Tomek obudził się z jękiem. Powoli otworzył oczy i uśmiechnął się do uroczej twarzy swojej dziewczyny. To był widok, który nigdy go nie podniecił. Język Eweliny gorączkowo go omijał, drażniąc jego preejakulat, żeby mogła go połknąć. Jej sutki były tak twarde, że nie dało się ich zignorować. Sięgnął w dół i lekko uszczypnął jedną, po czym wypełnił swoją dłoń jej jędrną piersią. Jęknęła wokół główki jego penisa, a on zadrżał w odpowiedzi.
Ewelina musiała uwolnić go z ust. Kiedy spuchł w ten sposób, miała wrażenie, że kąciki jej ust mogą pęknąć. Był taki gruby! Wciąż była zdumiona, że mogła zmieścić to coś w swojej cipce. Właśnie wtedy potrzebowała tego. Przekręciła się na łóżku i pochyliła z głową na poduszce.
– Proszę, pieprz mnie, kochanie – poprosiła. Użyła swojego wysokiego głosiku małej dziewczynki – tego, któremu nigdy nie mógł się oprzeć.
– Cholera – jęknął.
Poranne słońce wpadało przez zasłony, kąpiąc jej seksowny tyłek w miękkim, ciepłym blasku. Wyglądała jak modelka, chętna do wypełnienia jego kutasem. Jej ciasne, okrągłe dno było piękne. Kiedy wstał na kolana i wślizgnął się za nią, nie mógł oderwać oczu od jej idealnego tyłka. Jego ręce wyciągnęły się prawie same, aby ścisnąć te soczyste pośladki i je rozszerzyć.
Ewelina sapnęła, gdy jego kciuki wślizgnęły się między jej pośladki i rozerwały je. Jej dziury wydawały się odsłonięte, gdy były rozciągnięte dla przyjemności oglądania, a potem jej cipka rozciągała się cudownie, aby pomieścić grubą głowicę jego penisa. Spojrzała przez ramię na jego twarz. Uwielbiała jego napalony wyraz twarzy i sposób, w jaki jego oczy były utkwione w jej odsłoniętej dziurze. Jej tyłek rozkosznie pulsował pod tą obserwacją.
Tomek nie mógł powstrzymać myśli, że pulchny mały zwieracz Eweliny mruga do niego zapraszająco. Trzymał mocno jej prawy pośladek i podniósł lewy kciuk do ust, nasiąkając śliną. Ewelina patrzyła, jak to robi i wiedziała, że zamierza drażnić jej wrażliwą dupę mokrym kciukiem.
Zadrżała w oczekiwaniu.
Tomek stłumił jęk, kiedy jej mały pierścień otworzył się, by powitać przemoczoną opuszkę jego kciuka. Jego oczy rozszerzyły się, kiedy zatopił się w tym przytulnym uścisku, a czubek jego kciuka z łatwością wsunął się w nią aż do nasady. Jej cipka trzepotała wokół jego twardego kutasa. To przypomniało mu o oddychaniu i wznowieniu wbijania w nią. Westchnęła i brzmiała na pobudzoną i szczęśliwą, gdy jego kciuk zanurzył się jeszcze głębiej w jej gorącym tyłku. Potem odpychała w nim biodra, zachęcając go, by wbił się w nią zarówno swoim twardym jak kamień kutasem, jak i kciukiem przesiąkniętym śliną.
Jego usta były całkowicie suche, kiedy zaczęła się trząść przez intensywny orgazm. Spojrzała na niego przez zasłonięte powieki.
– Cholera, kochanie – gruchała. – To naprawdę cię kręci, prawda?
Mógł tylko skinąć głową. Tomek nie ufał, że jego głos się nie załamie, jeśli spróbuje coś powiedzieć.
– Czy chcesz znowu wejść do mojego tyłka? zapytała.
Oblizał usta i spojrzał na swój kciuk, teraz całkowicie zanurzony w jej ciasnej małej dziurce. Tak bardzo chciał, żeby to był jego kutas zakopany w jej gorącym tyłku. Tomek oblizał usta i ciężko przełknął.
– Nie sądzę… – zaczął.
– W porządku – mruknęła. Sięgała do tyłu, żeby lewą ręką znaleźć podstawę jego penisa. Wysunął z niej kciuk, kiedy pochyliła się do przodu, zmuszając również jego członka do wysunięcia się. Jej dłoń chwyciła jego trzon i podniosła czubek jego członka, aby przycisnąć go do jej zwieracza. – Tylko czubek, kochanie – przypomniała mu.
Jęk Tomka był głośniejszy, niż mu się wydawało, kiedy odepchnęła się, przyciskając mocno pulsującą główkę penisa do jej pośladków. Ten mały pomarszczony węzeł rozciągnął się zachęcająco, a czubek został objęty jej gorącym, przytulnym uściskiem.
– Tylko czubek – nucała cicho, kołysząc biodrami w przód i w tył. – Tylko czubek. Mmm, tak. Tylko czubek.
Tomek ze wszystkich sił starał się nie wbić się w tę rozkoszną dziurę. Całe jego ciało drżało z wysiłku, a mięśnie były napięte i sztywne. Nie mógł oderwać wzroku od tego widoku, gdy jej pośladki nieustannie odsuwały się do tyłu. Za każdym razem, gdy to robiła, połowa wielkości główki jego członka wciskała się w jej rozdęty pierścień. Zaczęła gładzić jego wał biodrami, co popchnęło go do granic.
“Oto dochodzę!” Wypuścił zduszony krzyk.
“Tak!” zawołała w odpowiedzi. Odepchnęła się mocno i prawie wepchnęła w siebie całą główkę jego członka.
Tomek prawie stracił przytomność z powodu intensywności swojego orgazmu. Jego jądra bolały, kiedy wylewały zawartość na słodkie dno Eweliny. Jej tyłek ścisnął główkę jego penisa i ani kropla spermy nie uciekła. Wszystko to poszło prosto w jej napaloną dupę. Ewelina schowała głowę w poduszkę i wrzasnęła, kiedy poczuła, jak eksploduje w nią. Jej ciało się trzęsło i nie mogła sobie przypomnieć, kiedy ostatnio ktoś w niej dochodził tak mocno. Kiedy Tomek w końcu skończył szczytować i wyjął czubek swojego kutasa z jej napalonego tyłka, natychmiast wytoczyła się z łóżka i zatoczyła do łazienki.
„Hej, to było trochę więcej niż czubek,” warknęła gardłowo.