Zacznę od stwierdzenia, że tak naprawdę nie jestem przestępcą. Zrobiłem jednak kilka przysług dla niektórych przestępców i prawo nie widzi żadnej różnicy. Zostałem złapany i odsiedziałem swoje. Przed więzieniem byłem z zawodu mechanikiem i dzięki temu pracowałem w więziennym garażu. Zdołałem unikać wszelkich kłopotów i nie wchodziłem tam w żadne szemrane interesy.
Myślę, że całkiem nieźle się ogarnąłem. Przyniosło mi to wcześniejsze zwolnienie i pracę na warunkowym. Miałem zostać młodszym mechanikiem w czymś, co nazywa się Ideal Car. Nie miałem pojęcia, czego się spodziewać, ale był zapewniony pokój, wyżywienie i przyzwoita zapłata. Brzmiało to dla mnie jak całkiem niezła umowa.
Nadszedł mój wielki dzień wyjścia z kicia i po załatwieniu jakichś nudnych spraw administracyjnych znowu byłem na wolności. Bez fanfar stanąłem przed bramą więzienia z plastikową torbą między stopami. Powiedzieli mi, że przyjedzie po mnie samochód z mojej nowej pracy. Kiedy tak stałem niezgrabnie, piękny luksusowy samochód podjechał do moich stóp.
Okno po stronie kierowcy otworzyło się i dotarł do mnie kobiecy głos.
„Stefan, jak zakładam, wskakuj, przed nami długa jazda”.
Byłem dość przyzwyczajony do robienia tego, co mi powiedziano, a ten głos miał władzę, więc złapałem swoje rzeczy i poszedłem. Poszedłem do drzwi od strony pasażera, ale zatrzymała mnie gestem.
„Dzisiaj możesz mieć szofera,” powiedziała. „Wskocz z tyłu i usiądź wygodnie”.
Zrobiłem, jak mi powiedziano, i wszedłem do tego luksusowego skórzanego wnętrza. Nie jestem małym facetem. Mierzę 190 cm i waże 120 kg. W więzieniu można było robić dwie rzeczy: praca i ćwiczenia. Byłem w najlepszej formie w moim życiu i nadal czułem się mały na tylnym siedzeniu tego luksusowego samochodu.
Wszystko było ułożone jakbym był kimś. Jedzenie, kawa i sok, a nawet kilka gazet do przeczytania. Nie byłem pewien, czy ufałem tej sytuacji, ale nie byłem głupcem. Wsunąłem się i poczułem wygodnie. Jazda samochodem była spokojna i kojąca. Silnik buczał, a miękka skóra wydawała się chłodna i kojąca. Grała cicha muzyka i po śniadaniu chyba się zdrzemnąłem.
Nagle poczułem się całkowicie rozbudzony, gdy skręciliśmy ostro i znaleźliśmy się w alejce ze wspaniałymi starymi drzewami. Na końcu podjazdu wyłoniła się imponująca rezydencja. Miał wieżyczki i skrzydła oraz około stu okien. Przednie drzwi wyglądały na wystarczająco duże, by wjechał przez nie czołg.
‘Dwór?’ Pomyślałem sobie. – Pieprzeni bogaci ludzie. W co ja się wpakowałem?
Kontynuowaliśmy jazdę na tyły posiadłości i zatrzymaliśmy się w pobliżu zniszczonych starych stajni.
„To tutaj Stefanie,” powiedział mój tajemniczy kierowca.
Siedziałem tam przez kilka minut na tylnym siedzeniu, próbując się zorientować. Zacząłem się wysilać, żeby zobaczyć jej twarz w lusterku wstecznym, ale miała nisko naciągniętą czapkę kierowcy, zakrywającą większość jej twarzy w cieniu. Tylko jej usta były wyraźnie widoczne, a to było pełne i zmysłowe. Jakby wiedziała, o czym myślę, posłała mi uśmiech w lustrze i nie odwracając się powiedziała.
– Czeka tam nasz główny mechanik Bogdan, żeby pokazać Ci swoje obowiązki i majątek. Nie martw się Stefanie, wkrótce mnie poznasz. Nazywam się Pani Bożena.
