Zawsze marzyłem o pieprzeniu tyłka mojej żony, ale ponieważ zawsze była temu przeciwna, więc zamiast narzucać sprawę i powodować problem w naszym małżeństwie, po prostu odpuściłem sprawę. To było do pewnej nocy, kiedy los wkroczył w nasze życie, a ja przypadkowo zmusiłem ją i sprawiłem, że zdała sobie sprawę, jak bardzo lubiłaby seks analny.

Aby trochę wam przybliżyć sytuację. Moja żona Sandra jest dość wysoka, ma włosy do ramiona i piersi w rozmiarze D. A dodatkowo idealny, naprawdę idealny i kształtny tyłek nad którym ciężko pracuje podczas treningów na siłowni. Ja natomiast nazywam się Jacek, mam 185 wzrostu i prawie 22 centymetrowego kutasa, który idealnie wygląda gdy jest zanurzony bardzo głęboko w ciasnej cipce mojej żony.

Niestety moja żona jest… no może nie pruderyjna, ale dość konserwatywna. Przede wszystkim lubi na misjonarza lub czasami poniesie ją żeby być na szczycie.

Pewnego wieczoru, gdy dzieci wyszły z domu, postanowiliśmy spędzić wieczór na randce. Miła, domowa kolacja, kilka butelek wina, a potem wspólna zabawa. Po zaaplikowaniu kolejnej butelki wina wczołgaliśmy się do łóżka, ściągając sobie nawzajem ubranie. Kiedy zaczałem przesuwać dłońmi po ciele mojej żony, powoli całując jej szyję a następnie piersi, bawiłem się także jej sutkami, a potem zacząłemm schodzić dalej. Chwytać ją za tyłek i przyciągająć do siebie jej cipkę.

„Mmmmm” mruczała tylko, gdy moje dłonie pocierały jej tyłek, a ja zacząłem intensywnie pocierać jej łechtaczkę. Czułem, że zaczyna ocierać się o mnie coraz mocniej.

Poprosiła mnie wtedy, żebym zaczął ocierać się o jej plecy. Wyciągnąłem się więc za jej nogami, gdy ona przerwacała się na brzuch. Sięgnąłem ręką po oliwkę, którą trzymała na szafce nocnej specjalnie na takie okazje.

Wylałem dość sporą ilość i zacząłem pocierać jej ramiona, plecy, powoli przesuwająć się o góry ku dołowi. Mój już twardy kutas ułożył się idealnie między jej pośladkami.

Potem położyłem ręce na jej dolnej części plpeców i zaczałem masować. Gdy dotarłem do jej tyłka, zaczęła jęczeć z radości i ocierać się o mnie, dzięki czemu mój naoliwiony kutas był jeszcze twardszy.

Pochylam się do przodu i powoli przesuwam dłońmi w górę jej pleców, robiąc tak, że powoli zaczynam widzieć mojego fiuta między jej pośladkami. Wymierzyłem to tak, żeby mój kutas ocierał się jednocześnie o jej cipkę i tyłek.

Sandra zaczeła podniecać się coraz bardziej i próbowała ustawić się tak, żeby mój fiut wślizgnął się w nią. Chciałem wbić się w nią mocno, jednym uderzeniem.

Sandra trochę za bardzo się do mnie zbliżyła, a ja poczułem że wsuwam się w nią mocno. Myślałem że to jej cipka, więć pchnąłęm, aż usłyszałem:
„Ah! O mój boże! Jesteś w moim tyłu! To boli”

„O cholera skarbie, przepraszam. Zacząłem wyciągać z niej mojego penisa, żeby nie pogarszać sprawy”

„Trzymaj! Nie ruszaj się, to boli”

Zaczeliśmy się wiercić i próbować w różny sposób wyjść z tej sytuacji. Sandra zaczyna chichotać i lekko porusza tyłkiem, żeby mnie drażnić. „To nie boli aż tak bardzo… pozwól mi spróbować”

Najpierw zaczyna poruszać swoim tyłkiem mocno w moim kierunku, a potem dołącza do tego ruch biodrami. Początkowo powoli porusza tyłkiem w ciasnych kręgach i zaczyna lekko przesuwać się do przodu. Wciąż chrząka z bólu, a przynajmniej tak mi się wydawało. Z drugiej strony powoli mam zupełnie inną reakcję, gdy tyłek mojej żony zaczyna się przesuwać w górę i wokół trzonu mojego penisa, ściskając mnie mocniej, jakby nie chciał pozwolić żebym odszedł.

Zaczynam pocierać jej biodra i tyłek, a następnie nieświadomie wbijam się w jej tyłek, gdy ona wciąż mnie odsuwa. Ledwo mogę się utrzymać, gdy mój orgazm zaczyna się nasilać.

