Alicja przycinała róże ubrana w strój ogrodnika. Wiele ludzi może mówić, że to ciężka i męcząca praca, jednak dla niej chwile spędzone z roślinami były momentami, kiedy mogła po prostu odpocząć od uciążliwych ludzi. Dlatego była bardziej niż rozżalona, kiedy tym razem musiała wynająć ogrodnika, by zajął się jej ogrodem na czas kiedy ona będzie pracować nad wyjątkowo dużym zleceniem.
Tłumaczyła książki, jednak zawsze udawało jej się znaleźć czas na odpoczynek. Mimo tego tym razem dostała nie jedną, ale trzy, w dodatku musiała to zrobić to w terminie, który zwykle dostawała na jedną pozycję. Po przejrzeniu miliona stron internetowych oferujących profesjonalną opiekę, w końcu znalazła ten właściwy numer i zadzwoniła.
Mężczyzna miał przychodzić codziennie i zajmować się dosłownie wszystkim. Kiedy zobaczyła go w drzwiach musiała przyznać, że jest w jej typie. Miał krótkie, blond włosy oraz mocno zarysowaną szczękę, w dodatku był umięśniony, co działało na nią jak magnes. Miał na imię Piotr i był bardzo miły.
Jednego dnia, kiedy postanowiła sobie zrobić chwilę przerwy i wyszła na kawę na balkon zobaczyła, że po jej podwórku kręci się nie jeden, a dwóch mężczyzn. Zeszła po schodach w szlafroku i podeszła bliżej. Piotr zauważył ją i szybko pośpieszył z wyjaśnieniami, że tym razem potrzebował pomocnika, bo zamierzał pracować z drabiną. Jego pomocnik był mniej urodziwy niż Piotr, ale po chwili namysłu zaproponowała im przerwę na herbatę. Wymienili między sobą spojrzenia i poszli za nią. Usiedli przy barku, kiedy Alicja nastawiała wodę.
Nastała między nimi niezręczna cisza. Chcąc rozładować napięcie mężczyzna podszedł do niej, jednak potknął się o dywan i upadł na nią. Jej szlafrok rozpiął się ukazując okazałe piersi. Piotr nie mógł oderwać od niej wzroku. Jej włosy rozlały się kaskadami po podłodze, a na jej policzkach pojawiły się rumieńce. Nie wiedząc do końca dlaczego, założyła mu ręce na szyję i pocałowała go. Uniósł ze zdziwienia brwi, jednak odwzajemnił pocałunek. Wstali oboje i oparli się o blat, wciąż całując się namiętnie. Poczuła jak drugi mężczyzna podchodzi do niej od tyłu i obejmuje ją, całując ją po szyi i karku. Przeszły ją przyjemne dreszcze. Piotr dotknął jej piersi i zacisnął na nich dłonie. Jęknęła. Drugi mężczyzna zaczął dotykać ją po brzuchu, schodząc coraz niżej, aż w końcu włożył w nią palce. Była cała mokra, więc pozwolił sobie dodać kolejny i poruszał nimi rytmicznie. Piotr rozpiął rozporek i wyciągnął swojego penisa. Zaczął się dotykać i patrzył jak jego kolega penetruje jego pracodawczynię. Alicja, widząc jego podniecenie, przybliżyła się do niego tak, że penis ocierał się o jej uda. Po chwili wszedł w nią delikatnie i zaczął poruszać biodrami. Poczuła jak coś naciska na jej drugi otwór. Wiedziała co drugi usiłuje zrobić, jednak była zbyt zajęta członkiem w swojej pochwie, by móc jakoś zareagować. Obaj mężczyźni dostosowali rytm i penetrowali ją z dwóch stron, dysząc ciężko. Ona jęczała, nawet nie starała się tłumić własnych odgłosów. I tak robiła coś, o co wcześniej nigdy by się nie posądzała. Była pełna oraz coraz bliżej orgazmu. Narastał w niej błyskawicznie z każdym pchnięciem. Doszła niedługo potem, czując jak wypełniają ją spermą. Będąc oszołomiona takim przeżyciem straciła na chwilę przytomność. Kiedy się ocknęła na kanapie w salonie i spojrzała na godzinę, zamarła z przerażenia. Nie powinna spać tak długo, tym razem może nie zdążyć ze wszystkim.