Moja żona Sara powiedziała mi już dawno temu, że jedną z jej niespełnionych fantazji było kochanie się na pustej plaży pod gołym niebem i wielokrotnie mi o tym przypominała. Pewnego dnia nadarzyła się okazja do kochania się nad samym morzem w gorącym słońcu podczas wakacji w tropikalnym kurorcie. Przeszliśmy kilometry pięknych, piaszczystych plaż, by zrealizować jej fantazję. Nie mogliśmy jednak być pewni, że nikogo nie będzie, nawet jeśli dzień wcześniej nie było nikogo w zasięgu wzroku.

Postanowiliśmy spróbować, nawet jeśli plaża nie była całkowicie opuszczona przez turystów. W końcu nie raz pieprzyliśmy się, gdy ktoś na nas patrzył. Byliśmy w kurorcie przez kilka dni, codziennie rano jeździliśmy na wycieczki, a wieczorami się kochaliśmy. Później szliśmy na wspaniałą kolację, a potem pieprzyliśmy się przez większość nocy. Jednego popołudnia, kiedy nie było nikogo w zasięgu wzroku, przygotowaliśmy się do odegrania jednej z fantazji Sary i kochaliśmy się na plaży pod gorącym słońcem. Rozebraliśmy się, podziwialiśmy swoje nagie ciała. Nałożyliśmy olejki.

„Tak długo czekałam, aż spełni się moja fantazja. W końcu będziemy się kochać i pieprzyć na gorącej plaży. Jeśli ktoś będzie patrzeć, to prawdopodobnie jakiś zboczony podglądacz, więc dajmy mu naprawdę ekscytujące show”- powiedziała, naoliwiając mojego kutasa, gdy staliśmy, obserwując, jak sztywnieje. Bawiła się moimi jajami i nawilżała je olejkiem.

Sara położyła się na brzuchu na ręcznikach, które wzięliśmy ze sobą. Podniosłem jej wspaniały, duży tyłek, żebym mógł go trochę naoliwić. Zacisnęła dla mnie pośladki. Odwróciłem ją, żebym mógł przesunąć tłustym opuszkiem palca po jej sutkach, a potem wzdłuż jej warg jej cipki, delikatnie drażniąc jej łechtaczkę. Jej przycięty czarny trójkąt włosów jest punktem skupienia dla mnie i każdego zboczonego podglądacza, który mógł nas podglądać. Drażniłem ją jeszcze trochę, pytając:

„W jaki sposób mam cię pieprzyć na tej gorącej plaży?”

„Na początek na misjonarza, pół godziny. Proszę.”

Wtedy zobaczyliśmy błysk słońca odbijający się od czegoś, zgadywaliśmy, że ktoś ma lornetkę, chociaż nadal nikogo nie widzieliśmy. Zignorowaliśmy to, Sara położyła się na plecach, jej nogi rozłożyły się dla mnie i zaczęła mnie namawiać:

„Na misjonarza, 30 minut, pieprz mnie, przeleć mnie naprawdę dobrze”.

Byliśmy dwójką ekshibicjonistów lubiących występować przed hipotetyczną, nieznaną nam publicznością. Nie mieliśmy pewności, czy ktoś nas obserwuje. Mieliśmy jednak nadzieję, że ktoś tam się chowa za jakimś drzewem, a może nawet kilka osób. Jedynymi dźwiękami poza naszymi głosami podczas pieprzenia były fale rozbijające się o brzeg i odległe wołanie papug i innych ptaków.

Podnosiliśmy temperaturę naszego seksu, zastanawiając się, czy jesteśmy obserwowani. Coraz śmielej świntuszyliśmy. Najpierw był misjonarz, potem na boku, potem pieprzyłem ją od tyłu, trzymając jej wspaniałe pośladki w moich dłoniach. Oboje obserwowaliśmy zbliżające się fale. Seks, seks, seks. Było nam zbyt dobrze, aby zakończyć. Drażniliśmy się do samego końca, doprowadzając do jednoczesnego orgazmu. Po wszystkim weszliśmy do oceanu, trzymając się za ręce, żeby ochłonąć.

Tej nocy w barze podeszła do nas kobieta w naszym wieku.

„Mam nadzieję, że nie przeszkadzam. Obserwowałam delfina w ustronnym miejscu na plaży z moim aparatem i dodatkowym obiektywem, kiedy zobaczyłam, że się zbliżacie. Byliście wspaniali. Wiele razy obserwowałam inne pary kochające się. Wy dwoje byliście na zupełnie innym poziomie. Czy mogę kupić i podzielić się z wami butelką szampana?”

