Kamilę przeszedł zimny dreszcz, gdy czekała na telefon. Myśli o jej przyszłości nawiedziły jej umysł. Minął ponad rok rozmów i spotkań, które doprowadziły do tej chwili. Kamila czekała, czy znowu ktoś ją wystawi, czy też będzie to początek nowego życia.
Wcześniej w tym tygodniu Kamila otrzymała e-mail z instrukcjami.
Droga Kamilo,
Cieszymy się, że dołączyłaś do naszej kochanej rodziny. Mamy nadzieję, że podzielasz tę ekscytację. Postępuj zgodnie z instrukcjami zawartymi w tym e-mailu do listu, a my zaczniemy stamtąd. Jeśli będziesz obecna w wyznaczonym miejscu i zastosujesz się do wszystkich instrukcji, zaprosimy Cię do naszej rodziny. Jeżeli się nie pojawisz, uznamy to za odmowę z Twojej strony i przestaniesz otrzymywać od nas jakiekolwiek wiadomości. Mamy nadzieję, że w przypadku Ciebie tak się nie stanie.
INSTRUKCJA –
Kupisz poniższe przedmioty i będziesz je nosić ze sobą w worku.
– 1 bardzo duży knebel (ring gag)
– 1 mankiet na ręce i 1 mankiet na kostki
– 1 skórzany kołnierz z wieloma d-ringami
– 1 opaska
– 2 kłódki
• Zapieczętujesz klucze do kajdanek i mankietów na kostki wraz z kluczami do kłódek do koperty.
• Masz tydzień na zebranie wymienionych przedmiotów i dobrze się nad tym zastanów. Po zobowiązaniu się do tego nie ma odwrotu i oczekujemy całkowitego posłuszeństwa po tym, jak się zobowiążesz.
• Pod koniec tygodnia, po północy, pojedziesz do alei Róż na obrzeżach miasta. Wkroczysz na opuszczony przez długi czas teren przemysłowy. Jest nieużywany, więc nikogo tam nie będzie.
• Kopertę z kluczami zostawisz w samochodzie, weźmiesz torbę, telefon komórkowy, a następnie zamkniesz samochód. Wtedy zostawisz kluczyki do samochodu, gdziekolwiek stoisz i poczekasz.
• Pozostałe instrukcje zostaną przekazane telefonicznie, gdy będziesz na miejscu.
Pozdrawiam,
M.
Kamila setki razy poświęciła miniony tydzień na przemyślenie swojej decyzji. Pod koniec tygodnia Kamila była pewna, że chce to zrobić. Sała na Alei Róż ubrana w skromną bluzkę i spódnicę z sandałami. Jej blond włosy były rozwiązane i nie miała na sobie żadnej innej ozdoby. Obok niej leżał worek marynarski z zabawkami, a w dłoni trzymała kluczyki do samochodu. Koperta została w samochodzie. Klucze do jej wolności znajdują się zaledwie kilka centymetrów od niej, a jednocześnie tak daleko poza jej zasięgiem. Biorąc głęboki oddech, Kamila postąpiła zgodnie z ostatnimi instrukcjami. Wypuściła kluczyki do samochodu z ręki.
Gdy tylko uderzyły o ziemię, zadzwonił jej telefon komórkowy. Kamila odebrała drżącymi palcami telefon.
„Cześć” – powiedziała Kamila.
„Cześć Kamila, jak na razie dobra robota. Teraz idź ulicą i weź ze sobą worek marynarski. Po około piętnastu minutach spaceru trafisz na stację benzynową. Stań przy wejściu do damskiej toalety i czekaj na nasz telefon”. Rozmowa zakończyła się nagle.
