazdrość wobec piersi Doroty – które Basia zawsze miała ochotę uścisnąć. Jako majtki wybierała stringi, które czuła przy każdym ruchu. Przypominając jej tym samym, że przez cały wieczór ma zamiar obserwować cycki koleżanki, które będą tańczyć razem z nią. Basia bawi się łechtaczką przez jedwab ledwo zakrywający jej ogoloną cipkę. Ubiera małą czarną – która zakrywa naprawdę mało, tak by przyciągać wzrok każdego z mężczyzn, których dzisiaj spotka.
Gosia jest biegaczką o smukłej, wysportowanej sylwetce. Dziennie rano spędza dwie godziny na bieganiu w parku niedaleko jej domu. Jej mąż uciekł ze swoją sekretarką kilka lat temu. Gosia uznała to za znak, że nie była wystarczająco seksowna i dlatego schemat jej ćwiczeń jest teraz bardzo rygorystyczny. Jej ciało pięknie się wyrzeźbiło, dzięki czemu poczuła się seksownie. Dziś nawet nie ubrała stanika. Jej miseczka A zwieńczona była twardymi sutkami, na których znajdowały się kolczyki ze stali nierwdzwnej zakończone przezroczystymi kryształkami. Miała białe pończochy kabaretki, utrzymywane na miejscu przez biały lateksowy pan do pończoch. Jej woskowana cipka miała mały kosmyk włosów nad łechtaczką i nic więcej. Żadne majtki nie zakrywały chwały jej miednicy. Do tego dodała białą sukienkę, która podkreślała zalety jej sylwetyki.
Posiadanie limuzyny ma pewne zalety. Gośka zaopatrzyła barek w ulubione alkohole, a jej ulubiony kierowca siedział z przodu. Kolacji z koleżankami towarzyszyła butelka wina. Trzy kobiety zaczynały powoli się rozluźniać…
Kilka klubów tanecznych pomagało spalić kalorie wypite wraz z alkoholem. Byli mężczyźni, którzy je podrywali. Dłoń na biodrze przesuwała się powoli w kierunku pośladków. Pocałunki w policzek, które próbowały przenieść się na usta kobiety.
Przy trzecim takcie były zmęczone pieszczotami dziwnych mężczyzn, którzy szukali tylko pieprzenia.
Klub ze striptizem był inny. Tu mężczyźni znali swoje miejsce. Byli tam aby bawić, a nie molestować. Chyba, że ta dama akurat sama chciała być molestowana. Ale ta aktywność dodatkowo kosztuje. Dorota już ściskała uda, była podekscytowana.
Basia otwarcie obmacywała tancerzy i wymachiwała bananowymi hamakami gdy się zbliżali. Jej dłonie poruszały się tak często i szybko, że nikt nie zauważył jak często jedna z jej rąk sięgała w doł i regulowała majtki w kroku.
Gosia wciąż była bardziej rażąca. Kolejny z tancerzy był czarny mężczyzna i do tego bardzo wysoki. Wyszeptała mu coś do ucha i weszli na zaplecze na prywatny taniec. Pozostała dwójka tylko uśmiechnęła się do siebie i obserwowała kolejnego tancerza.
Kilku tancerzy później Dorota i beata zaczęly się zastanawiać nad swoją przyjaciółką. Stanęły na chwiejących się nogach i wędrowały do przodu. Skręciły za róg i zamarły. Ich przyjaciółka siedziała własnie na najdłuższym penisie jaki kiedykolwiek widziały. Jęczenie Gośki było niesamowicie głośne, prawie krzyczała, gdy mówiła coś o tym ciemnym kutasie. Język tancerza zataczał koła na jej sutkach.
Dorota stała zszokowana w miejscu. Podskakująca na penisie przyjaciólka wystarczająca ją oczarowała że nie zauważyła że Beata już bawi się falującycmi piersiami koleżanki. Natomiast Gosia dopiero po chwili zdała sobie sprawę co robi jej kolezanka, gdy poczuła jak Basia wciągneła jej sutek do ust i zaczęła pić z nich ciepłe mleko.
Nie trwało to długo zanim Dorota wykorzystała ścianę jako wsparcie, a Basia przyjmowała mleko do ust, za każdym razem gdy zaczynała ssać. Dorota przytrzymywała ją blisko, gdy dłoń Basi wkradła się pod jej sukienkę i potarła dłoń o bawełniane majtki. Gośka znów szcztowała, gdy tancerz wcisnął całą długość swojego kutasa do jej cipki i zamarł w miejscu. Jego piłki napięły się gdy oprózniał ich całą zawartość w Gosie.
Dorota szybko podążyła za nią, w trakcie gdy Basia opróżniała jedną pierś koleżanki. Cała trójka opadła na okrągłą sofę. Ponieważ dwójka z 3 miała już orgazm , to żeby było sprawiedliwie, Gosia wsunęła banknot w stringi innego tancerza i szepnęła mu coś do ucha. Tancerz zszedł na kolana i zaczął zabawiać się swoim kutasem, a kiedy stwardniał wystarczająco to pociągnął Basie na krawędź sofy…