Otrząsnęłam się z otępienia, leżąc na łóżku twarzą do dołu. Moje ręce były przywiązane do szczebelków ramy łózka.
Poczułam że ktoś liże mój dziewiczy anal. Próbowałam coś powiedzieć, ale usłyszałam jedynie stłumione jęki. Chyba miałam w ustach swoje własne majtki, przytrzymane w miejscu krawatem obwiązanym dookoła całej głowy. Byłam zmieszana, ale zdałam sobie sprawę że oto otrzymałam w prezencie spełnienie każdego mojego pragnienia, co do tej pory było powodem wielu małżeńskich spięć i kłótni. Może po prostu do tej pory on nie był na to gotowy?
Podczas moich rozważań, wepchnął mi język w ciasną dziurkę. Zadrżałam i cicho krzyknęłam. Odbyt zacisnął się na nim, a ja drżałam coraz mocniej. Zaczął wsuwać język do środka, raz za razem. To było bardzo przyjemne. Zrobiło mi się gorąco, pomieszczenie wypełniło się moim zapachem, a cała skóra pokryła warstwą wilgoci. Nagle wycofał się i poczułam że uklęknął pomiędzy moimi nogami.
Odwróciłam się i zobaczyłam że wycisnął sporą ilość żelu na swojego sztywnego penisa. Potem oparł silną dłoń na moim karku, pochylił się i nacisnął wielką żołędzią na moją dziurkę.
– Jesteś gotowa, żeby mi się całkowicie oddać? – zapytał, a ja zadrżałam.
Wymamrotałam krótkie „tak”, a on wyrwał knebel z moich ust.
– Nic nie rozumiem.
– Tak, proszę cię! Weź mnie!
Powoli i uważnie wepchnął swojego kutasa w anal. Nie mogłam powstrzymać jęków. Ból był intensywny, ale do wytrzymania. Moja cipka była kompletnie mokra dzięki uczuciu totalnego poddania. Wiedziałam że robił to dla mnie, a nie dla siebie.
Wszedł we mnie do samego końca i został tam na chwilę. Całe moje ciało dygotało. Dał mi klapsa obiema dłońmi, złapał mocno pośladki i wycofał się ze mnie, po czym wpakował penisa z powrotem do środka.
– Tak… bierz mnie…. – mamrotałam w kółko.
Po jakimś czasie dyskomfort zamienił się w czystą ekstazę. Wchodził we mnie pod takim kątem, że za każdym pchnięciem dotykał jakiegoś specjalnego punktu wewnątrz miednicy. Było mi tak dobrze, że wychodziłam mu na spotkanie biodrami.
– Tak, dziwko! Ujeżdżaj mnie! – rozkazał.
Zaparło mi dech w piersiach, kiedy mnie tak nazwał. Byłam dziwką swojego męża. To było niesamowicie gorące. Błagałam go żeby mnie rżnął i żeby robił ze mną co zechce.
W pewnym momencie zaczął we mnie wchodzić znacznie mocniej i szybciej. Z trudem łapałam powietrze, bo mocno mnie wciskał w materac. Moja cipka zaciskała się z rozkoszy i krzyczałam w rytm jej spazmów. Nagle zamknęłam oczy i poczułam że trysnęłam. Mąż stęknął i upadł mi na plecy. Jego penis eksplodował w środku,, zalewając wnętrze spermą raz za razem. Poczułam głębokie rozluźnienie i leżałam w bezruchu, dopóki penis nie zwiotczał i nie wyśliznął się z łatwością z mojej zużytej, ciasnej dziurki.