Głos dzwoniącego, który nawiedzał Kamilę przez ostatni rok, wydawał się dziś zbyt bliski. Kamila wielokrotnie słyszała ten głos podczas swoich sesji online. Znała tylko jedną literę imienia: M. Podnosząc worek marynarski, Kamila ruszyła w stronę stacji benzynowej. Piętnaście minut marszu do Kamili wydawało się piętnastoma godzinami. Wciąż rozglądała się po drodze, spodziewając się, że zobaczy, jak ktoś zjeżdża i zatrzymuje się obok niej. Ani jeden samochód nie przejechał przez jezdnię. Kiedy stacja benzynowa stała się widoczna, Kamila zadrżała.
Scena była naprawdę niesamowita. Stacja została zamknięta. Z wnętrza sklepu nie świeciły żadne światła. Na drzwiach wisiał napis „NA SPRZEDAŻ”.
– Dlatego jest porzucony. Kamila pomyślała.
Znalazła damską toaletę za sklepem otoczoną cieniami. Ostrożnie podeszła do drzwi i pchnęła je. Wydały z siebie pisk, jakby nie był przez długi czas naoliwiony i otwarty na ciemne miejsce.
– Żadnych świateł, z minuty na minutę robi się bardziej przerażająco. Kamila powiedziała do siebie.
Zadzwonił telefon. Kiedy Kamila podniosła słuchawkę, znów był ten głos.
– Dobrze, na ścianie po lewej stronie znajdziesz przełącznik. Użyj go – powiedział głos.
W pobliżu lustra przed zlewem zapaliła się mała świetlówka. Oświetlenie było proste, ale wystarczające, aby Kamila mogła przejrzeć. Na podłogach gromadził się brud przez wiele dni. W pobliżu luster było mnóstwo pajęczyn. Same lustra nie były zbyt czyste. Pamiętając, że telefon jest nadal włączony, Kamila przyłożyła go do ucha.
Teraz wejdziesz do środka i zamkniesz drzwi do łazienki. Zanim wejdziesz, wyrzucisz telefon komórkowy na zewnątrz łazienki. W łazience znajdziesz dalsze instrukcje – Głos poinstruował i przerwał połączenie.
Kamila przez chwilę wpatrywała się w celę. Jej umysł przywoływał obrazy, jak została zgwałcona lub, co gorsza, zabita w tej obskurnej toalecie i nie mogła wezwać pomocy, ponieważ opuściła swoją celę na zewnątrz. Kamila zebrała się. Omówiła to z M. M. chciała całkowitej tajemnicy. Nikt nigdy nie powinien łączyć z nimi zniknięcia Kamili. W związku z tym te drastyczne środki były konieczne.
Kamila zebrała się i upuściła celę. Zanim zdążyła się cofnąć, Kamila weszła do łazienki z workiem marynarskim i pchnęła drzwi. Drzwi zamknęły się ze złowieszczym łoskotem. Kamila czuła, jak jej stare życie ucieka z hukiem. Kiedy Kamila pomyślała o instrukcjach, nie zapytała, gdzie dokładnie w toalecie znajdzie instrukcje. Kamila położyła worek marynarski na podłodze i zaczęła rozglądać się po łazience. Znalazła kilka zabłąkanych papierów, ale żaden z nich nie był świeży ani nie miał na nich żadnego czytelnego napisu.
Kamila była sfrustrowana i zdecydowała, że spróbuje sprawdzić, czy jej telefon nadal jest poza toaletą. Ku jej zaskoczeniu drzwi do łazienki zostały zamknięte od zewnątrz. Kamila zaczęła walić do drzwi i wołać o pomoc. Po dziesięciu minutach krzyku Kamila poczuła, że w gardle jej zasycha, a głos ochrypł. Przestała krzyczeć i walić. Panika zaczęła narastać w jej umyśle na myśl, że zostanie uwięziona w łazience. Ponieważ w pobliżu nie ma żywej duszy, jej szanse na uratowanie były nikłe.
Kamila nie mogła wiedzieć, która jest godzina, gdyż w umywalni nie było okien. Przyćmione światło świetlówki było po prostu jednolite. Kamila zaczynała odczuwać pragnienie. Wstała i próbowała odkręcić krany przy zlewie. Na szczęście dopływ wody do łazienki był nadal nienaruszony.
