Jagoda przekręciła klucz i otworzyła drzwi frontowe. Wciąż żyła ostatnią randką. Nie zwracając uwagi na otoczenie, minęła drzwi i zamknęła je za sobą. Idąc korytarzem, zaczęła myśleć o tym, co przygotuje na obiad.
W połowie korytarza rozpięła sukienkę, nieświadoma obecności gościa. Nagle poczuła dłoń na szyi i głęboki, ochrypły głos – z kim uprawiałaś seks, brudna dziwko? – jej sukienka spadła na ziemię.
Sapnęła przyciągnięta bliżej do ciała mężczyzny. Wiedziała już, że jest podniecony. Oddychał szybko i płytko. Wybrzuszenie spodni na jej nagim tyłku potwierdziło jego zamiary. Czuła, jak chwyta garść włosów i pociąga ją w dół, obracając ją i zmuszając, aby uklękła, by stanąć twarzą w twarz z jego penisem.
– Nie, nie spodziewałam się Ciebie dzisiaj – Jagoda podniosła wzrok i spojrzała na mężczyznę. Jej ręka instynktownie dotknęła jego goleni i przesunęła się w górę jego nogi, uśmiechnęła się nieśmiało, gdy jej ręka prześlizgnęła się po jego sztywnym kutasie przez jego spodnie. Jej palce przebiegały wzdłuż jego długości, przez co wybrzuszenie było jeszcze bardziej widoczne.
Uśmiechnął się do niej, wiedząc, że go nie zawiedzie. Zaskoczył ją, pokazując się w nocy, zamiast następnego ranka, jak jej obiecał. W chwili, gdy ją dotknął, wiedział, że tego właśnie potrzebuje. O ile lubił słyszeć o jej eskapadach z innymi kochankami, jeszcze lepiej byłoby ją dotknąć i poczuć natychmiast po tym. Wiedział, że nie byłaby w pełni usatysfakcjonowana i potrzebowała go.
– Dalej – nakazał głosem pełnym pożądania. Był zafascynowany jej seksownością. Jego zdolność do zaspokojenia jej potrzeb tylko podsyciła jego absolutną potrzebę. Niech inni się z nią bawią, wiedział, kogo ona ostatecznie pragnie. Jego intuicyjna pozwoliła mu być jedynym, który mógł robić to, czego inni nie mogli.
Jagoda uklękła i ostrożnie sięgnęła po pasek od jego spodni. Umiejętnie rozpięła go i wyciągnęła, odrzucając na bok. Wciąż wpatrywała się w jego oczy, gdy rozpięła zamek i delikatnie pociągnęła go za spodnie, by pomóc mu się rozebrać.
Nie drgnęła, gdy jego kutas wyskoczył i uderzył ją w policzek. Ciesząc się, że znów nią rządził, wzięła jego trzon w dłoń, gładząc go od czubka do jąder, otworzyła usta i wysunęła język. Powoli zbliżyła się do niego i przycisnęła język do jego jąder. Czując na języku jego męskość, jęknęła. Chciała owinąć go ustami, ale wiedziała, że nie może być łapczywa.
Kontynuowała głaskanie, opowiadając mu o swoim dniu. – Po wypadzie do centrum handlowego zatrzymałam się w sklepie Roberta – szybko pocałowała jego penisa i kontynuowała opowieść – przerwał swoją pracę i zabrał mnie na tyły sklepu – uśmiechnęła się szeroko – pokazał mi wszystkie swoje narzędzia. Wiedział, które z nich mnie interesuje – mrugnęła i zachłannie wciągnęła jego penisa do ust.
Wziął garść jej włosów. – Zgaduję, że to nic z półki, prawda, kochanie? – oderwał jej usta od penisa i zmusił ją do wstania. Przycisnął swoje usta do jej warg i pocałował ją. Chciał spróbować tego, co robiła przed chwilą. Jego usta obezwładniły ją na chwilę, a ona całkowicie mu się poddała. Chwycił jej pierś i ścisnął, przypominając, jak bardzo uwielbia słyszeć o jej zabawach z innymi facetami.
Kiedy w końcu przerwał pocałunek, Jagoda spojrzała mu w oczy. – Masz rację. Miałam fantastyczną jazdę – zachichotała seksownie – myślę, że powinieneś to sprawdzić – mrugnęła, gdy go głaskała, czasami ściskając i lekko wykręcając jego żołądź. Czuła, jak pulsuje, i wiedziała, że wkrótce znajdzie do niej drogę. Uwielbiała, jak opowiadanie tylko podsycało jego pasję, karmiło go pożądaniem. Seks, który uprawiała z chłopakami, był zawsze dobry, ale lepiej było wrócić do niego.
Odwrócił ją i ostro
uderzył w tyłek. –Mmmm, to moja seksowna dziwka. Pieprzona przez tylu facetów, ale
wracasz do domu do tego, co lubisz najbardziej – ścisnął obie jej pośladki
i uderzył jeszcze raz. – Usiądź na
kanapie, kochanie. Dam ci to, czego pragniesz.
Przeniosła się na kanapę, klęcząc na niej i opierając na niej swój tors.
Spojrzała przez ramię, jak on penetruje jej dupę. Uśmiechnęła się, widząc, jak
drży mu kutas, gdy zbliżał się powoli do celu. Wyciągnął rękę, chwytając ją za
biodra, gdy przejechał główką po cipce, drażniąc się z nią, pozwalając jej
poczuć go, zanim wziął ją tak, jak oboje pragnęli.
Poruszał lewą ręką, chwytając mocno włosy, gdy wbił swojego penisa w jej ciasną, ociekającą cipkę. Mocno pociągnął jej włosy, sprawiając, że jej głowa cofnęła się, gdy wielokrotnie wbijał swojego penisa w jej cipkę. Oboje jęczeli z doznań. Jagoda pracowała swoimi mięśniami, chcąc sprawić, by szybko się spuścił, wiedząc, że dziś będzie nienasycony, a ona prawdopodobnie zemdleje z uśmiechem na twarzy. Jego biodra uderzyły w jej tyłek, gdy gorączkowo wcisnął się w jej ciasną cipkę.
Przestał nagle, wyszedł z niej. Spojrzała na niego, zastanawiając się, co planuje, a jej zdziwienie zamieniło się w radość, gdy poczuła, jak przyciska swojego penisa do tyłka. Napierał mocno na jej tyłek, oboje czuli wyraźnie, co się dzieje. Oboje wiedzieli, że jego kutas pasuje bardziej do jej dupy niż do cipki. Jego jaja uderzyły ją w cipkę, gdy gwałtownie wbił się w jej tyłek, mocniej ciągnąc jej włosy. Jęknął, kochając dźwięki, które ona z siebie wydawała.