Zawsze udaję przed nim, że nie lubię seksu analnego. Mówię mu, że to jest coś, co robię tylko i wyłącznie dla niego. Zdecydowanie mija się to z prawdą. Choć sprawiam wrażenie miłej i grzecznej dziewczyny, to uwielbiam być niegrzeczną dziwką.
Od dawna planowaliśmy wyjechać na weekend – taki odpoczynek tylko we dwoje. Bardzo dużo pracujemy i czasem musimy gdzieś na chwilę wyjechać, żeby się oderwać od tej rzeczywistości.
– Myślę, że powinniśmy zarezerwować miejsce w jakiejś restauracji, kochanie. To będzie nasza rocznica – zaproponował.
Spojrzałam przez ramię na jego laptopa. Czytał recenzje, aby znaleźć najlepszą restaurację w pobliżu naszego hotelu. Nie żartował, naprawdę chciał się na mnie wykosztować. Objęłam go od tyłu, patrząc na ekran.
– Wyglądają cudownie te restauracje. Może jednak zamiast tego zamówimy jedzenie do pokoju hotelowego?
Musnęłam nosem jego szyję, pocałowałam go w płatek ucha, żeby zrozumiał, co mam na myśli. Zachichotał.
– Czy sugerujesz, żebyśmy uczcili naszą rocznicę, nie wychodząc z hotelu?
– Wiesz, jak uwielbiam seks w pokoju hotelowym – wyszeptałam. – Przecież wybraliśmy pięciogwiazdkowy hotel.
– Jak sobie życzysz, kochanie – powiedział, zamykając laptopa i odwrócił się do mnie.
– Może tej nocy zrobię dla Ciebie coś wyjątkowego – powiedziałam, puszczając do niego oczko.
W końcu doczekaliśmy się wyjazdu. Wyjechaliśmy wczesnym rankiem do Krakowa. Przez pół dnia zwiedzaliśmy miasto. Późnym popołudniem dotarliśmy do naszego hotelu. Najpierw poszliśmy do strefy SPA, żeby się zrelaksować i skorzystać z szerokiej oferty masaży. Gdy poczuliśmy, że żadne problemy dnia codziennego nie zaprzątają już naszych głów, zdecydowaliśmy, że nadszedł czas celebrowania rocznicy naszego związku. Poszliśmy w szlafrokach do pokoju i od razu je z siebie zrzuciliśmy. Patrzył z podziwem na moje ciało. Nie mógł oderwać ode mnie wzroku.
– Chodź tutaj, Paula.
Podeszłam do swojego mężczyzny i usiadłam na jego kolanach. Objął mnie ramieniem w talii. Jego ręka zaczęła głaskać moje udo.
– Czyli podobał Ci się ten dzień?
Objęłam go gołym ramieniem za szyję i słodko skinęłam głową.
– Tak, kochanie. Jesteś dla mnie taki dobry.
Pochyliłam się, żeby go pocałować, ale on gwałtownie odwrócił twarz. Byłam zdezorientowana.
– Pozwól mi się pocałować.
Odwrócił się do mnie, a uśmiech zniknął z jego twarzy.
– Nie jestem pewien, czy uda mi się pocałować taką brudną dziwkę.
Skinął głową z zadowoleniem, kiedy zauważył zrozumienie na mojej twarzy.
– Przecież wiem, co lubisz robić sama pod prysznicem.
Poczułam nagły przypływ wilgoci między udami. Prowokował mnie. Słowa „brudna dziwka” rezonowały w moim organizmie. Wiedział, jak bardzo mnie podnieca takie traktowanie.
– Lubisz się dotykać, gdy nie ma mnie w pobliżu? – głos Piotra był niski i poważny.
– Tak, kochanie! Wiesz, że często to robię w domu. Wiesz, że lubisz, kiedy to robię. Lubisz nawet to oglądać.
Przysunęłam się do niego i zaczęłam masować jego klatę, ramiona i plecy. Piotrek sięgnął na stolik po lubrykant i rzucił go na łóżko. Chwycił mnie za nadgarstki i obrócił.
– Tak, masz rację. Zawsze lubię na Ciebie patrzeć – powiedział, chwytając moje nadgarstki w jedną dłoń. – Opowiedz mi dokładnie, gdzie się dotykasz?
Jego łokieć przycisnął się do moich pleców, przytrzymując mnie. Moje sutki otarły się o zimną skórę krzesła. Wiedziałam, o co prosił, ale chciałam go trochę podrażnić.
– W sypialni – odparłam. – Czasami w łazience.
Piotrek klepnął mnie w tyłek.
– Gdzie, Paula? Powiedz to.
Klepnął mnie w drugi pośladek.
– Między moimi nogami – wyjąkałam.
Dał mi dwa kolejne mocniejsze uderzenia.
– Gdzie zwykle się dotykasz? – Piotrek podniósł głos. Dźwięk jego dłoni uderzającej mój nagi tyłek doprowadzał mnie do szału. Moja cipka była mokrusieńka i nie mogłam wyrównać oddechu.
– Dotykam mojej cipki. Lubię pocierać łechtaczkę i wkładać palce do pochwy.
– Prawidłowa odpowiedź.
Dłoń Piotra była teraz delikatna i masowała czule moje pośladki.
– A dzisiaj, kochanie? Gdzie dzisiaj chciałabyś się dotykać?
Wstrzymałam oddech. Jego dłoń nadal czule pieściła moje pośladki, a druga trzymała moje nadgarstki.
– Gdzie, Paula? Gdzie ja mam Cię dzisiaj dotykać? Znowu mnie uderzył w tyłek. Łzy napłynęły mi nagle do oczu. Nie potrafiłam stwierdzić, czy to z bólu, zdziwienia, czy podniecenia.
– Dotknij mojego odbytu – szepnęłam. Jego ręka znów zaczęła mnie delikatnie głaskać. Jego palce przesunęły się po moich okrągłych pośladkach.
– Tak. Ja też tego właśnie bym chciał.
Głos Piotra był teraz kojący. Poczułam, jak jego członek wciska się w mój brzuch. Puścił moje ręce.
– Pokaż mi gdzie mam Cię dotykać, Paula. Pokaż mi swoimi rękami.
Niezgrabnie sięgnęłam do tyłu i położyłam dłonie na tyłku. Moja skóra była gorąca.
– Tutaj, kochanie.
– Pokaż mi więcej.
Rozchyliłam pośladki, a on wsunął rękę między moje nogi. Westchnęłam.
– Tutaj, Paula? Jego palce odszukały moją ociekającą cipkę. Wsunął je we mnie.
– Nie do końca o to mi chodziło.
Jęknęłam i potrząsnęłam głową, kiedy wsunął trzeci palec w moją pochwę.