„Gdybym nie umarła z głodu, na pewno umarłabym z pragnienia” – pomyślała Kamila wdzięczna za wodę. Wypiła trochę wody.
– Przynajmniej, jeśli gliniarze znajdą mój porzucony samochód, mogą spróbować mnie tu znaleźć. Ale kto by to zgłosił? Powiedziałam wszystkim znajomym i rodzinie, że wyjeżdżam za granicę na wakacyjny wyjazd”. Kamila pomyślała z konsternacją.
Teraz bądźmy praktyczni. M nie prosiłaby mnie, żebym upuściła komórkę na zewnątrz, a potem zamknęła drzwi, gdyby tak naprawdę gdzieś nie zostawiła notatki. Nadal nie sprawdziłam kabin, może tam będzie notatka. Ta myśl dodała Kamili otuchy.
Kamila z nową energią przystąpiła do przeszukiwania łazienki. Znów zajrzała do każdej kabiny i do zlewu. W końcu w ostatniej kabinie znalazła coś interesującego. W spłuczce ostatniej kabiny znajdowała się plastikowa paczka. Znajdowała się w mętnej wodzie. Z narastającymi nudnościami Kamila włożyła rękę do spłuczki i wyjęła paczkę. Pachniało tak okropnie, że Kamila zwymiotowała w tym samym kiblu.
Kiedy w końcu się uspokoiła, wytarła ręce o spódnicę. Wyjęła kopertę z plastiku i wyrzuciła ją. Była tam notatka o treści:
Dobra robota Kamila, to jest ostatnia część.
• Rozbierz się do naga na zewnątrz kabiny. Następnie umieścisz wszystkie swoje ubrania w spłuczce ostatniej kabiny. I spłucz je.
• Następnie wypijesz tyle wody, ile możesz ze zlewu. Chcemy, żebyś był nawodniona.
Następnie zanieś worek marynarski i idź do trzeciego stanowiska od prawej. Znajdziesz żelazny łańcuch przymocowany do podstawy spłuczki.
• Uklęknij obok spłuczki. Nie wycieraj brudu ani niczego innego. Miejsce powinno być nienaruszone, z wyjątkiem sytuacji, gdy tam klękasz.
• Załóż kołnierz. Użyj jednej kłódki, aby zablokować kołnierz na miejscu. Po umieszczeniu na miejscu tylko klucza, który mamy, może go odblokować. Następnie weź żelazny łańcuch i zablokuj go na d-ringu kołnierza za pomocą kolejnej kłódki. Następnie przystąpisz do zakładania kajdanek na kostki.
• Następnie zakneblujesz się pierścieniowym kneblem. Założysz opaskę na oczy, a następnie założyć kajdanki za plecami. Następnie poczekaj, aż cię odbierzemy.
Do zobaczenia wkrótce, niewolniczko!
Kamila poczuła, jak jej cipka staje się mokra, czytając instrukcję. Możliwość całkowitego oddania się kobiecie była jej fantazją od czasów, gdy była nastolatką. Jednak to była prawdziwa rzecz. W ciągu ostatniego roku grała rolę niewolnicy M. Kamila nie znała tożsamości M., ale wiedziała, że jest ich dwóch. Obie kobiety, obie o różnych gustach i wymaganiach. A Kamila poczuła się przytłoczona czynami, które popełniła dla nich przed swoją kamerką internetową. Żaden fetysz nie był poza granicami. Żadnych bezpiecznych słów nigdy nie dyskutowano.
Jedynym niezadowoleniem Kamili było to, że wszystko działo się w kontrolowanym środowisku jej domu. Nie w rzeczywistości. Nie w ciele. Przez ostatni rok Kamila powoli otwierała się na temat swojej fantazji o całkowitej dominacji, całkowitym podporządkowaniu kobietom. Kamila chciała im służyć w każdy możliwy sposób, bez szans na powrót.