„Mmm, tak, rób tak dalej, dobrze mi” – zaczyna jęczeć Sandra a ja nie jestem pewny czy chodzi o moje dłonie czy mojego kutasa. Ona nadaje swoim ruchom jeszcze więcej prędkości. Czuje jak jej ciasny tyłek zaczyna coraz sprawniej napierać na mojego kutasa.

„MMM” ona jęczy coraz mocniej, kiedy opiera głowę na poduszce i zaczyna jeszcze mocniej naciskać na mojego kutasa

„Och, wow, to zaczyna być niesamowite, złap mnie za dupę, kochanie i pieprz mnie” – mówi.

Nie trzeba powtarzać mi tego dwa razy, więc łapię za tyłek mojej żony i przyciągam ją mocno do siebie, wchodząc moim penisem naprawdę głęboko w jej dupę.

„O BOŻE! Tak!” – Słysze jej krzyki.

Zaczynam więc wbijać i wysuwać mojego kutasa do coraz bardziej wilgotnego tyłka mojej żony. Czuje jak moje kule twardnieją i uderzają w jej mokrą cipkę. Staram się powstrzymać orgazm, aby móc dalej cieszyć się widokiem tyłka Sandry zaciskającego się na moim fiucie.

„Oh tak! Pieprz moją dupę kochanie. Boże… czuje się tak dobrze”

A ja wciąż wsuwam i wysuwam kutasa z jej tyłka. Dodatkowo wsuwam jedną rękę między jej nogi i zaczynam bawić się jej mokrą cipką. Potem przesuwam je na górę, aby bawić się jej piersami, delikatnie ciągnąć za sutki. W tym czasie Sandra sama zajmuje się swoją cipką.

„Oh, skończ we mnie, chce poczuć twoją spermę w mojej dupie” – jęczy.  I to wszystko czego mi potrzeba. Nie musi powtarzać mi dwa razy, w końcu anal to spełnienie moich marzeń. Zdejmuje słonie z jej piersi i przyciągam do siebie jej biodra. Wchodze moim kutasem tak daleko jak to tylko jest możliwe. Czuję, że tryskam głęboko w jej wnętrznościach, co może być moim największym wystrzałem w historii. Jej dupa zaciska się na podstawie mojego fiuta, a ja zmuszam każdy centymetr do wsunięcia się w nią z cała siłą. Oboje dochodzimy i mamy największe orgazmy w naszym życiu.

Po tym jak wystrzeliwuje w nią litrami spermy, wyciągam mojego fiuta z jej tyłka. Rozglądam się i widzę moją żonę w po orgazmie dyszącą na boku łóżka, której palce wciąż są zakopane w cipce, a druga ręka powoli ściska cycek. Powoli się przewraca i zwija obok mnie, owijając nogą mnie i przyciskając do mnie piersi, ciężko oddychając i przesuwając palcami po mojej klatce piersiowej.

„Wow”, mówi „Nigdy nie wyobrażałam sobie, jak dobrze by to było. Nigdy wcześniej tak mocno nie szczytowałam. Nadal się trzęsę”

„To było niesamowite” Dyszę całując ją w czoło i pocierając ramiona. „Ledwo się ruszam”.

Cóż, mam nadzieję, że to nie do końca prawda”, mruczy Sandra, gdy całuje mnie w klatkę piersiową, a jej ręka zaczyna przesuwać się po moim brzuchu. „Moja cipka jest teraz całkowicie przemoczona i potrzebuję cię we mnie”, mówi nieśmiało, gdy zaczyna głaskać mojego kutasa.

Gdy mój kutas zaczyna twardnieć, czuję, jak moja żona przesuwa ciężar, aby wspiąć się na mnie. Wciąż chwytając mojego penisa, zaczyna przesuwać mokrą cipkę w górę i dół po nim. Zaczyna to robić coraz mocniej i intensywniej. Jednocześnie jęczy i coraz bardziej przyśpiesza. Ja w tym czasie bawię się jej piersami, podgryzam sutki i zabawiam się nimi językiem. Ona nabija się na mnie coraz mocniej i szybciej, zaczyna bawić się swoją łechtaczką i coraz głośniej jęczy. Widzę w jej oczach niesamowite podniecenie. Mówię jej jak bardzo podoba mi się i jak uwielbiam ją pieprzyć. Przyciskam ją do siebie, do momentu w którym wyraźnie nie słyszę że dochodzi po raz kolejny tego wieczoru.

Potem opada na mnie i mówi, że koniecznie musimy częściej to robić i chce, żebym regularnie ruchał jej tyłek… To jest najlepsze co mogłem od niej usłyszeć.

O autorze