Jej głos był piękny i głęboki, a ja poczułem się uspokojony. Wysiadłem z samochodu z moją skąpą torbą. Ku mojemu zdumieniu winda wyskoczyła z ziemi, a Bentley wjechał i zniknął. To było jak z filmu. Po prostu stałem zamrożony z otwartymi ustami.
– Na początek to wszystko może przytłaczać – powiedział przyjazny głos starszego mężczyzny, który pojawił się obok mnie.
– Możesz to powtórzyć – odpowiedziałem sucho.
Jak się okazało, stare stajnie były tylko fasadą. W rzeczywistości znajdował się w nim w pełni nowoczesny i pięknie wyposażony garaż. Starszy pan Bogdan był moim szefem, ale razem pracowaliśmy nad obsługą małej floty pojazdów, które pomagały w prowadzeniu osiedla. Nic tutaj nie było takie, jak się wydawało. To był wzór, który chciałbym powtórzyć.
Mieliśmy tam również dwa apartamenty. Pozostali pracownicy mieszkali i pracowali z rodziną w dworku. Tam dzieliłem się z nimi większością posiłków. Bogdan zakończył wycieczkę przy dużych drzwiach bezpieczeństwa z tyłu. Odciskiem dłoni i kodem na klawiaturze Bogdan otworzył ciężkie drzwi.
– Zejdź po schodach na dół, dopilnują cię młody człowiek i panna Bożena. Chcę ci powiedzieć, że cieszę się, że do nas przyjechałeś. Wydaje mi się, że będziesz pasować.
Z tymi słowami skinął na mnie, abym przeszedł przez drzwi. Podziemny salon, do którego wszedłem, był oszałamiający. Było kilkanaście wysokiej klasy pojazdów i samochodów sportowych. Każdy z nich znajdował się na własnych platformach w stylu turowym i świecił jak dzieła sztuki, którymi były. To były miliony dolarów na wystawie i byłem naprawdę zdumiony.
Kiedy szedłem przez samochody, widziałem przed sobą kierowcę, odwróconą plecami do mnie, wycierającą bentleya, którym tu przyjechaliśmy. Wciąż miała na sobie kapelusz i płaszcz, ale jej długie nogi były ubrane tylko w czarne pończochy, podwiązki i obcasy. Kiedy się zbliżyłem, pochyliła się głęboko nad maską samochodu, wycierając go. Jej nogi były lekko rozłożone, a płaszcz podjechał do góry, pokazując jej jędrny tyłek. Czułem, że robię się twardy.
– Znów się spotykamy – powiedziała, prostując się twarzą do mnie.
Była wyższa, niż się spodziewałem. Musiała mieć ok. 180 cm w obcasach. Wysoka i smukła. Sięgnęła w górę, zdjęła czapkę i potrząsnęła krótkimi i gęstymi kasztanowymi włosami. Jej oczy były ciemne i tańczące, osadzone głęboko w pięknie zarysowanej twarzy. Jej pełne usta były uśmiechnięte i serdeczne.
“Co myślisz do tej pory?” zapytała mnie złośliwie. Powolnymi i zdecydowanymi ruchami zaczęła rozpinać długi płaszcz.
Pomyślałem, że wygląda tak pysznie, że mógłbym ją zjeść jak lody.
“Panno Bożeno, myślę, że mi się tu spodoba.”
Zrzuciła płaszcz i upuściła go na podłogę. Pod spodem miała tylko jedwabiste majtki, pas do pończoch, pończochy i szpilki. Była arcydziełem i nigdy nie widziałem, żeby kobieta wyglądała tak jak ona. Z długą, delikatną szyją i ramionami, które zostały osadzone na ciele zwinnym jak atleta. Jej skóra była czysta, gładka i tak blada, że prawie przezroczysta. Jej piersi były małe i wysokie na piersi z małymi różowymi sutkami. Bardzo chciałem jej dotknąć.
“Chodź tu Stefan.” Rozkazała.
Wisiałem na niej jak gap. Sapnęła, gdy moje usta znalazły jej, a moje ręce znalazły jej nagie piersi. Pocałowałem ją mocno i szorstko, gdy moje ręce wędrowały po jej stonowanym i wdzięcznym ciele. Chętnie objęła mnie ramionami. Chwycił garść moich włosów i gwałtownie odciągnął głowę do tyłu, podczas gdy ona językiem i zębami kreśliła moją szczękę.