M. powoli, ale zdecydowanie pomogła Kamili otworzyć się i długo dyskutowały, co to znaczy być zdominowanym jako taka. Jakie wyzwania czekałyby Kamila i M., żeby móc spełnić taką fantazję. I pojawił się plan. Większość wymyśliła M., Kamila tylko postępowała zgodnie z instrukcjami. Tak jak teraz.
Kamila rozebrała się do naga i zaniosła ubranie do ostatniej kabiny. Powietrze w łazience było zatęchłe. Już wtedy Kamila poczuła dreszcz w swojej nagości. Kamila wrzuciła ubranie do kibla i wcisnęła przycisk.
Chociaż ubrania się nie spuściły, nadal mieszały się z mętną wodą ze spłuczki i ludzkimi odchodami. Teraz, nawet gdyby Kamila odzyskała stamtąd ubrania, śmierdziałaby przez całą drogę.
Kamila opróżniła worek marynarski przed kabiną numer trzy. Zgodnie z instrukcją zapięła skórzany kołnierz na szyi. Trzask kłódki wywołał drżenie w jej ciele. Jej cipka kapała i gdyby się nie opanowała, miałaby tam spermę. Po założeniu kołnierza Kamila uklękła przy spłuczce zgodnie z instrukcją. Ohydny zapach ludzkich odchodów zaatakował jej nos.
M. nie poleciła Kamili spłukiwania. Ani też nie poleciła jej, żeby opuściła wieko spłuczki. W związku z tym Kamila zostawiła ją w stanie nienaruszonym i sięgnęła po żelazny łańcuch. Wzięła koniec łańcucha, założyła go na d-ring z przodu kołnierza i zablokowała na kłódkę. Kolejne kliknięcie i kolejna fala podniecenia przeszła przez nią. Kamila nie spieszyła się z wyrównaniem urywanego oddechu. Teraz, kiedy została przymocowana do łańcucha, Kamila stwierdziła, że jej zasięg był ograniczony do drzwi kabiny.
Kamila musiała się rozprostować, żeby sięgnąć po pozostałe rzeczy. Mankiety na kostkach, kajdanki, knebel i opaska na oczy. Zablokowała mankiety na kostkach. Mankiety rozdzielał bardzo krótki łańcuszek. Następnie podniosła ring gag. To był specjalny knebel, ponieważ rozmiar tego knebla był bardzo duży. Kamila musiała dużo walczyć, żeby utrzymać pierścień za zębami. Kiedy założyła knebel za głowę, zaczęły ją boleć zęby. Był to powolny, palący ból, który z czasem narastał.
Ślinka uciekała z jej ust, Kamila wzięła kajdanki. Założyła mankiet na lewy nadgarstek i zacisnęła go. Zanim założyła kajdanki na drugi nadgarstek, zdjęła opaskę i założyła ją na oczy. Cały świat stał się czarny. Kamila bez szarpania skuła również jej prawy nadgarstek. Ostatnie kliknięcie mankietu zrobiło to dla Kamili. Jej ciało przeszedł wstrząsający orgazm. Jej oddech przyśpieszył. Musiała długo się trząść, żeby skończyć szczytowanie.
Mając ograniczone zmysły, Kamila zaczęła inaczej dostrzegać otoczenie. Słabe brzęczenie świetlówki, kranik wody ze zlewu. Przyprawiający o mdłości zapach ludzkich odchodów z kabiny. Brud i szczątki przyklejone do jej spoconego ciała i rozsypane po podłodze kabiny. Nie było innych ludzkich dźwięków oprócz oddechu Kamili. Przez cały czas, gdy tu była, od jazdy do tej chwili, Kamila działała na adrenalinie. Teraz poczuła wyczerpanie dnia i wreszcie usnęła.
Gdy się obudziła, była już niewolnikiem M. i jej żony P.