Przedstawiliśmy się Paulinie, dzieląc się z nią butelką szampana, a potem drugą. Przyglądałem się jej z bliska, podziwiałem jej zmysłowe, krągłe ciało, ubrane w obcisłą, dopasowaną białą sukienkę nad kolana. Uśmiechała się do nas zachęcająco, gdy podziwialiśmy jej atrakcyjną twarz i opalone ciało. Jej proste, blond włosy na ramionach cudownie kontrastowały z opalonym ciałem. Wiedziałem, że Sarze podobają się kobiety z cyckami większymi niż jej. Widziałem, jak patrzyła na Paulinę i oboje byliśmy pewni, że miała pod sukienką cudowną parę cycków.

„Korzystam z okazji, gdy nie ma nikogo na plaży, aby opalać się nago i przy okazji czekam na pojawienie się delfinów” – powiedziała, widząc, że nasze zainteresowanie jej opalonym ciałem było oczywiste. Opowiadała nam historię swojego życia lub przynajmniej te części, którymi chciała się podzielić.

Mieszkała w różnych częściach Europy, ponieważ dostawała zlecenia z zagranicznego czasopisma przyrodniczego. Trzykrotnie wzięła ślub z niewłaściwymi mężczyznami, poza tym była w wielu różnych relacjach z mężczyznami i kobietami. Gdy wykonywała jakieś zlecenia, starała się nie myśleć o seksie. Aż do dzisiejszego popołudnia.

„Patrzenie, jak się kochacie, jak się pieprzycie na plaży, było takie ekscytujące. Prawie zapomniałam, czym jest seks” – powiedziała, trzymając nas za ręce z uśmiechem. „Obserwowałam pary kochające się z bliska, trzymając w ręce aparat. Do wczoraj nigdy nie widziałam mężczyzny czczącego tyłek kobiety, tak jak twój mężczyzna czcił twój tyłek, Saro. Z drugiej strony nigdy nie widziałam tak dobrego tyłka.”

Sara zbliżyła się do Pauliny i delikatnie pocałowała ją z języczkiem.

„Czy chciałbyś dołączyć do nas jutro po południu o czternastej trzydzieści?”

„Czy chcesz, żebym przyniosła aparat?”- odpowiedziała pytaniem na pytanie Paulina, potwierdzając swoje zainteresowanie i podnosząc nasz poziom ekscytacji. „Opowiedz mi coś więcej o sobie, Saro, jesteś fascynującą kobietą. Tak bardzo mi się podobasz.” – poprosiła Paulina.

„Dopiero po trzydziestych urodzinach mój popęd seksualny osiągnął wysoki poziom. Moim zadaniem jest dawanie i czerpanie przyjemności. Rozmiar mężczyzny jest dla mnie ważny, uwielbiam być lizana, drażniona i doprowadzana do orgazmu przez obie płcie. Mam wysoki popęd seksualny, uwielbiam być podniecona, ubieram się i rozbieram, aby zadowolić mojego mężczyznę i naszych miłosnych gości, obnosząc się z moim nagim ciałem, aby podniecić ludzi, których właśnie poznałam. Miałam dwadzieścia lat, kiedy mężczyzna doprowadził mnie językiem do orgazmu po raz pierwszy. Zafascynowało mnie to. Od tego czasu staram się mówić wszystkim potencjalnym kochankom: „Uwielbiam być lizana i drażniona”. Chociaż minęło już prawie dwadzieścia lat, odkąd kobieta dała mi orgazm językiem.”

Na dowód swoich słów pocałowała ją namiętnie, a Paulina w odpowiedzi intensywnie pracowała językiem. Sara nagle odsunęła się trochę, szybko podnosząc sukienkę, aby pokazać Paulinie swoje prawie nagie ciało w seksownej czarnej bieliźnie, zanim inni ludzie w restauracji to zauważyli.

„Chcę mieć was oboje i będę mieć was oboje” – powiedziała z przekonaniem Paulina.

„Tak, jutro o drugiej trzydzieści” – odpowiedziała jej Sara.

Następnego dnia około czternastej, kiedy przygotowywaliśmy się dla Pauliny, zapytaliśmy się nawzajem, co powinniśmy ubrać.

„Jest upalny dzień, po co się ubierać? Bądźmy całkowicie nadzy, oboje” – zasugerowała Sara.

Chwilę po drugiej trzydzieści, kiedy Paulina przyjechała, oboje byliśmy nadzy, a ona pocałowała mnie i Sarę na powitanie. Sara trzymała Paulinę w uścisku, kiedy ponownie powiedziała jej:

„Mam naprawdę wysoki popęd seksualny, uwielbiam być podniecona”. I pocałowała ją namiętnie. „Od tak dawna nie byłam z inną kobietą. Paulino, weź mnie, zabaw się mną”- powiedziała Sara, zdejmując Paulinie białą sukienkę, pod którą nic nie miała, poza seksownym, czarnym biustonoszem bez miseczek, aby pokazać nam piękne duże cycki.

O autorze