Krzyknęła, gdy zacisnąłem jej sutki niezbyt delikatnie, ale warknąłem z jej aprobatą. Pocałowałem ją ponownie, próbując zachować jakąś kontrolę, ale mój kutas był twardy jak skała i napinał moje spodnie. Wplątała obie ręce w moje włosy i odciągnęła moje usta od swoich. Rozdzieliliśmy się, drżąc z naszego pragnienia.
“Chcę, żebyś mnie przeleciał, Stefanie. Chcę, żebyś mnie przeleciał mocno i szybko.” Poinstruowała się, zsuwając majtki z długich nóg i zdejmując je.
Warcząc na zgodę, znów znalazłem jej usta. Moja ręka znalazła jej gorącą mokrą cipkę. Zacząłem od spowolnienia pocałunków i umieszczenia dłoni na jej mokrym kopcu. Zamarła w moich ramionach, gdy moje palce znalazły jej spuchniętą łechtaczkę. Kiedy zaczęła się trząść, włożyłem w nią palce.
Całując i skubiąc jej śliczne sutki, wygięła plecy w łuk, napinając moją dłoń, gdy znalazłem jej punkt G. Jej paznokcie boleśnie wbiły się w moją szyję, gdy doprowadzałem ją do tryskającego orgazmu. Doszła, krzycząc w moich ramionach.
Trzymałem ją przez chwilę lub dwie, ale ledwo mogłem się powstrzymać i brutalnie przerzuciłem ją przez maskę samochodu. Rozchyliłem jej nogi i zdjąłem spodnie, wypuszczając mojego dużego twardego kutasa. Jednym płynnym ruchem wniknąłem w nią głęboko. Zagrzebując się głęboko w jej mokrej cipce, oboje wykrzykiwaliśmy naszą przyjemność.
Gdy raz po raz wbijałem się w nią mocno i głęboko, spotykała mnie z każdym pociągnięciem. Przyszła znowu krzycząc moje imię i spotkałem ją tam, wchodząc głęboko w nią. Wstała i delikatnie mnie pocałowała, kiedy delikatnie grałem jej wrażliwą łechtaczką w kolejny mały, drżący orgazm.
„Och, bardzo dobra robota Stefanie, po prostu super,” szepnęła mi do ucha.
To był niesamowity początek mojego nowego życia.
Minęło kilka miesięcy i szło mi świetnie. Praca była stabilna i satysfakcjonująca. Pan i Pani domu byli hojni i mili. Personel domowy był gościnny i bardzo przyjazny. Nie miałem żadnych skarg.
Pani Bożena była ukochaną córką rodziny, o której się później dowiedziałem. Z przyjemnością witała się z nowym personelem osobiście i intymnie. Chociaż nigdy więcej tak się nie spotkaliśmy, nigdy nie brakowało mi towarzystwa. W rzeczywistości wydawało mi się to szczególnie pobłażliwym i napalonym domem. Wszystkie pokojówki chciały posmakować, a kimże byłem, żeby się nie zgodzić.
Mówiąc o pokojówkach, wszystkie nosiły te seksowne, małe mundurki. Czarno-biała z krótką bufiastą spódnicą i ściągaczami w talii. Bluzki spadały z ramienia, a kiedy się pochylały, można było zobaczyć ich fantastyczne piersi i figi z falbankami. Mój Boże, były gorące. Ciągle chodziłem po tym miejscu na wpół twardy.
Jedzenie było niesamowite, a po kolacji jedna lub więcej pokojówek często dotrzymywała mi towarzystwa. Jednak ta jedna noc miała być wyjątkowa. Pewnej nocy po wyjątkowo dobrym posiłku znalazłem się sam w jadalni dla personelu z czterema słodkimi pokojówkami.
Uśmiechając się odchyliłem się na krześle i popłynęły w moją stronę. Tak wiele ust na mnie i tyle miękkiego ciała w moich dłoniach, że na początku byłem przytłoczony. Roiły się nade mną, ich drobne rączki szybko i skutecznie mnie obnażały.
