My, ekipa dwóch dziewczyn i trzech chłopaków, wybraliśmy się na spacer po górach. Już prawie dotarliśmy do szczytu, kiedy zaczęło się robić chłodno z powodu nadciągającej nocy i znacznej wysokości. Wybraliśmy sobie miejsce na biwak. Z upływem czasu robiło się coraz zimniej, a my mieliśmy przy sobie tylko trzy pojedyncze i dwa podwójne śpiwory. 

Jedna z dziewczyn, Laura, zabrała ze sobą koc zamiast śpiwora. Około północy trzęsła się z zimna, więc zaproponowałem jej żeby położyła się ze mną. To miało polepszyć sprawę, ale wciśnięcie drobnej dziewczyny do środka i zapięcie suwaka sprawiło nam nie lada problem. 

Czułem się skrępowany i nie wiedziałem jak się ułożyć. Laura zauważyła moje zakłopotanie i zaproponowała żebym ją objął ramieniem. Efekt był taki, że leżeliśmy ciasno na łyżeczkę z dziewczyną którą znałem wcale nie tak długo. Nigdy wcześniej nie byłem tak blisko kobiety i przyznam że ta bliskość i silny zapach były dla mnie bardzo podniecające. Rozmawialiśmy przez chwilę, usiłując zasnąć. Zapytałem czy jest jej wygodnie, a ona ścisnęła rękę którą ją obejmowałem. Ulżyło mi i prawie przestałem się stresować. 

Już prawie zasnąłem, gdy nagle zorientowałem się że pupa Laury naciska mi na brzuch. Poczułem przypływ gorąca, krew zaczęła szybciej krążyć i mój penis wkrótce się przebudził. Po chwili dziewczyna opierała się już bezpośrednio o mój wzwód i nie mogłem nic na to poradzić. Mogłem tylko leżeć w bezruchu i liczyć na to że jednak zasnę. 

Wtedy Laura lekko poruszyła tułowiem. Potem, bardzo powolnym i delikatnym ruchem, otarła się tyłeczkiem wzdłuż mojego penisa. Myślałem że oszaleję, ale nie byłem pewien czy chciała czegoś więcej, także tylko przycisnąłem ją mocniej do siebie ręką którą ją obejmowałem. Ona ścisnęła ją i położyła ją sobie na piersiach. 

Zauważyłem że oddychała nieco szybciej. Pokierowała moją dłoń pod swoją bluzkę. Poszedłem tym tropem i wepchnąłem ją pod spód, czując miękkie lecz jędrne piersi. Pasowały idealnie do mojej dłoni. Małe sutki stanęły na baczność pod moim dotykiem. 

Dziewczyna odwróciła głowę w moją stronę i zdołałem pocałować kącik jej ust. Wyciągnęła język i  pieściliśmy się koniuszkami języków przez dłuższą chwilę. Czułem że jednocześnie rozpinała guziki piżamy. Odebrałem to jako zaproszenie i jedną dłonią ściągnąłem bokserki wystarczająco żeby penis wyskoczył ze środka. Potem próbowałem go wsunąć pomiędzy jej uda, w ciepłą przestrzeń pomiędzy małą kępką włosów łonowych. 

Kiedy odnalazłem palcami ciepłe i wilgotne wargi cipki, dziewczyna lekko zadrżała w moich objęciach. Przycisnąłem dłoń do miejsca gdzie powinna być łechtaczka i przesuwałem nią w górę i w dół ze stałym naciskiem. Chyba jej się podobało, bo Laura zadrżała kiedy wsunąłem palec wskazujący do środka. Ciężko mi było się dłużej powstrzymać. Dziewczyna głęboko oddychała i ściskała moją dłoń pomiędzy udami. 

W nagłym przypływie odwagi sięgnęła w tył i złapała mojego pulsującego penisa. Żołądź wsunęła się pomiędzy jej uda, a większość członka znajdowała się pomiędzy pośladkami. Niestety, Laura leżała trochę niżej niż ja, i ten kąt wszystko uniemożliwiał. Penis nie wszedłby do środka, albo wypadłby po kilku pchnięciach. 

Co jakiś czas podnosiłem głowę żeby nasze języki mogły się spotkać. Przy którymś razie czubek penisa wsunął się pomiędzy jędrne pośladki. Było mu tam nawet lepiej niż między udami, więc go tam zostawiłem. Laura czasami zaciskała mięśnie i po kilku minutach zorientowaliśmy się że anal prawdopodobnie otworzy się na tyle, żeby mnie zmieścić. 

Przedłużałem każde lekkie pchnięcie na tyle, żeby zwieracz wpuścił mnie do środka. Członek nadal był nawilżony sokami z cipki po nieudanych próbach wejścia do środka, poza tym wyleciało już z niego mnóstwo preejakulatu. 

Wkrótce wszedłem w nią samym czubkiem, dzięki długim i ekstremalnie delikatnym ruchom. Byłem tak bardzo pochłonięty tym wspaniałym uczuciem, że nie wiem po jakim czasie jej ciało zaczęło drżeć z orgazmu. Bałem się że dziewczyna straci kontrolę nad sobą i zacznie głośno jęczeć, ale jedynie ciężko oddychała. Naprawdę liczyłem na to że znajomi leżący obok nas już dawno głęboko spali, bo nasze oddechy zdominowały tą małą przestrzeń. 

Po jakimś czasie sam poczułem zbliżający się orgazm. Kiedy szczytowanie Laury osiągnęło maksimum, a anal mocno zaciskał się na penisie, ja również zacząłem mocno dochodzić. Pozwoliłem swojemu ciału na totalny relaks i poczułem że wylewam masywną ilość płynów do jej wnętrza. 

Trzymałem ją w uścisku i całowałem jej szyję i plecy. Wdychałem wspaniały zapach jej włosów i czułem się w pełni połączony z dziewczyną którą znałem przecież tak krótko. 

– Dziękuję… – wyszeptała – Było super!

Nie miałem na to żadnej odpowiedzi. Zasypiałem i zakochiwałem się w niej jednocześnie, będąc zbyt słabym żeby się przed tym obronić. 

O autorze