Filip i Damian dzielili mieszkanie od nieco ponad roku, byli najlepszymi przyjaciółmi, ale mieli zupełnie inne osobowości. Filip był nieśmiały i bardzo oddany swojej wieloletniej dziewczynie, Asi. Damian był bardzo ekstrawertyczny i co tydzień miał nową sympatię. Współlokatorzy mieli niepisaną umowę dotyczącą mieszkania, aby dawać sobie swobodę, umowa dotyczyła okresu od niedzieli do wtorku i od środy do soboty. Druga połowa tygodnia – były to wieczory Filipa, co oznaczało, że Damian musiał wyjść, a Filip miał całe mieszkanie dla siebie i zwykle spędzał ten czas z Asią. Od niedzieli do wtorku była kolej Damiana, który zwykle spędzał czas na zabawianiu się z poderwanymi w barze laskami.
Kilka razy, gdy Filip wrócił wcześniej do domu, mógł usłyszeć, jak kolejna kobieta krzyczy z przyjemności, spędzając noc z Damianem. Ta umowa dobrze pasowała Filipowi, dopóki Asia nie powiedziała, że musi wyjechać na kilka dni w podróż służbową. Nie miał nic przeciwko sobocie, ale nie wiedział, co zrobić w niedzielę, kiedy nic nie było otwarte, a była to noc Damiana w mieszkaniu. Zapytał go, czy może wyjątkowo zostać w mieszkaniu, na co Damian odpowiedział, że nie ma nic przeciwko temu, ale ostrzegł Filipa, że różne rzeczy mogą się wtedy dziać i żeby się nie sprzeciwiał i nie komentował. Filip zgodził się z dwóch powodów, po pierwsze dlatego, że nie miał wyboru, a po drugie to było uczciwe, w końcu to była noc Damiana, więc tak naprawdę nie mógł się sprzeciwiać i go w jakiś sposób ograniczać.
Wkrótce nadeszła niedziela, a Asia wyjechała w podróż służbową do Londynu. Filip tęsknił za jej towarzystwem. Większość soboty spędził oglądając programy telewizyjne, był cholernie znudzony. Zanim Asia wyjechała, powiedziała mu, żeby się nie masturbował, dopóki nie wróci. Miało jej nie być do wtorku, jak miał wytrzymać do tego czasu? „Jestem dorosły, do kurwy nędzy” – pomyślał, ale starał się jak mógł i nie robił nic w piątek ani w sobotę, chociaż miał cholerną ochotę, zwłaszcza po spędzeniu czasu na oglądaniu pornografii w sieci z nudów.
Była niedziela, godzina 19:00 i Filip oglądał telewizję w salonie, kiedy nagle wszedł Damian z pościelą. Położył ją na podłodze i na kanapie. Zanim Filip zdążył zapytać, co się dzieje, Damian znów zniknął. Kilka minut później wrócił z pudełkiem, które też położył na ziemi.
– Co, do diabła, się dzieje, Damian? – zapytał Filip zdziwiony.
– Urządzam orgię – zaśmiał się Damian.
– Co?! – Filip zapytał zszokowany.
– W każdą niedzielę wieczorem urządzam orgię w naszym mieszkaniu. Przychodzi do mnie kilka koleżanek: kilka par, które swingują, a nawet kilka samotnych dziewczyn, które po prostu chcą się zabawić. Powinieneś dołączyć do nas dziś wieczorem. Ty też możesz się dobrze bawić.
Filip nie mógł w to uwierzyć.
– Co ty do mnie mówisz? Ja pierdolę… Od jak dawna się to dzieje?
– Od kilku miesięcy! To nic nowego, po prostu nigdy wcześniej ci o tym nie mówiłem, bo się nie interesowałeś. Nie martw się, nie będzie bałaganu, wszystko jest przykryte pościelą. To jak, chcesz się przyłączyć?
– Jasne, że nie! Nie mieszaj mnie do tego. To twoja sprawa, po prostu za bardzo nie hałasuj.
– Nie ma, kurwa, mowy. To moja noc i jeśli nie podoba ci się, że będzie hałas, to wyjdź z domu! – powiedział nagle Damian. Filip spojrzał za okno, przez cały dzień padał deszcz i wiedział, że Damian miał rację. To była jego noc i nie chciał się kłócić, w przeciwnym razie tylko utrudni sprawę i ich relacje się pogorszą.
– Dobrze, po prostu rób, co chcesz, tylko mnie w to nie angażuj.
– Jasne, nie martw się! Impreza zaczyna się o 20:00, więc jeśli nie chcesz oglądać lub dołączyć, to nie wychodź ze swojego pokoju. Będziemy korzystać z salonu i mojej sypialni, nigdy nie wchodzimy do twojego pokoju – dodał Damian. „Dzięki Bogu” – pomyślał sobie Filip.
Gdy wybiła 20:00 usłyszeli pierwszy dzwonek do drzwi tego wieczoru.
– Mógłbyś otworzyć? – krzyknął z kuchni Damian. – Robię poncz, nie mogę teraz przerwać.
Filip niechętnie podszedł do drzwi i je otworzył, tylko po to, by zobaczyć prześliczną brunetkę. Miała długie brązowe włosy, zielone oczy, około 175 centymetrów wzrostu, ogromne piersi i kształtny tyłek, który idealnie pasował do jej szczupłej sylwetki. Miała na sobie czarną mini i białą bluzkę z zapiętym tylko środkowym guzikiem, która w pełni ukazywała jej piersi.