Nago stałem oszołomiony, podczas gdy one chichotały. Zaśmiałem się i złapałem najbliższą, przyciągając ją do siebie. Pocałowałem ją szorstko i poczułem, jak jej przyjaciółki gromadzą się wokół nas. Przeszedłem do następnej, całując ją głęboko, podczas gdy one pieściły moje ciało.
Poczułem dwie różne pary ust na moim twardym kutasie i jęknąłem głęboko. Następnie jedna wbiła głęboko w mój pełny trzon, podczas gdy inna ustami obrabiała moje jaja. Jedną ręką dotykałem jednej słodkiej pokojówki, a drugą szczypałem i poprawiałem pełną pierś innej. Następnie dwie pokojówki odsunęły się ode mnie i zaczęły się całować. Ich języki bawiły się ze sobą i ściągały sobie seksowne mundurki.
Stały przede mną w tych śnieżnobiałych majteczkach z falbankami, a ja złapałem oddech, widząc, jak cholernie gorąco była ta scena. Chciałem skosztować ich wszystkich i wyciągnąłem pozostałe dwa z niesamowitej głowy, którą dostawałem. Przyszły chętnie i zamienili się miejscami z dwiema nagimi pokojówkami. Uklęknąłem przed nimi i położyłem usta na jednej, a rękę na drugiej.
Kiedy pracowałem nad tym, by te urocze panie doszły, poczułem usta na moim odbycie. Odsunąłem się, dając jej językowi większy dostęp. Posługiwałem się językiem i palcami moich dwóch pokojówek, podczas gdy pokojówka za mną wbijała język w mój napięty tyłek. Czwarta pokojówka głaskała mojego kutasa i zanim mogłem temu pomóc, przyszedłem mocno i szybko w jej wprawnych rękach. Pociągnąłem ją przed siebie i zanurzyłem mojego wciąż pulsującego penisa głęboko w niej.
Dwie pokojówki, które obsługiwałem, odjechały i rozpoczęły przed nami własne sześćdziesiąt dziewięć. Jęcząc i wijąc się pode mną, poczułem, jak moja mała pokojówka tryska na mojego penisa. Wyciągnąłem się i ssałem jej łechtaczkę mocno i szorstko, a ona zeszła mi na twarz.
Pokojówka, która zadowalała mój tyłek, zasługiwała na uwagę, więc złapałem ją i wyprowadziłem na przód. Siadając ją na moich kolanach, chętnie posadziła mnie okrakiem, pocierając swoją mokrą cipkę o moje wściekłe prącie. Zaczynając powoli, ale szybko zwiększając tempo, doprowadziła się do orgazmu.
Następnie podniosła się i umieściła w niej mojego fiuta. Ujeżdżała mnie jak nikt inny. Pokojówka, którą już zadowalałem, wróciła i byłem szczęśliwy, mogąc je obie obsługiwać. Siadła okrakiem na mojej twarzy podczas gdy jedna mnie pieprzyła. Nie byłem już nawet pewny, kto jest kim.
Dojeżdżała mnie powoli i stabilnie, osiągając szczyt. Mój język był głęboko w cipce jej przyjaciółki, a mój nos pracował nad jej łechtaczką. Wiedziałem, że wkrótce dojdę. Chciałem trwać, więc wszystkie doszły, ale to było tak cholernie podniecające. Jęczenie, zgrzytanie, całowanie i pieprzenie. Osiągnąłem orgazm, a ze mną dwie służące.
Bawiliśmy się dalej przez chwilę, po prostu wszyscy się całowali i lizali wszystkich. W każdym dołku grały palce, a ciała przyciskały się do siebie. Doszło do tego, że nie wiedziałem, kto mnie dotyka i kogo dotykam. Każda z nich smakowała jak słodki, cierpki miód. Wszystkie były miękkie, ciepłe i mokre we wszystkich właściwych miejscach.
Kiedy wstałem, żeby wyjść, zjechały z powrotem na dół. Znowu zrobiłem się twardy i tym razem ustawiły się dla mnie na pieska i pieprzyłem je w kolejce. Każda doszła ponownie dla mnie. Potem wykończyły mnie całą czwórką ssąc mojego kutasa i jaja. To było niesamowite przeżycie.
To miejsce stawało się coraz lepsze.